Co począć z kacem / syndrom dnia następnego

[zythum]

Pizza to nowa świecka tradycja - ja też czasem się nią ratuję i o dziwo działa tak samo jak staropolski żur czy barszczyk z pasztecikami.

[lzkamil]

A na mnie jakos nie... Wczoraj przyszedlem lekko wczorajszy po zatwierdzaniu obrony kumpla, od rana ostro ruszylem z robota (na kaca najlepsza praca) i jakos bylo do momentu... zjedzenia pizzy w poludnie. Zmulilo mnie zupelnie i do wieczora nie moglem sie juz do niczego konkretnego zmusic.

[Wujcio_Shaggy]

No, cóż Kamilu - jak znam życie Cyborżka jadła wegetariańską, a Ty pewnie nie...

[naczelnik]

Krzysiu napisał(a)
To już jest całkiem porzadne zatrucie, na to jogurt nie pomaga.

Święta prawda.Wyjściem z sytuacji może być pospieszny z Krakowa do Wrocławia + kilkanaście godzin głębokiego snu + odstawienie piwa do najbliższej Szwejki
Po takiej kuracji nawet najbardziej "zmęczonemu" zawodnikowi się ponownie zachce...

[Krzysiu]

Polecam też kilka godzin w nocy na stacji w Piławie Górnej wracając z udanej giełdy. Po czymś można wypić wszystko, ale jak już człowiek dotrze do domu, to czuje się z uciechy jak nowo narodzony.

[Marusia]

Hannibal napisał(a)
- dobrze się przespać

No, z tym to nie zawsze się da tak na zawołanie

Ale też można się poprostu wyspać

[may]

Krzysiu napisał(a)
Polecam też kilka godzin w nocy na stacji w Piławie Górnej wracając z udanej giełdy. Po czymś można wypić wszystko, ale jak już człowiek dotrze do domu, to czuje się z uciechy jak nowo narodzony.

Zupełnie taka sama porada tyle, że nocleg na ławeczce w Siedlcach. Taka ławeczka nosi dumne miano "tramwaj" - a dowozi do stanu trzeźwości.

[Krzysiu]

Zapewniam ciebie, że ławeczka w Siedlcach to szczyt luksusu przy peronie w Piławie górnej w połowie marca, kilometr od wsi, pięc kilometrów od najbliższego kranu z wodą i 5 godzin od najbliższego pociągu do domu.

[grzech]

Rany, od samego czytanie zaczyna mnie boleć głowa i czuję suchość w gardle.

[may]

grzech napisał(a)
Rany, od samego czytanie zaczyna mnie boleć głowa i czuję suchość w gardle.

Więc w niedzielę planuję przepłukać gardło Lwówkiem Śląskim. A co będzie w poniedziałek - cóż będę martwił się później .

[Andrewbrw]

TAK! Bardzo słuszna ta koncepcja-przepłukać gardło Lwówkiem!-w końcu to od niego dziś boli mnie głowa, po wczorajszym piwkowaniu na koncercie KATA

[Krzysiu]

Dziś syndromu brak, mimo że pękła wczoraj beczka Piasta na ośmiu :-) Ale i tak trzeba będzie zaraz po obiadku spożyć kilka karmelowych, tak kontrolnie.

[cyborg_marcel]

jak dla mnie sposób na kaca - nie pić więcej niż 0,5 litra Beaujolais i następnie nie poprawiać drinkami i piwem...

[Cocobango]

Rozgrzewając się powoli w powrocie swego jestestwa na forum zacznę od tego tematu.

Nie mieszajcie paru Harnasi z 9% Wojakiem Wszechmocnym i 10% Faxe, bo to naprawdę ostro "czesze" a kac na drugi dzeń jest naprawdę bezlitosny - a najgorsze jest to że nawet sie nie zorientujecie kiedy wypiliście za dużo.

[grzech]

Orientować, to się człowiek orientuje. Ale inna sprawa, że nie robi to na nim większego wrażenia.