2010.07.30-Wrocław: Kościół chce zakazać sprzedaży alkoholu w nocy-NaszeMiasto.pl

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • arcy
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2002.07
    • 7538

    #16
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pankracy Wyświetlenie odpowiedzi
    odrobinę wody
    Jeden więcej, drugi mniej. Co kto lubi.

    Ale formalnie nie ma problemu - następuje przecież przemienienie i wino winem być przestaje.

    Comment

    • pioterb4
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2006.05
      • 4322

      #17
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika chemmobile Wyświetlenie odpowiedzi
      Ale wam się nudzi, robicie z igły widły. Biskup/biskupi wyrazili swoje zdanie i tyle. Co, nie można im?
      Ostatnimi czasy to im wszystko wolno.

      Comment

      • Pankracy
        Major Piwnych Rewolucji
        🥛🥛🥛🥛🥛
        • 2007.10
        • 2797

        #18
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
        To jest jakaś jazda, jak dla mnie. Totalne oderwanie od rzeczywistości i życie w świecie jakichś miraży.
        Co się dziwić jak w polskim episkopacie nie ma w ostatnim czasie żadnego charyzmatycznego lub wyróżniającego się biskupa. Przyglądając się biogramom polskich hierarchów można łatwo zauważyć, że większość z nich to stateczni profesorowie niemal całe życie zajmujący się pracą naukową (głównie teologią) nie wychylający nosa poza mury seminariów duchownych lub innych uczelni wyższych. A jak są jacyś światowcy to przeważnie przyjechali do Polski z Rzymu gdzie przez wiele lat byli urzędasami w Kurii Papieskiej.

        Jest też już w Polsce niezdrowa sytuacja, że karierę w polskim episkopacie robi się według pewnego klucza. Trzeba być "w klubie" lub znać kogoś "z klubu" aby mieć szansę na awanse.

        Comment

        • arcy
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          • 2002.07
          • 7538

          #19
          Coś w tym jest. Miałem okazję spotkać pewnego charyzmatycznego, znanego zakonnika, światowca. Nie nadążałem wina dolewać.
          Last edited by arcy; 2010-07-30, 19:38.

          Comment

          • Latarnik
            Premium Lamplighter
            🥛🥛🥛🥛
            • 2004.06
            • 5030

            #20
            Jednym słowem Kościół występuje przeciwko patriotom, utrzymującym budżet państwa polskiego swoimi dobrowolnymi wpłatami za alkohol.
            5450 kapsli z wypitych piw
            874 nowe piwa opisałem na forum (w tym 774 z USA).
            "Beer is proof that God loves us and wants us to be happy."- Benjamin Franklin
            https://sites.google.com/view/latarniknj-galeria/strona-główna
            Freedom is the right to tell people what they do not want to hear– George Orwell
            https://sites.google.com/view/ety-z-...trona-główna

            Comment

            • chemmobile
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2009.03
              • 2168

              #21
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
              A co nam nie można tego skomentować?
              Ależ komentujcie sobie, tylko trzymajcie się tematu. Jak znam życie zaraz zlatują się tacy, którzy na hasło Kościół/księża reagują jak pies Pawłowa.
              Przykłady? Proszę:
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pioterb4 Wyświetlenie odpowiedzi
              Ale nie lepiej zakazać odgórnie, demokracja, konkordat, na co nam one, w końcu Polska to państwo kościelne. Niedługo za nieuczęszczanie na religię będzie inwkizycja ścigać i do więzień wtrącać.
              --------------------
              Im dlaej w las tym więcej sprzeczności. Kościół zajmuje się wszystkim w Polsce: in vitro, polityką, rozdawaniem ulotek PiSu, antykoncepcją, trzeźwością i po tym wszystkim nie ma czasu ja religię i innych Paetzów z Poznania.
              Co to wnosi do dyskusji? Wielkie brązowe nic; poza wyżyciem się na klawiszach i próbą wywołania kłótni ideologiczno-polityczno-religijnej.
              Jak na razie nie podważyliście sensowności powyższego apelu, bo nie przedstawiliście żadnego innego rozwiązania problemu.
              Przy takich komentarzach temat najwyżej jutro padnie śmiercią naturalną.
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pioterb4 Wyświetlenie odpowiedzi
              Ostatnimi czasy to im wszystko wolno.
              Misiu, tu nie onet. Wolno im tyle ile tobie, w ramach obowiązującego prawa. Chcesz sprowokować? Kiepsko ci idzie.
              Lwówek Śląski - 800 lat tradycji piwowarskich.
              Kto piwem szynkuje, dawać ma właściwą miarę, kto to ominie, zapłaci 4 białe grosze kary - lwóweckie prawo piwowarskie AD 1609

              Comment

              • Pankracy
                Major Piwnych Rewolucji
                🥛🥛🥛🥛🥛
                • 2007.10
                • 2797

                #22
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                O tym nie słyszałem, ale wydaje mi się to mało prawdopodobne.
                To najbliższej niedzieli stój blisko ołtarza i patrz księdzu na ręce
                Ministrant poda mu dwie ampułki. W jednej będzie właśnie wino gronowe, a w drugiej woda.
                Przeszedłem przez bardzo ciężkie lekcje religii w szkole to mogę wytłumaczyć. Zgodnie z nauką Kościoła rzymskokatolickiego ksiądz miesza wino z wodą przed konsekracją dlatego aby symbolicznie zaznaczyć, że wino łączy ze sobą wodę tak, jak w Chrystusie połączone są dwie natury: boska i ludzka.
                Kilka lat temu była spora afera, że dziecku choremu na ostrą celiakię nie wydano zgodny na przyjęcie komunii pod postacią opłatka wypieczonego z mąki ryżowej.
                Nie ryżowej tylko kukurydzianej. Sprawę załatwiono w ten sposób (i jest to procedura pospolita przy osobach chorych na celiakię), że dziecko otrzymało komunię pod postacią konsekrowanego wina. (Bo jak naucza Kościół katolicki zarówno konsekrowany chleb jak i konsekrowane wino jest to ciało i krew Chrystusa).

                Comment

                • pioterb4
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2006.05
                  • 4322

                  #23
                  Jak na razie nie podważyliście sensowności powyższego apelu, bo nie przedstawiliście żadnego innego rozwiązania problemu.
                  Ja tu nie widzę żadnego problemu, a Ty? Masz jakichś konkretny na myśli?

                  Misiu, tu nie onet. Wolno im tyle ile tobie, w ramach obowiązującego prawa. Chcesz sprowokować? Kiepsko ci idzie.
                  Nikogo nie prowokuje, po prostu wyrażam swoje zdanie, nie zgadzasz się z nim, rozumiem, ale nie próbuj mnie zniżać do jakiegoś "onetowego" poziomu, bo póki co nie uważam bym dał Ci do tego podstawy. A wolno im nieco mniej, bo konkordat podpisali, o czym kler pamięta tylko wtedy kiedy im wygodnie.

                  Co to wnosi do dyskusji? Wielkie brązowe nic; poza wyżyciem się na klawiszach i próbą wywołania kłótni ideologiczno-polityczno-religijnej.
                  Swobodnie dyskutujemy nad artykułem. Nikogo nie obrażam, nie mijam się z prawdą. Pytanie co twoje posty wnoszą do tej dyskusji?

                  Comment

                  • arcy
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    • 2002.07
                    • 7538

                    #24
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika chemmobile Wyświetlenie odpowiedzi
                    Jak na razie nie podważyliście sensowności powyższego apelu, bo nie przedstawiliście żadnego innego rozwiązania problemu.
                    Ale gdzie widzisz problem w tym, że można w knajpie zamówić alkohol po 22? Albo w tym, że można go kupić na stacji paliwowej? Nigdy jeszcze nie widziałem, żeby ktoś pożywał schowany za dystrybutorem i odjeżdżał autem.

                    Ale skoro prosisz, to będzie Ci dane, podważam sensowność. Wprowadzenie takich przepisów doprowadziłoby do reaktywacji lokali zwanych melinami. Co z kolei skutkowałoby większą przestępczością (wprowadzanie do obrotu nielegalnego alkoholu, rozboje) i pogorszeniem sytuacji rodzin osób nadużywających (wzrost kosztu alkoholu, większe ryzyko okradzenia).

                    Amen.

                    Comment

                    • kopyr
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2004.06
                      • 9475

                      #25
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pankracy Wyświetlenie odpowiedzi
                      To najbliższej niedzieli stój blisko ołtarza i patrz księdzu na ręce
                      Ministrant poda mu dwie ampułki. W jednej będzie właśnie wino gronowe, a w drugiej woda.
                      Za kogo Ty mnie masz . Napisałem, że jestem praktykującym katolikiem. Wiem jak się to odbywa. Chodzi o to, że nie sądzę, aby zgodzono się na sok winogronowy. A przecież 3 krople wina rozcieńczone 100-200ml wody w żadnym alkoholiku nie sprawią, ze odezwie się zew alkoholu. No chyba, że to jest na tej samej zasadzie co u wampirów, że wyczuwają pojedyncze cząsteczki alkoholu.


                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pankracy Wyświetlenie odpowiedzi
                      Nie ryżowej tylko kukurydzianej. Sprawę załatwiono w ten sposób (i jest to procedura pospolita przy osobach chorych na celiakię), że dziecko otrzymało komunię pod postacią konsekrowanego wina. (Bo jak naucza Kościół katolicki zarówno konsekrowany chleb jak i konsekrowane wino jest to ciało i krew Chrystusa).
                      Ja słyszałem o ryżowej, ale fakt jedna i druga jest bezglutenowa.
                      blog.kopyra.com

                      Comment

                      • skitof
                        Major Piwnych Rewolucji
                        🍼🍼
                        • 2007.11
                        • 2484

                        #26
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika skitof Wyświetlenie odpowiedzi
                        Z danych magistratu wynika, że z roku na rok wrocławianie piją coraz więcej. O ile w 2007 roku na alkohol wydaliśmy 468 mln zł, a w 2008 - 551 mln zł, to tylko w pierwszej połowie roku 2010 piwo, wódka i wino kosztowały nas już pół miliarda złotych.
                        We Wrocławiu jest ok. 650 tys mieszkańców. Oznacza to, że na głowę mieszkańca wypada 770 zł wydane w 6 miesięcy na wódkę, piwo i wino. To chyba dużo. Ja tyle na pewno nie wydałem.

                        Comment

                        • arcy
                          Pułkownik Chmielowy Ekspert
                          • 2002.07
                          • 7538

                          #27
                          Znam niepijącego alkoholika, który nie zje nawet czekoladki czy cukierka, w składzie którego znajduje się choćby ślad alkoholu. Nie wiem, jak taki organizm zareaguje na najsłabszy nawet bodziec. Ale on woli nie ryzykować.

                          Comment

                          • silvian
                            Kapitan Lagerowej Marynarki
                            • 2008.08
                            • 727

                            #28
                            Osobiście znam osobę, który na księdza mówi "wasza świątobliwość" , złego słowa powiedzieć nie da na cały kler i wypełnia posłusznie wszystkie postulaty głoszone z ambony, choćby niewiarygodnie jakby były durne.

                            Nie czepiam się wypowiedzi przedstawicieli episkopatu, jak długo będą mieli jakiś posłuch w pewnej części społeczeństwa, tak długo ich słowa będą odnosić skutek.

                            Z drugiej strony trudno sprzeciwić się prawdziwości opinii kolegi chemmobile w sprawie sensowności wypowiedzi, jeśli Kościół chce walczyć z alkoholizmem to ma do tego święte prawo. Tylko czy zakaz sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych przyczyni się do zlikwidowania lub choćby zmniejszenia patologii to pozostawiam bez komentarza.

                            Dobrym przykładem złego przykładu jest wprowadzenie prohibicji w USA w latach dwudziestych.

                            EDIT: Kolega arcy mnie ubiegł

                            "Ale skoro prosisz, to będzie Ci dane, podważam sensowność. Wprowadzenie takich przepisów doprowadziłoby do reaktywacji lokali zwanych melinami. Co z kolei skutkowałoby większą przestępczością (wprowadzanie do obrotu nielegalnego alkoholu, rozboje) i pogorszeniem sytuacji rodzin osób nadużywających (wzrost kosztu alkoholu, większe ryzyko okradzenia)."
                            Last edited by silvian; 2010-07-30, 20:17.
                            "Niech zatrwożą się niewierni, przyjaciele, na sztorc kosa..."

                            Comment

                            • arcy
                              Pułkownik Chmielowy Ekspert
                              • 2002.07
                              • 7538

                              #29
                              Podsumowując, wolałbym, aby duchowni apelowali o abstynencję do wiernych, a nie o konkretne regulacje prawne do polityków i urzędników.

                              Comment

                              • kopyr
                                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                                • 2004.06
                                • 9475

                                #30
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika chemmobile Wyświetlenie odpowiedzi
                                Jak na razie nie podważyliście sensowności powyższego apelu, bo nie przedstawiliście żadnego innego rozwiązania problemu.
                                Proszę bardzo zaraz Ci przedstawię krytykę tego pomysłu.

                                Wyjdźmy od kwestii fundamentalnej i spójrzmy na to pod kątem teologicznym. Pan Bóg dał człowiekowi wolną wolę, także wolną wolę do błądzenia i popełniania grzechu. Dał również człowiekowi przykazania, w których nie ma ani słowa o zakazie spożywania alkoholu. Wręcz przeciwnie Jezus nauczał, że nie jest nieczyste to co wchodzi do człowiek, a to co z niego wychodzi. Oczywiście jak we wszystkim należy zachować umiar. Popadanie w skrajność podpada pod nieumiarkowanie. Postulując więc urzędowe ograniczenia sprzeciwiają się koncepcji wolnej woli człowieka.

                                Po drugie w czym jest problem - w nadużywaniu alkoholu. Tak samo jak problemem będzie nadużywanie jedzenia, władzy (nie tylko tej politycznej, ale też np. rodzicielskiej, pracodawcy), możliwości swojego samochodu na drodze, itd. itp. Nikt rozsądny nie będzie nawoływał do zakazu jazdy samochodami, czy urzędowego ograniczenia liczby samochodów, bo to powoduje wypadki.
                                Kościół może zresztą dużo w tej kwestii, tylko niestety hierarchowie mają taką tendencję zataczania się od ściany do ściany. Wszystko albo nic. Skoro jest problem z nadużywaniem alkoholu, to nawołujmy do całkowitej abstynencji. Dlaczego nie nawołują do odpowiedzialnego korzystania z alkoholu? Efekt jest niestety taki, że skoro ludzie puszczają mimo uszu temat nawoływań do abstynencji, to puszczą też inne może nawet ważniejsze kwestie. Uczą ludzi tego, że nie warto się przejmować tym co z ambony mówią, bo to przecież jest totalnie nieprzystające do rzeczywistości. Aż się chce przywołać cytat z Pisma (...)wkładacie na ludzi ciężary nie do uniesienia, a sami jednym palcem ciężarów tych nie dotykacie.(zob. Łk 11,46)

                                Po trzecie, co w takim razie robić. No choćby to co my robimy, czyli pokazywać, że piwo pijemy dla smaku, a nie po to żeby się zachlać. Że wybieramy piwo, a nie wódkę. Że preferujemy regularne mniejsze ilości, niż ochlaj raz w tygodniu. No ale pewnie takiego listu się nie doczekamy.

                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika chemmobile Wyświetlenie odpowiedzi
                                Przy takich komentarzach temat najwyżej jutro padnie śmiercią naturalną.
                                Niech pada.
                                blog.kopyra.com

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X