2010.07.30-Wrocław: Kościół chce zakazać sprzedaży alkoholu w nocy-NaszeMiasto.pl

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • kopyr
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2004.06
    • 9475

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika delvish Wyświetlenie odpowiedzi
    Wróć. Źle sformułowałem tę myśl. Możesz sobie wybierać co chcesz. To twoja sprawa. Dla mnie żenujące jest to, że z tym się z takim wyborem publicznie obnosisz. Zgorszyć mnie nie zgorszyłeś, nie obawiaj się
    Chciałem być uczciwy. Jeżeli gardłuję przeciwko temu listowi i pomysłom w nim zaprezentowanym, to uznałem, że należy dodać, że nie jestem entuzjastą abstynencji sierpniowej (żeby wszystko było jasne), mimo że mam się za praktykującego katolika. Co więcej uważam, ze bynajmniej nie stoi to w sprzeczności.

    Miałem taką głęboką nadzieję, ze jednak Cię nie zgorszyłem. Inaczej tylko kamień młyński sobie u szyi uwiązać.
    blog.kopyra.com

    Comment

    • delvish
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2004.11
      • 3508

      Ja twoją argumentację, w tym także wobec abstynencji sierpniowej rozumiem. Mój entuzjazm dla niej, jest w pewnym stopniu ograniczony. Krytykę biskupów dopuszczam. To, co mnie poruszyło, to styl twojej wypowiedzi, w szczególności zaś ten, zaprezentowany w poście nr 6 oraz 11 (dalej też pewnie coś by się znalazło). Zważywszy, że publicznie, wielokrotnie na tym forum deklarowałeś, że jesteś katolikiem, to forma jaką dla swojej wypowiedzi obrałeś, wydała mi się niestosowna.
      Last edited by delvish; 2010-08-04, 00:27.
      "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
      (Frank Zappa)

      "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

      Comment

      • kopyr
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        • 2004.06
        • 9475

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika delvish Wyświetlenie odpowiedzi
        Ja twoją argumentację, w tym także wobec abstynencji sierpniowej rozumiem. Mój entuzjazm dla niej, jest w pewnym stopniu ograniczony. Krytykę biskupów dopuszczam. To, co mnie poruszyło, to styl twojej wypowiedzi, w szczególności zaś ten, zaprezentowany w poście nr 6 oraz 11 (dalej też pewnie coś by się znalazło). Zważywszy, że publicznie, wielokrotnie na tym forum deklarowałeś, że jesteś katolikiem, to forma jaką dla swojej wypowiedzi obrałeś, wydała mi się niestosowna.
        O ile w 6. poście rozumiem, co Ci się nie podoba, to w 11. nie mam najbledszego pojęcia, zwłaszcza, że 90% tego postu to cytat z listu.
        Znaczy ja chyba rozumiem o co Tobie chodzi. Wg Ciebie skoro zdeklarowałem się jako katolik, to nie powinienem krytykować apelu o abstynencję oraz ogólnie negatywnie komentować działań np. Episkopatu. Tymczasem ja stoją na zgoła odmiennym stanowisku. Właśnie dlatego, że czuję się częścią KK to mam prawo wyrazić swoją opinię. Także tę krytyczną. A robię to dlatego, że mi zależy na wizerunku KK, wizerunku katolików. Nie chcę, żeby chrześcijaństwo w Polsce było kojarzony z rozszalałym tłumem pod pałacem, z o. Dyrektorem, z abp. Peatzem i z dziwnymi pomysłami rodem z PRL-u (to o prohibicji). Chcę pokazać, że wśród katolików są też ludzie o liberalnych poglądach na gospodarkę itp.
        blog.kopyra.com

        Comment

        • Seta
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2002.10
          • 6964

          Tym nie mniej to co tu piszecie może ewentualnie dotyczyć nie kupowania alkoholu przez katolików w sierpniu, a nie jego sprzedaży. Sprzedaż wrogom KK powinna być wręcz zalecana.
          Dalej nie rozumiem, dlaczego nie sprzedawać wieczorem? Gdzie ich argumenty? Znalazłem tylko to:
          "Księża chcą przez to zwrócić uwagę na fakt, że trzeba pić tak, aby się nie uzależnić. - A wyższą formą życia jest pełna abstynencja- zaznacza duchowny."
          - ciekawe, prawda?

          Comment

          • Jack75g
            Kapitan Lagerowej Marynarki
            • 2009.02
            • 555

            NA ZIELONEJ WYSPIE W KAŻDĄ NIEDZIELĘ ALKOHOL JEST SPRZEDAWANY DOPIERO OD 13.00, ZARÓWNO W SKLEPACH JAK I PUBACH.

            PONADTO NA ŻADNEJ STACJI BENZYNOWEJ W TYM KRAJU NIE SPRZEDAJE SIĘ ALKOHOLU.
            DLA MNIE TO CAŁKIEM NORMALNE A NIE DZIWNE. MYSLĘ, ŻE TAKIE ZAKAZY NIKOMU NIE SZKODZĄ. ARGUMENTY ŻE LUDZIE STRACĄ PRACĘ SĄ DURNE. W NOCY SIĘ ŚPI A NIE HANDLUJE ALKOHOLEM.
            Kto piwa nie pije ani nie smakuje, ten już jest wariat albo zwariuje.

            Wódeczka? Nie dziękuję, żony i piwa nie zdradzam ...

            Comment

            • Jack75g
              Kapitan Lagerowej Marynarki
              • 2009.02
              • 555

              Większość religii na świecie w kalendarzu ma okresy postu, adwentu. Okresowe powstrzymanie się od nadmiernego picia alkoholu czy jedzenia ma nie tylko wymiar duchowy ale i prozdrowotny jako oczyszczenie organizmu itp. Coś w stylu dobrej diety.
              Kto piwa nie pije ani nie smakuje, ten już jest wariat albo zwariuje.

              Wódeczka? Nie dziękuję, żony i piwa nie zdradzam ...

              Comment

              • Seta
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2002.10
                • 6964

                Ja nie chcę stosować diet. Moja religia nakazuje mi unikać wstrzymywania się od nadmiernego picia alkoholu, zwłaszcza wieczorem.

                Comment

                • Jack75g
                  Kapitan Lagerowej Marynarki
                  • 2009.02
                  • 555

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedzi
                  Ja nie chcę stosować diet. Moja religia nakazuje mi unikać wstrzymywania się od nadmiernego picia alkoholu, zwłaszcza wieczorem.

                  Organizm sam się zbuntuje i da Ci znak, iż pora zmienić swoją religię. To tylko kwestia czasu.
                  Kto piwa nie pije ani nie smakuje, ten już jest wariat albo zwariuje.

                  Wódeczka? Nie dziękuję, żony i piwa nie zdradzam ...

                  Comment

                  • Seta
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2002.10
                    • 6964

                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Jack75g Wyświetlenie odpowiedzi
                    Organizm sam się zbuntuje i da Ci znak, iż pora zmienić swoją religię. To tylko kwestia czasu.
                    Przyznaję, to dość uciążliwe. Pewnym pocieszeniem jest fakt, że mogę cudzołożyć do woli.

                    Comment

                    • kopyr
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2004.06
                      • 9475

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Jack75g Wyświetlenie odpowiedzi
                      NA ZIELONEJ WYSPIE W KAŻDĄ NIEDZIELĘ ALKOHOL JEST SPRZEDAWANY DOPIERO OD 13.00, ZARÓWNO W SKLEPACH JAK I PUBACH.

                      PONADTO NA ŻADNEJ STACJI BENZYNOWEJ W TYM KRAJU NIE SPRZEDAJE SIĘ ALKOHOLU.
                      DLA MNIE TO CAŁKIEM NORMALNE A NIE DZIWNE. MYSLĘ, ŻE TAKIE ZAKAZY NIKOMU NIE SZKODZĄ. ARGUMENTY ŻE LUDZIE STRACĄ PRACĘ SĄ DURNE. W NOCY SIĘ ŚPI A NIE HANDLUJE ALKOHOLEM.
                      Po pierwsze nie pokrzykuj tu na nas, względnie wymień klawiaturę, bo Shift się bolkuje. Po drugie zakaz sprzedaży alkoholu w niedzielę od 13-tej jest znacznie mniej dokuczliwy od zakazu sprzedaży alkoholu po 22-giej. Mają gdzieś w cywilizowanym świecie przepis, że po 22-giej nie wolno sprzedawać alkoholu? W niedzielę przed 13-tą 90% restauracji, knajp i pubów jest jeszcze zamknięta, więc wszystkim w koło lata taki zakaz.
                      Co do tego kiedy się handluje alkoholem, to pozwól że rynek zdecyduje. Choć moim zdaniem jeśli już to bardziej patologiczna jest lawinowa sprzedaż setek i dwusetek w godzinach porannych. Widziałem takie badania, że obrót tą pojemnością wódki najwyższy jest w godzinach rannych.
                      To co może idźmy za ciosem, od 13-22. No ale wtedy jest pora lunchu i jeszcze pracownik się nachleje. No to może od 16-22. Chociaż wtedy dzieci wracają ze szkoły i będą patrzeć jak ojciec pije. No to od 19:30-22. Po dobranocce. Tylko, że teraz porobili te kanały z bajkami dla dzieci. Takie Mini-mini dla małych bajtli to nadaje do 21. Cóż nie ma wyboru alkohol powinien być sprzedawany między 21-22. Ale za wyjątkiem sierpnia.
                      blog.kopyra.com

                      Comment

                      • pioterb4
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2006.05
                        • 4322

                        To niech zrobi to mój własny organizm, a nie biskup. Jak ktoś chce pić i palić w sierpniu to jego sprawa, ludzie potrafią w większośći przypadków myśleć samodzielnie i nie potrzebują by ktoś musiał to robić za nich.

                        Mnie np nie interesuje czy Ty dodajesz Calgon do każdego prania, ani czy pierzesz skarpetki w Wizirze. Nie interesuje mnie czy się zdrowo odżywiacz i regularnie pijesz Actimel. Nie interesuje mnie też czy jeździsz samochodem przyjazdnym środowisku i czy w domu masz energooszczędną lodówkę. I Ciebie też nie powinno interesować czy piję w sierpniu i ile i czy od rana. To nie twój biznes.
                        Last edited by pioterb4; 2010-08-04, 08:48.

                        Comment

                        • Jack75g
                          Kapitan Lagerowej Marynarki
                          • 2009.02
                          • 555

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pioterb4 Wyświetlenie odpowiedzi
                          To niech zrobi to mój własny organizm, a nie biskup. Jak ktoś chce pić i palić w sierpniu to jego sprawa, ludzie potrafią w większośći przypadków myśleć samodzielnie i nie potrzebują by ktoś musiał to robić za nich.

                          Mnie np nie interesuje czy Ty dodajesz Calgon do każdego prania, ani czy pierzesz skarpetki w Wizirze. Nie interesuje mnie czy się zdrowo odżywiacz i regularnie pijesz Actimel. Nie interesuje mnie też czy jeździsz samochodem przyjazdnym środowisku i czy w domu masz energooszczędną lodówkę. I Ciebie też nie powinno interesować czy piję w sierpniu i ile i czy od rana. To nie twój biznes.
                          Zupełnie się z tobą nie zgadzam.
                          Po pierwsze ludzie potrafią samodzielnie myśleć w zdecydowaniej mniejszości przypadków co pokazuje rzeczywistość;
                          Po drugie Ciebie nie interesuje co jem, w czym piorę, kiedy piję lecz PAŃSTWO to wszystko bardzo interesuje , bardziej niż Ci sie wydaje: gdzie robisz zakupy, jakie masz pobory, ile i kiedy wybierasz z bankomatu itp., ten cały Twój biznes.
                          Kto piwa nie pije ani nie smakuje, ten już jest wariat albo zwariuje.

                          Wódeczka? Nie dziękuję, żony i piwa nie zdradzam ...

                          Comment

                          • pioterb4
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2006.05
                            • 4322

                            Państwo to jakiś Orwellowski Wielki Brat? I jaką diętę stosuję też interesuje? Niech się interesuje, ale niech nie ingeruje, tak jak Ty to sugerowałeś.

                            Comment

                            • kopyr
                              Pułkownik Chmielowy Ekspert
                              • 2004.06
                              • 9475

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Jack75g Wyświetlenie odpowiedzi
                              Zupełnie się z tobą nie zgadzam.
                              Po pierwsze ludzie potrafią samodzielnie myśleć w zdecydowaniej mniejszości przypadków co pokazuje rzeczywistość;
                              Po drugie Ciebie nie interesuje co jem, w czym piorę, kiedy piję lecz PAŃSTWO to wszystko bardzo interesuje , bardziej niż Ci sie wydaje: gdzie robisz zakupy, jakie masz pobory, ile i kiedy wybierasz z bankomatu itp., ten cały Twój biznes.
                              A nam się to bardzo nie podoba.
                              blog.kopyra.com

                              Comment

                              • jacer
                                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                                • 2006.03
                                • 9875

                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pioterb4 Wyświetlenie odpowiedzi
                                Państwo to jakiś Orwellowski Wielki Brat? I jaką diętę stosuję też interesuje? Niech się interesuje, ale niech nie ingeruje, tak jak Ty to sugerowałeś.
                                Oczywiście, że się interesuje, bo płaci za twoje leczenie w szpitalach. Państwo nie ma żadnego interesu abyś zmarł za szybko, bo przestaniesz płacić składki na ZUS.

                                Każe ci zapinać pasy w aucie, abyś nie zginął. Jesteś potrzebny rządowi do pracy i płacenia składek i podatków.
                                Last edited by jacer; 2010-08-04, 09:08.
                                Milicki Browar Rynkowy
                                Grupa STYRIAN

                                (1+sqrt5)/2
                                "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
                                "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
                                No Hops, no Glory :)

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X