Dzisiaj w Tylko Piłce w części wspominek o grach polskich drużyn w pucharach wspominają mecze Widzewa z Bayerem Uerdinger. Jest zdjęcie programu z tego meczu (z rewanżu w Uerdinger) na którym reklamowane jest piwo Rhenania Alt (bodajże Krombacher).
I tak nasuneło mi sie kilka skojarzeń i luźnych myśli o tamtych jeszcze wspaniałych czasach gdy reklamowano się i propagowano regionalne gatunki piw. Wyobrażacie sobie dzisiaj aby jakiś duży browar reklamował markę inną niż pils? Owszem bywa w NIemczech jeszcze pszenica (w Bawarii) ale generalnie w dobie liberalnego fetyszyzmu maksymalizacji zysku i rządów dyrektorów finansowych oraz marketingowców propagowane są jedynie njtańszed w produkcji (a więc dające największą marżę) gatunki, do tego produkowane jak najtaniej, bez uwagi na smak i szlachetność.
Proces ten zaczął się w latach 80 w Europie a przyspieszył w latach 90.
I tak tylko patrząc na ten program meczowy z roku 1986 ogarnia człowieka nostalgia za czasami gdy fanatyzm neoliberalizmu dopiero raczkował i browary reklamowały gatunki regionalne i droższe w produkcji a nie globalne i dające największy zysk.
I tak nasuneło mi sie kilka skojarzeń i luźnych myśli o tamtych jeszcze wspaniałych czasach gdy reklamowano się i propagowano regionalne gatunki piw. Wyobrażacie sobie dzisiaj aby jakiś duży browar reklamował markę inną niż pils? Owszem bywa w NIemczech jeszcze pszenica (w Bawarii) ale generalnie w dobie liberalnego fetyszyzmu maksymalizacji zysku i rządów dyrektorów finansowych oraz marketingowców propagowane są jedynie njtańszed w produkcji (a więc dające największą marżę) gatunki, do tego produkowane jak najtaniej, bez uwagi na smak i szlachetność.
Proces ten zaczął się w latach 80 w Europie a przyspieszył w latach 90.
I tak tylko patrząc na ten program meczowy z roku 1986 ogarnia człowieka nostalgia za czasami gdy fanatyzm neoliberalizmu dopiero raczkował i browary reklamowały gatunki regionalne i droższe w produkcji a nie globalne i dające największy zysk.
Comment