Przy piwie o Mundialu 2010 (temat piłkarski)

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • jablon
    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
    • 2008.12
    • 179

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną Wyświetlenie odpowiedzi
    Ok, napisałeś, że czerwień i karny to wystarczające zadośćuczynienie. Ja uważam, że nie. Zawodnik zrobił wszystko, co konieczne do strzelenia gola, piłka miała za chwilę przekroczyć linię bramkową, a tu każe mu się strzelać raz jeszcze. Podkreślam, że mówię o konkretnej sytuacji, w której nie było żadnych wątpliwości, że gol by padł. Wróżenie z fusów, czyli co by się stało, gdyby napastnik minął bramkarza, wyłączmy z tej dyskusji.
    A ja uważam, że tak. I tu znajduje się jądro sporu którego pewnie nigdy nie rozstrzygniemy Zawodnik Ghany zrobił wszystko, żeby strzelić, a Urugwajczyk wszystko, żeby na to nie pozwolić. Ponieważ niezgodnie z przepisami on i cała drużyna ponieśli karę.
    Dlaczego? W tym przypadku akurat ja nie widzę specjalnej różnicy. Obaj nieczystym zagraniem wypaczyli wynik spotkania.
    Jak to dlaczego? Ręka Henry'ego została niewykryta, dzięki niej strzelili gola. Zagranie Suareza zostało natychmiast wyłapane i ukarane, ponadto piłka meczowa wciąż była po stronie Ghany.

    Comment

    • Mason
      Major Piwnych Rewolucji
      🍼
      • 2010.02
      • 3280

      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną Wyświetlenie odpowiedzi
      Właśnie dlatego. Ghana nie została nagrodzona, bo zamiast pewnej bramki dostała niepewny karny. Powinien być zaliczony gol i już, przecież piłka by wpadła do siatki.
      By wpadła? To jest działanie wbrew najbardziej podstawowej zasadzie w piłce nożnej - gol jest wtedy i tylko wtedy kiedy piłka przekroczy linię bramkową całym obwodem. Gdybać to sobie można w sejmie, proszę waćpana.
      Ok, to byłby gol na 100%. A co jeśli taki np. Messi biegnie na bramkę, wychodzi sam na sam z bramkarzem (obrońcy są na grzybach paręnaście metrów dalej), chce go minąć tuż za linią pola karnego (a biegnie idealnie środkiem boiska) i... zostaje podcięty przez bramkarza. To przecież Messi, w takiej sytuacji by nie spudłował - miałby pustą bramkę przed sobą, dużo czasu i miejsca - gol na 100% by padł. Czy w takiej sytuacji według Ciebie sędzia powinien zaliczyć gola? Piłka do siatki nie wpadła, ale gdyby nie faul... A teraz - identyczna sytuacja w 14 lidze okręgowej, na bramkę sunie 60 letni facet, który nie jest w stanie dojrzeć swoich butów - jednak jakimś cudem wyszedł sam na sam z bramkarzem, bramkarz fauluje. Ów napastnik pewnie prędzej by się przewrócił o własne nogi niż strzelił, ale... Uznać bramkę?

      zagranie Suareza i obściskiwanie go przez kolegów już po karnych to dla mnie kwintesencja upadku moralności we współczesnym futbolu.
      To w takim wypadku Henry powinien zostać spalony na stosie a jego prochy dosypane do kadzi warzelnej amerykańskiego Bud Light
      JEDNO PIVKO NEVADI!

      Comment

      • Mason
        Major Piwnych Rewolucji
        🍼
        • 2010.02
        • 3280

        I jeszcze jedna sytuacja - strzał z daleka leci do bramki, bramkarz zatrzymuje piłkę ręką poza polem karnym - a leciała prosto do pustej bramki. Czy inna a'la Suarez - ale tym razem parę metrów od linii bramkowej - czy na pewno by wpadła a może jednak byłby słupek? Piszesz o jednej konkretnej sytuacji, ale jak można zmieniać podstawowe przepisy najpopularniejszej na świecie gry zespołowej z powodu jednej akcji?? Zacznie się od tego a potem byłoby jak w amerykańskim prawie gdzie tu nie można uprawiać seksu w lodówce a tam można wypić maksymalnie trzy łyki piwa na stojąco. O.
        JEDNO PIVKO NEVADI!

        Comment

        • Bombadil13
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2005.05
          • 2479

          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mason Wyświetlenie odpowiedzi
          jak można zmieniać podstawowe przepisy najpopularniejszej na świecie gry zespołowej.
          Można, można kolego, moim zdaniem nawet trzeba.
          Z powodu "bramki" nie strzelonej przez Lamparda Blatter chce wcisnąć chip w piłkę. Gdyby nie ta jedna sytuacja, temat znowu by próbowano pominąć.
          Moim zdaniem przepisy gry w PN wymagają renowacji i tyle.
          Poszukuję

          Comment

          • grzeber
            Major Piwnych Rewolucji
            🍼🍼
            • 2002.05
            • 2880

            Panowie wymyślacie jakieś niestworzone sytuacje z kometami albo "gdyby Messi (ewentualnie 60 letni facet z nadwagą) biegł na bramkę " ale wystarczy aby przepis forsowany przez Żą brzmiał "gdy piłka zmierzająca w światło bramki wybijana jest niedozwoloną częścią ciała z linii bramkowej" i nie trzeba więcej kombinować.
            pozdrawiam
            www.BrowaryMazowsza.pl - kompendium wiedzy o piwowarstwie ziemi mazowieckiej

            Comment

            • leona
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2009.07
              • 5853

              Dzisiaj półmetek między półfinałami a finałem więc pozwolę sobie na subiektywne podsumowanie dyskusji dotyczącej zmiany przepisów:
              Panowie! w try miga ślijcie swoje cv do Komisji Europejskiej. Przy Waszych dylematach określanie maksymalnej krzywizny banana i zakwalifikowanie ślimaków do ryb to małe piwo

              Comment

              • pieczarek
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                • 2001.06
                • 5011

                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika grzeber Wyświetlenie odpowiedzi
                ... "gdy piłka zmierzająca w światło bramki wybijana jest niedozwoloną częścią ciała z linii bramkowej" i nie trzeba więcej kombinować.
                Dopiero by się zaczęło kombinowanie!
                Bo gdyby stał 10 cm przed linią bramkową, to już by mógł wybijać ręką pod rygorem czerwonej kartki, karnego, ale nie bramki?
                A gdyby wybił ręką dokładnie z linii bramkowej, to oczywiście jest gol, ale nie ma czerwonej kartki i karnego. No bo przecież skoro jest bramka, to przewinienia nie było.
                A gdyby piłka leciała niemal równolegle do linii bramkowej (wpadnie, albo i nie wpadnie), to jaki byłby skutek dotknięcia piłki ręką przez zawodnika stojącego na linii bramkowej? Bramka czy kartka i karny?

                Comment

                • żąleną
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2002.01
                  • 13239

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika grzeber Wyświetlenie odpowiedzi
                  Panowie wymyślacie jakieś niestworzone sytuacje z kometami albo "gdyby Messi (ewentualnie 60 letni facet z nadwagą) biegł na bramkę " ale wystarczy aby przepis forsowany przez Żą brzmiał "gdy piłka zmierzająca w światło bramki wybijana jest niedozwoloną częścią ciała z linii bramkowej" i nie trzeba więcej kombinować.
                  Alleluja, dzięki Grzeber. A jeśli ktoś ma jeszcze jakieś ciekawe pomysły fabularne, zapraszam do wyżycia się w dziale "Twórczość".

                  Comment

                  • pieczarek
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    • 2001.06
                    • 5011

                    Przygłupy z FIFA na razie jakoś bez zrozumienia odnoszą się do moralności, uczciwości i podobnych dyrdymałek. Nie mają także żadnych uzdolnień w zakresie tworzenia atrakcyjnych fabuł.

                    Blatter nie godzi się na możliwość uznania bramki w sytuacji, gdy zawodnik z pola zatrzymuje piłkę na linii bramkowej. FIFA będzie jednak debatować nad sankcjami dyscyplinarnymi za takiego rodzaju zachowanie.
                    - Widzimy to w innych dyscyplinach, gdy sędziowie muszą podejmować trudne decyzje. Ale w futbolu, gdy piłka nie przekroczyła linii bramkowej sędzia nie może uznać bramki - powiedział Blatter.


                    Czyli dłuższa dyskwalifikacja tak, uznanie bramki jednak nie. Ale może nie znają propozycji Grzebera?

                    Całość tu:
                    Po kontrowersyjnym zagraniu ręki na linii bramkowej przez Luisa Suareza, które zapewniło Urugwajowi awans do półfinału mistrzostw świata, Sepp Blatter zapowiedział, że przedstawiciele FIFA będą debatować o udoskonaleniu przepisów na październikowym zjeździe.

                    Comment

                    • iron
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      🍼🍼
                      • 2002.08
                      • 6765

                      Mecz godny finału - kolejny po Ghanie świetny mecz Urugwaju...

                      Niemcy musieli mocno powalczyś, a Urugwajowi zabrakło ogrania - mogli strzelic ze dwie bramki więcej. No i jak się nie ma bramkarza "z błyskiem" to niestety się nie wygrywa...

                      A jutro pewnie nudaaaa
                      Last edited by iron; 2010-07-10, 21:27.
                      bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
                      Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
                      Rock, Honor, Ojczyzna

                      Comment

                      • iron
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        🍼🍼
                        • 2002.08
                        • 6765

                        To jeszcze ja

                        Szacun dla Urugwaju, za walkę do końca, za bramkę Forlana i poprzeczkę w ostatniej sekundzie - co za dramaturgia...

                        No i ilu piłkarzy Urugwaju niespecjalnie znanych miesiąc temu załatwi sobie kontrakty w lepszych klubach - u nas to się jeszcze długo nie zdaży
                        bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
                        Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
                        Rock, Honor, Ojczyzna

                        Comment

                        • żąleną
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2002.01
                          • 13239

                          A dlaczego miałoby się nie "zdążyć"?

                          Po pierwszych minutach stwierdziłem, że będzie 1:1 i dogrywka, ale ździebko się omyliłem. Co do finału, chyba dokonałem samookreślenia i będę kibicował Holendrom. Niby grali mniej atrakcyjnie, ale 1) nie przegrali żadnego meczu; 2) wszyscy skazują ich na pożarcie; 3) plus Cruyffy i van Basteny bez tytułu, więc jakoś w ich stronę mnie ciągnie. Wiem, sentymentalne bzdury panienki w wieku cielęcym.

                          Jedna rzecz, jaka przemawia za Holendrami, to przebieg poprzednich meczów. Hiszpanie tak naprawdę nie byli jeszcze w opałach, a Holendrzy wyciągnęli 0:1 z Brazylią i przetrwali (choć cokolwiek rozpaczliwie) nerwową końcówkę z Urugwajem. Wydają się też jakby bardziej zmotywowani, co paradoksalnie może być powodem ich brzydszej gry.

                          Jak typujecie? Myślę, że może być dogrywka.

                          Comment

                          • Krzysiu
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2001.02
                            • 14936

                            Wydaje mi się, że teoretycznie Hiszpanie są ciut lepsi, ale mecz powinien być bardzo wyrównany. Jestem za Holandią.

                            Comment

                            • pieczarek
                              Pułkownik Chmielowy Ekspert
                              • 2001.06
                              • 5011

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną Wyświetlenie odpowiedzi
                              ... będę kibicował Holendrom. Niby grali mniej atrakcyjnie, ale 1) nie przegrali żadnego meczu; 2) wszyscy skazują ich na pożarcie; 3) plus Cruyffy i van Basteny bez tytułu, więc jakoś w ich stronę mnie ciągnie. Wiem, sentymentalne bzdury panienki w wieku cielęcym. ...
                              Wychodzi na to, że jesteśmy w jednym wieku. Z tych samych powodów (poza pierwszym, bo każda seria zwycięstw kiedyś zostaje przerwana) życzę sukcesu Holendrom.

                              Comment

                              • pirackamuza
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2004.12
                                • 1908

                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pieczarek Wyświetlenie odpowiedzi
                                Z tych samych powodów (poza pierwszym, bo każda seria zwycięstw kiedyś zostaje przerwana) życzę sukcesu Holendrom.
                                Ja dokładnie tak samo.
                                Chociaż, jeżeli wygrają Hiszpanie, to specjalnie płakać nie będę. Już jestem zadowolony, że taki właśnie jest skład finału. Raz - że to drużyny, które zwykle grały efektowny futbol, ale jakoś się zacinały na którymś etapie, dwa - że kolejny kraj będzie miał w dorobku mistrzostwo świata.
                                Miejmy nadzieję, że będzie dobre widowisko, bo mecz o brąz bardzo wywindował poprzeczkę...
                                Toruń przeprasza za Radio Maryja
                                www.bobofruty.pl

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X