2010.07.30-Wrocław: Kościół chce zakazać sprzedaży alkoholu w nocy-NaszeMiasto.pl

[pioterb4]

Pogadaj z tymi co uchwalili 7 grzechów głównych.

A czemu nie z tymi co napisali Koran? Albo tybetańskimi mnichami?

Jak siedzisz całymi dniami i się obżerasz oraz opijasz i cierpi na tym twoja rodzina i dzieci, które wychowują się na ulicy z podejrzanymi typkami to juz nie jest twoja prywatna sprawa.

A skąd wiesz, że każdy nadużywająćy jedzenia i picia posiada dzieci i rodzinę? A co z singlami? To też nie ich prywatna sprawa?

Tak na marginesie najmniejsza rodzina to dwie osoby: mąż i żona, więc jeśli ojciec się nie wywiązuje to żona może wnieść o rozwód i alimenta i zakończyć tą patologię. Poza tym takie debatowanie nie ma sensu, jakby sądy rodzinne miały pozabierać dzieciaki wszystkim tym co się nie sprawdzaja jako rodzice to by ośrodków wychowawczych i domów dziecka musieli ze 3x tyle nabudować.

[jacer]

A czemu nie z tymi co napisali Koran? Albo tybetańskimi mnichami?

A rób sobie co chcesz

[pioterb4]

No bo stawiasz mi 7 grzechów głownych ponad innymi prawami z innych wierzeń. Nikt w Polsce nie ejst zobligowany do przestrzegania norm, które nie są zawarte w naszym ustawodastwie.

[kopyr]

Po raz kolejny powołuję się na Irlandię do której dobrobytu podobno prowadzi nas Donald, nie MC ani kaczor. Otóż w tym kraju na ŻADNEJ, ŻADNEJ stacji benzynowej nie jest prowadzona sprzedaż ZADNEGO ALKOHOLU nie wspominając o piwie.
Tutaj na forum wielkie larum z powodu proponowanego zakazu a tam Irole byli w szoku że w Polsce na praktycznie każdej stacji benzynowej o każdej porze dnia mozna kupić wódę czy piwo.

STACJA BENZYNOWA SŁUŻY DO TANKOWANIA PALIWA!. TO NIE SKLEP PIWNY!

A w Niemczech jest alkohol na stacji i czego to dowodzi?
Wiesz dlaczego jest larum, bo jak już do czegoś się ludzie przyzwyczaili, to boli ich jak ktoś chce to ograniczać.

PS: kto to jest MC? Świtoń MC?

[Pancernik]

Hamer. EmSiHamer .

Do adremu: niech browary zabronią modlić się poza godzinami mszy .

A w Szwajcarii na stacjach paliw są piwa... ...bezalkoholowe!

[leona]

I jak zwykle mogę podsumować to krótkim stwierdzeniem: zniesienie obowiązkowego ubezpieczenia zdrowotnego i likwidacja państwowej służby zdrowia załatwi temat. Alkoholicy wykończą się za własne pieniądze, sklepy nocne wówczas zbankrutują a ja zaoszczędzone daniny przeznaczę np. na darowizny dla Kościoła i to tego (według niektórych najgorszego) katolickiego. I zło zatryumfuje nad światem

[Ahumba]

Tak na marginesie najmniejsza rodzina to dwie osoby: mąż i żona, więc jeśli ojciec się nie wywiązuje to żona może wnieść o rozwód i alimenta i zakończyć tą patologię.

A fe!
Rozwód? Toż to grzech!!

[noodles]

STACJA BENZYNOWA SŁUŻY DO TANKOWANIA PALIWA!

Słusznie ! Zlikwidowac na stacjach sklepy, toalety i myjnie ! Zakupy robi się w sklepie osiedlowym, kupę robi sie w domu a samochód myje w ogródku. Na stacji się tankuje benzynę i wypad !

[kopyr]

Słusznie ! Zlikwidowac na stacjach sklepy, toalety i myjnie ! Zakupy robi się w sklepie osiedlowym, kupę robi sie w domu a samochód myje w ogródku. Na stacji się tankuje benzynę i wypad !

Post dnia!

[emes]

W sumie nie wiem czemu Kościół nie wprowadzi sam tych ustaleń w swoich parafiach. Niech każdy kto chodzi do Kościoła po prostu nie korzysta z alkoholu w godzinach zakazanych przez Kościół. Niech każdy żyje swoim życiem i według swoich przekonań, a nie przeszkadza żyć innym i ich wolności do cieszenia życiem na swój sposób jaki sobie wybrali. Granicą wolności jednych niech będzie tylko nie naruszanie wolności innych.

[leona]

Emes, chodzi o to, że w Polsce aparat państwowy ma prawo do ustalania i egzekwowania idiotyzmów i nikt nie podnosi karku. Ale jak np. Kościół albo jakiś związek łowiecki palnie idiotyzm to podnosi się larum.
Bo to jest taki wentyl bezpieczeństwa. Zginamy karki na co dzień a od święta hołdujemy staropolskiej idei wolności obywatelskiej czytaj warcholstwu. Aparat państwowego przymusu jest zadowolony a my żyjemy w jako takiej równowadze.

[delvish]

Emes, chodzi o to, że w Polsce aparat państwowy ma prawo do ustalania i egzekwowania idiotyzmów i nikt nie podnosi karku.

Otóż to.

[pioterb4]

Emes, chodzi o to, że w Polsce aparat państwowy ma prawo do ustalania i egzekwowania idiotyzmów i nikt nie podnosi karku. Ale jak np. Kościół albo jakiś związek łowiecki palnie idiotyzm to podnosi się larum.

Jeżeli rząd próbuje przeforsować coś niepopularnego, albo jak piszesz głupiego to często podnosi się larum.

[leona]

Jakoś larum o zatrudnianiu w ostatnich 4 latach 90 tys. urzędników i skrojeniu pod to aktualnych podwyżek VAT bo trzeba pensje wypłacić, nie słyszę.
Jakieś pomruki jeno i to w "pisowskich" mediach jak Rzepa czy Trójka bo prorządowe jak Gazeta Wyb. czy TokFM już zaczęły kampanię tłumaczenia, że tak robi cała postępowa Europa i innej drogi nie ma. To jest tylko jeden przykład. Ale jak wiadomo do jednego trafia zabranie mu z portfela pieniędzy a innemu przeszkadza biskup bredzący na kazaniu. Kwestia priorytetów

[chemmobile]

Ale czy to znaczy, że jeśli jakichś wójt jest zagoirzałym katolikiem to może całą wieś siłą na roraty zagonić, albo w Boże Ciało do ustawienia ołtarzy pod karą grzywny?

Możesz podać jakiś przykład, czy to tylko wytwór twojej wyobraźni i nienawiści do pewnej grupy społecznej?

Zapomniałeś dodać że jestem Żydem i komunistą, a po godzinach agentem Mosadu. Jest jedno radio w Toruniu, w którym mógłbyś spokojnie pełnić funkcję spikera.

Czy twoje wąskie horyzonty są wstanie objąć to, że broniąc kleru nie muszę być wierzącym katolikiem?

Kler nie zabroni mi rozdawać ulotek, ale zabroni spożywać alkohol po 22, uzywać prezerwatyw, stosować in vitro bezdzietnym parom, czytać literaturę fantasy i imprezować w piątek. Ale ok, to ja jestem faszystą...

Gdzie i kiedy kler komukolwiek czegoś prawnie zabronił? Potrafisz podać podstawy prawne na podstawie których to kler tworzy przepisy prawa; czy też jest to kolejny przejaw twojej nieznajomości tematu i nienawiści do pewnej grupy społecznej?

Nie darekd sugeruje, że straż miejska wlepi mandat emerytowi, a jak zobaczy kiboli, to pójdzie inną drogą, żeby się na nich nie natknąć.

Dlatego to nie kolejne ograniczenia zmienią obecny stan, a bezwzględna egzekucja prawa. To, że straż miejska woli dać nogę niż interweniować jest tematem na inną dyskusję.

Stwierdzenie, że "apelujemy do władz państwowych i samorządowych(...) Trzeba zakazać handlu alkoholem między 22-8, zakazać handlu alkoholem na stacjach benzynowych", to nie jest wyrażanie swojej opinii, tylko próba wywarcia wpływu na władzę

To jest wyrażanie swoje zdania. Wywieranie wpływu wiąże się z podejmowaniem konkretnych działań (np. szantaż, lobbowanie, przekupstwa), a tego typu działaniem nie jest odczytanie apelu podczas mszy.

Ksiądz już jest w pewien sposób ograniczony, bo reprezentuje Kościół, nawet prywatnie. Biskup jest jeszcze bardziej ograniczony, nawet jak się wypowiada prywatnie.

A to dlaczego? Bo ty tak twierdzisz? Ponawiam pytanie: jakim jeszcze grupom społecznych chciałbyś wprowadzić ograniczenia w wygłaszaniu swoich opinii?

Biskupi chyba stracili łączność z rzeczywistością jeszcze w czasach I Krucjaty.

Akurat pierwsza krucjata była świetnym posunięciem politycznym. No ale ty już dałeś popis swojej wiedzy w temacie tworzenia prawa w Polsce przez kler, więc powyższe mnie nie dziwi...

Jeśli chodzi o Twoją walkę o wolność słowa dla kleru, zwróć uwagę, że jednocześnie nie pojmujesz, że ten kraj to nie tylko katolicy, istnieją rówież inne wyznania. Pozwól tym odmieńcom decydować, czy mają ochotę wypić piwo lub dwa po godzinie 22iej. (...)

Ani ja ani kler nie mają na to wpływu, bo ani ja ani kler nie tworzymy prawa.

W sumie nie wiem czemu Kościół nie wprowadzi sam tych ustaleń w swoich parafiach.

Bo Kościół nie tworzy prawa.

Niech każdy żyje swoim życiem i według swoich przekonań, a nie przeszkadza żyć innym i ich wolności do cieszenia życiem na swój sposób jaki sobie wybrali. Granicą wolności jednych niech będzie tylko nie naruszanie wolności innych.

Granice twojej wolności wyznacza prawo. Jeśli coś narusza twoją wolność i/lub przekonania, to pij do ustawodawcy, a nie do kleru.