Przy piwie o Mundialu 2010

[jablon]

A jak to sobie wyobrażasz? Przerywamy jeden mecz, żeby pokazać kawałek drugiego?

Jest to szalenie proste. Jeśli w drugim meczu padnie bramka, robimy przebitkę na powtórkę tejże bramki. Częsta praktyka w przypadku np. ostatnich kolejek. Ewentualnie można wyświetlić dwa obrazy, jeden pomniejszony (coś jak PiP). Tak jak podczas transmisji skoków narciarskich, gdy reporter przeprowadzał wywiad z naszym skoczkiem, a w rogu leciał kolejny zawodnik.

[jablon]

Ej! Są tacy, którzy nagrywają drugi mecz, żeby sobie go później obejrzeć. TVP znalazła jednak sposób, aby wszystkich pogodzić - nie ma równoległych bramek, za to komentator bez ostrzeżenia o nich informuje, dzięki czemu oba typy oglądacza są elegancko odprawione z kwitkiem.

Jak ja przed godziną

Eee, że niby jak. Żyć w nieświadomości przez półtorej godziny? Ja nie mam tak silnej psychiki .

[mazur87]

dla "miłosników" wuwuzeli:

http://www.youtube.com/watch?v=Ir2bnE0Yfb8

[Latarnik]

Tak się zastanawiam czy to duży problem, w trakcie transmisji pokazać choćby gole z drugiego, równoległego spotkania? Ale dla TVP widać nie do przeskoczenia.

W USA oba mecze nadawano równolegle na ESPN i ESPN2.
Oglądając jeden z meczy zawsze wiadomo było jaki jest wynik drugiego bo podawano go w pasku pod wynikiem. Jak się pojawiał gol to pyk pilotem na drugi kanał.
Podawane tez były informacje, która drużyna awansuje przy aktualnym wyniku i ile goli musi strzelić dany zespół by awansować.
Ogólnie Amerykanie lubują się w statystykach i stąd te wyliczenia.

[jablon]

W USA oba mecze nadawano równolegle na ESPN i ESPN2.
Oglądając jeden z meczy zawsze wiadomo było jaki jest wynik drugiego bo podawano go w pasku pod wynikiem. Jak się pojawiał gol to pyk pilotem na drugi kanał.
Podawane tez były informacje, która drużyna awansuje przy aktualnym wyniku i ile goli musi strzelić dany zespół by awansować.
Ogólnie Amerykanie lubują się w statystykach i stąd te wyliczenia.

I to jest profeska, a ESPN nie można przecież podejrzewać o zbytnie doświadczenie w realizacji wielkich, piłkarskich imprez. Oczywiście nie można wymagać żeby TVP zajęła oba główne kanały transmisją meczów, ale powtórka bramki, czy prezentacja i odświeżanie tabeli w czasie rzeczywistym wystarczy.

[Krzysiu]

W USA oba mecze nadawano równolegle na ESPN i ESPN2...

W Polsce oba mecze również nadaje się równolegle. Jeden w TVP1 lub TVP2, drugi w TVP Sport.

Dogoniliśmy USA ...

[Twilight_Alehouse]

Oczywiście nie można wymagać żeby TVP zajęła oba główne kanały transmisją meczów, ale powtórka bramki, czy prezentacja i odświeżanie tabeli w czasie rzeczywistym wystarczy.

Jak już Krzysiu zauważył, drugi mecz leci równolegle w TVP Sport.
Nie sądzę, by rozwiązanie typu postulowana przez Ciebie powtórka bramki było możliwe i nie jest to wina TVP. Nasza telewizja puszcza transmisję otrzymywaną od organizatorów i najprawdopodobniej nie może w żadnym stopniu wpływać na jej przebieg, więc nie ma sensu na nią narzekać i twierdzić, czego to w Polsce nie da się zrobić.
Rozwiązanie z ESPN teoretycznie jest sensowne, lecz ja na przykład wolę oglądać mecz na całym ekranie, zamiast mieć pole widzenia ograniczone przez pasek z informacjami.

[pirackamuza]

Na TVP Sport leci mecz po meczu, w całości.
Natomiast co do podawania wyniku drugiego meczu - cztery lata temu utrzymywali to w tajemnicy (jak to Żą stwierdził - "szanowali" telewidza). No i co z tego, skoro po reakcjach drużyn widać było efekt. Na przykład wczoraj - taka Australia wygrała mecz i jakoś się nikt nie cieszył. Więc jasne, że tam Niemcy nie przegrali. I już coś wiadomo.
Podczas mundialu w Korei/Japonii starałem się oglądać wszystkie retransmisje nie znając wyników (mecze na żywo były w godzinach praco-porannych). No i wiązało się to z totalnym nieoglądaniem czegokolwiek innego w TV (bo a nuż podadzą wynik), niesłuchaniem żadnego radia (bo a nuż...), no i ograniczeniem kontaktu ze znajomymi, a tym bardziej ludźmi np. z kolejki w sklepie. Gdy raz czekałem na ostatni, jak się okazało, mecz Francuzów, koleżanka w pracy spytała mnie: "A wiesz, że Francuzi też odpadli i to nie strzelając bramki?" Myślałem, że ją rozszarpię!
Tak że Żą - nie denerwuj się, lecz po prostu poskacz sobie dziś i jutro z programu na program. Nie ma innej rady. A od pojutrza już będzie normalnie

[jablon]

[...] A od pojutrza już będzie normalnie

No właśnie, jeszcze tylko dwa dni.

Jak już Krzysiu zauważył, drugi mecz leci równolegle w TVP Sport.
Nie sądzę, by rozwiązanie typu postulowana przez Ciebie powtórka bramki było możliwe i nie jest to wina TVP. Nasza telewizja puszcza transmisję otrzymywaną od organizatorów i najprawdopodobniej nie może w żadnym stopniu wpływać na jej przebieg, więc nie ma sensu na nią narzekać i twierdzić, czego to w Polsce nie da się zrobić.
Rozwiązanie z ESPN teoretycznie jest sensowne, lecz ja na przykład wolę oglądać mecz na całym ekranie, zamiast mieć pole widzenia ograniczone przez pasek z informacjami.

Tyle, że dostępność TVP Sport jest wciąż bardzo mała. Ale nie w tym była rzecz.
Sygnał zapewne jest produkowany przez kogoś innego, a TVP go kupuje. ESPN realizuje mistrzostwa we własnym zakresie. Ale jeśli można się spóźnić po reklamach na mecz, jeśli dostaje się także sygnał drugiego meczu, równie dobrze można zrobić transmisję symultaniczną, i w przypadku gola zrobić przebitkę na równoległy mecz. To nie jest ingerencja w otrzymywany sygnał, więc można to zrobić siłami TVP. Rozumiem jednak, że mogą być także przeciwnicy takiego rozwiązania.
Krzyczący pasek w trakcie całej transmisji byłby natomiast i dla mnie irytujący. Pozostaje telegazeta, i liczenie punktów i bramek we własnym zakresie.

[żąleną]

No i wiązało się to z totalnym nieoglądaniem czegokolwiek innego w TV (bo a nuż podadzą wynik), niesłuchaniem żadnego radia (bo a nuż...), no i ograniczeniem kontaktu ze znajomymi, a tym bardziej ludźmi np. z kolejki w sklepie.

No - zwykła rzecz podczas mistrzostw.

Była taka śmieszna reklama płatnego kanału niemieckiego: koleś idzie przez miasto z palcami w uszach i cały czas robi "lalalalalalala". Wchodzi do klatki, staje przed domofonem, obok niego staruszka. Spojrzenie, chwila zastanowienia, wyciąga jeden palec z ucha, żeby zadzwonić, a staruszka "Zwei zu einz!".

[Latarnik]

Krzyczący pasek w trakcie całej transmisji byłby natomiast i dla mnie irytujący. Pozostaje telegazeta, i liczenie punktów i bramek we własnym zakresie.

Ten pasek nie był na całym ekranie, tylko pod wynikiem bieżącego meczu i pojawiał się tylko tuz po zmianie wyniku w drugim meczu.
Nie ma mowy o jakimkolwiek przeszkadzaniu w oglądaniu meczu.
Jeśli wynik się nie zmieniał to i tak co 15 minut było info o równoległym wyniku.

[jablon]

No proszę. Można? Można . Przed chwilą pokazano powtórkę gola Holendrów, w trakcie transmisji meczu Dania - Japonia. Fakt, że okienko było tak małe, że niewiele zobaczyłem, ale to już może być wina mojego telewizora .

Ten pasek nie był na całym ekranie, tylko pod wynikiem bieżącego meczu i pojawiał się tylko tuz po zmianie wyniku w drugim meczu.
Nie ma mowy o jakimkolwiek przeszkadzaniu w oglądaniu meczu.
Jeśli wynik się nie zmieniał to i tak co 15 minut było info o równoległym wyniku.

A taki pasek to może być. Myślałem, że przewijał się non stop, jak w kanałach informacyjnych.

[danio_145]

Haha już miałem pisać, że w TVP czytają browar.biz

[pirackamuza]

Haha już miałem pisać, że w TVP czytają browar.biz

To samo od razu pomyślałem...

(...), ale to już może być wina mojego telewizora .

Ciekawe, co stwierdzą na przykład taksiarze, oglądający mecz na trzycalowych elcedach albo ci, co patrzyli w komórki...

[arcy]

Ja jestem z natury bardzo spokojnym i spolegliwym człowiekiem, ale niech nikt nie waży się tykać świętości, której dla mnie jest moja Ojczyzna. Wszystko inne potrafię wybaczyć, tego nie!

To zatrważające, jak się niektórym myli patriotyzm z naiwną wiarą w grupkę przepłacanych przeciętnych grajków.