2010.07.30-Wrocław: Kościół chce zakazać sprzedaży alkoholu w nocy-NaszeMiasto.pl

[kopyr]

Ty i inni tobie podobni możecie przecież się zorganizować, wystąpić z kontrapelem, zaproponować lepsze rozwiązania lub wykazać dlaczego biskupi się mylą. Ale po co?

No to o co się rzucasz? My wyrażamy swoją opinię, że biskupi nie powinni wyrażać swojej opinii. Jeżeli prawa do wyrażania swojej opinii bronisz jak niepodległości, to musisz przyznać wszystkim innym prawo do wyrażania swojej opinii. Proszę Ciebie, zapędziłeś się w kozi róg.
Wszystko co postulujesz wyżej już w tym wątku było. Zaproponowano lepsze rozwiązania, wykazano dlaczego biskupi się mylą. Po co więc zdzierasz klawiaturę?

[skitof]

Cała ta dyskusja jest bardziej o kościele niż o piwie. W Niemczech też dyskutuje się o zakazie sprzedaży piwa w godzinach nocnych i na stacjach benzynowych. Ale autorem pomysłu nie są duchowni, więc i dyskusja bardziej merytoryczna. Tam to policja jest głównym obrońcą idei zakazu. Ale i argumenty są bardziej merytoryczne: rozboje, balangi, pijaństwo młodocianych, wypadki itp.

[pioterb4]

To był chyba twój najmądrzejszy komentarz w tym temacie.

[pioterb4]

Mnie nic nie boli, czuję się dobrze. Jedyne co chciałem przekazać to to, że jeśli ktoś mylił się 100 razy to i za 101 może nie mieć racji.

[pioterb4]

Kościół nie łamie prawa ale ma zapędy by innym ograniczać wolność. I nic w tym dziwnego że część forumowiczów patrzy na to z nieprzychylnością. Ktoś chce coś wporowadzić dla wszystkich, inni mówią: wprowadźcie to dla swoich. Ja księdzu nie mówię jak ma parafią zarządzać, niech mi nie mówi gdzie i kiedy mam piwo kupować. Nie lubi, niech nie pije.

[delvish]

Zaproponowano lepsze rozwiązania, wykazano dlaczego biskupi się mylą. Po co więc zdzierasz klawiaturę?

Ale w czym się mianowicie mylą Kopyrze? I gdzie to wykazano? Ja mówiąc szczerze nie widzę takich miejsc w tym wątku.
Na pewno nie mylą sie w tym, że ograniczenie dostępności alkoholu wpłynie na spadek jego spożycia.

[Krzysiu]

Kościół Katolicki w Polsce stanowią jej obywatele, posiadający PEŁNIĘ praw obywatelskich. W związku z tym mogą się wypowiadać w dowolnej sprawie. Niezależnie od tego, czy się to komuś podoba, czy nie. Przedstawieciele Kościoła moga również korzystać z inicjatywy legislacyjnej, na podstawie obowiązujących przepisów. Jeśli więc zbierze się 100 tysięcy katolików i złoży swój podpis pod społęcznym projektem ustawy o ZAKAZIE sprzedaży alkoholu i piwa w godzinach od 22.00 do 8 rano następnego dnia, to Sejm MUSI się projektem zająć, choćby nie wiem jak bardzo Pioterb4 będzie tu wył. Co więcej, Sejm może przyąć takie prawo.

[kopyr]

Ale w czym się mianowicie mylą Kopyrze? I gdzie to wykazano? Ja mówiąc szczerze nie widzę takich miejsc w tym wątku.
Na pewno nie mylą sie w tym, że ograniczenie dostępności alkoholu wpłynie na spadek jego spożycia.

Ale wpłynie też na pewno na kryminalizację jego obrotu. Wykazano też, że stanowi to ograniczenie wolności.

[jacer]

to Sejm MUSI się projektem zająć,

Musi, nie musi. Mało to takich projektów leży u marszałka w zamrażarce? O tym jakie projekty ustaw trafiają pod obrady decyduje marszałek sejmu.

Projekt ustawy przywracającej karę śmierci lezy już chyba z 10 lat.

[pioterb4]

Oczywiście, że może. Ale mnie też wolno się z takim pomysłem nie zgodzić i wyrazić swoją dysaprobatę. Może mi się nie spodobać jednowymiarowość zgłaszanego projektu, brak uwzględnienia poglądów ludzi o przekonaniach innych, których te postulaty również mają dotyczyć, w końcu niska skuteczność ewentualnych zmian. Handel do 22, ok. Ale rozumiem że Kościół obliczył o ile obroty się zmniejszą poprzez skrócone godziny otwarcia i wynagrodzi to sklepikarzom w ramach nowych zaproponowanych przepisów.

[Seta]

Chodzi o to, że biskupi NIE zebrali 100tys podpisów. Jeżeli zbiorą to OK.

[chemmobile]

No to o co się rzucasz? My wyrażamy swoją opinię, że biskupi nie powinni wyrażać swojej opinii. Jeżeli prawa do wyrażania swojej opinii bronisz jak niepodległości, to musisz przyznać wszystkim innym prawo do wyrażania swojej opinii. Proszę Ciebie, zapędziłeś się w kozi róg.
Wszystko co postulujesz wyżej już w tym wątku było. Zaproponowano lepsze rozwiązania, wykazano dlaczego biskupi się mylą. Po co więc zdzierasz klawiaturę?

Co jest kopyr, pamięć szwankuje? Nie wiesz o co się "rzucam"?
A no o to, że Ty i paru innych tutaj macie faszystowskie ciągotki do kneblowania niektórym grupom społecznym ust. To nie ja bronię ci wyrażać opinie, to ty chcesz zabronić katolickim księżom wypowiadania się publicznie. Więc nie odwracaj kota ogonem, dopóki admin nie skasuje twoich postów, dopóty będą tu dowody na twoją hipokryzję, obrońco wolności.

Apel biskupów (słuszny bądź nie, to inna bajka) mieści się w ramach obowiązującego prawa, nie jest formą nacisku, lecz wyrażeniem swojej opinii, do czego każdy obywatel tego państwa ma prawo. Jak dotąd nie potrafiliście wykazać, że jest inaczej; a przynajmniej tego, że kler stosuje metody niedostępne innym grupom społecznym.

[delvish]

Ale wpłynie też na pewno na kryminalizację jego obrotu. Wykazano też, że stanowi to ograniczenie wolności.

Super. To teraz pokaż mi, w którym miejscu biskupi twierdzą, że to ograniczenie nie wpłynie na kryminalizację obrotu alkoholem i nie jest ograniczeniem wolności.

[ArtK31]

Ale w czym się mianowicie mylą Kopyrze? I gdzie to wykazano? Ja mówiąc szczerze nie widzę takich miejsc w tym wątku.
Na pewno nie mylą sie w tym, że ograniczenie dostępności alkoholu wpłynie na spadek jego spożycia.

Bardzo śmiała teza, masz może jakieś dane na ten temat, a może miałeś na myśli spadek sprzedaży?
O innych negatywnych następstwach quasiprohibicji było już w poprzednich postach ( a to nic innego jak błędne tezy apelu ).

[kopyr]

Co jest kopyr, pamięć szwankuje? Nie wiesz o co się "rzucam"?
A no o to, że Ty i paru innych tutaj macie faszystowskie ciągotki do kneblowania niektórym grupom społecznym ust. To nie ja bronię ci wyrażać opinie, to ty chcesz zabronić katolickim księżom wypowiadania się publicznie. Więc nie odwracaj kota ogonem, dopóki admin nie skasuje twoich postów, dopóty będą tu dowody na twoją hipokryzję, obrońco wolności.

No to na takie dictum nic już nie można odpowiedzieć.

Super. To teraz pokaż mi, w którym miejscu biskupi twierdzą, że to ograniczenie nie wpłynie na kryminalizację obrotu alkoholem i nie jest ograniczeniem wolności. Manipulujesz Kopyrze.

Ale czym manipuluję? Biskupi twierdzą, że trzeba w interesie narodu ograniczyć obrót alkoholem, bo przyniesie to korzyści. Ja i kilku innych forumowiczów na przykładzie innych krajów i wydarzeń z przeszłości wykazało, że doprowadzi to do kryminalizacji zachowań związanych z alkoholem. Co przyniesie więcej szkody niż pożytku. Zwróciłem też uwagę, że takie działanie jest ograniczaniem wolności i wolnej woli ludzi co stoi w sprzeczności z nauką/doktryną chrześcijańską. Są to głosy polemizujące z pomysłem biskupa/ów. Dlaczego nie miałbym, zwłaszcza jako wierny KK, nie zabrać głosu w tej sprawie? Chyba nie zarzucisz mi, że chcę kneblować biskupów.