Literatura przy piwku

[marcopolok]

W czasie trwającej 5 dni libacji w Żywcu, ani na chwilę nie zabrakło nam tematów do rozmowy
Oczywiście po kilku- nastu piwkach każdego brało na wspominki.
Jako że między nami staruszkami były dość znaczne różnice wieku (25-102) wypłynął nawet temat "Karol May a Zbigniew Nienacki w świetle powieści Alfreda Szklarskiego"

Tak więć pijmy zdrowie dyrektora Marczaka
i propagujmy literaturę niekoniecznie piwną

[pjenknik]

Zdaje się że był już temat "Literatura i birofile" lub odwrotnie?

[celt_birofil]

pjenknik napisał(a)
Zdaje się że był już temat "Literatura i birofile" lub odwrotnie?

Owszem był, ale Marco wyraźnie napisał, że temat pojawił się po kilku(nastu ?) piwkach

[marcopolok]

Może i był taki temat ale to było dawno temu i nie prawda

Skupmy się narazie na serii o panu samochodziku bo ta seria bardzo pasuje do opowieści z przygód niektórych naszych forumowych przyjaciół

..... po burzy poszedłem na spacer z psem.... ..... pod wywróconym od uderzenia pioruna drzewem ......

...... czołgałem się w grubej na 5 cm warstwie 200 letniego kurzu...

itp itd.

[żąleną]

"Passat ruszając stanął niemal dęba..."

Czy jakoś tak.

[adam16]

A co z ciągiem dalszym "Pana Samochodzika". Wiecie, że coś takiego się ukazało, bynajmniej nie autorstwa Nienackiego?

[marcopolok]

informacje na www.nienacki.art.pl

[żąleną]

Jak spojrzałem na te tytuły (znaczy się, autorstwa Nienackiego), to zapragnąłem to jeszcze raz przeczytać. Obawiam się jednak, że wydałoby mi się to teraz trochę dziecinne, tak jak obejrzane po latach 'Gwiezdne Wojny'.

[pjenknik]

Ostatnio w związku z tym, że wydawnictwo Warmia wznawiało "Pana Samochodzika" dokupiłem brakujące egzemplarze i postanowiłem to przeczytać. Muszę powiedzieć, że dla mnie, w przeciwieństwie do "Gwiezdnych Wojen", literatura ta sie doskonale broni. Jest tam sporo ciekawych informacji dotyczących historii które powodują, że literatura ta jest interesująca.
P.S. nie znaczy to, że nie lubie "Gwiezdnych Wojen"

[zythum]

Marco pewnie marzy o spotkaniou z Dyr. Marczakiem

[marcopolok]

Lubię osoby które nie tłumią inicjatywy podwładnych

[szostak]

żąleną napisał(a)
Jak spojrzałem na te tytuły (znaczy się, autorstwa Nienackiego), to zapragnąłem to jeszcze raz przeczytać. Obawiam się jednak, że wydałoby mi się to teraz trochę dziecinne, tak jak obejrzane po latach 'Gwiezdne Wojny'.

A tak! Ja "Wyspę Skarbów" R.L. Stevensona próbowałem czytać mając coś koło dwudziestki. I po parunastu stronach rzuciłem; była zbyt dziecinna. Ale "Gwiezdne Wojny" obejrzane po latach jakoś mi się dziecinne nie wydają. Ale to może dlatego, że lubię tego typu filmy.

[zythum]

żąleną napisał(a)
Jak spojrzałem na te tytuły (znaczy się, autorstwa Nienackiego), to zapragnąłem to jeszcze raz przeczytać. Obawiam się jednak, że wydałoby mi się to teraz trochę dziecinne, tak jak obejrzane po latach 'Gwiezdne Wojny'.

Ja cały czas czas co jakiś czas czytam Pana Samochodzika i nic on nie traci ze swojego uroku.

A ostatnio czytam opowiadania Himilsbacha. To jest naprawdę dobra literatura i świetnie się ją czyta w zadymionej knajpce.

[trym]

Piwo to się dobrze pije ale przy "Władcy pierścieni" J.R.R Tolkina, i "Wiedźminie" Sapkowskiego a to dlatego że tam dość często popijają w róznych karczmach

[Mister]

poczytaj sobie lepiej "Raz w roku w Skirolawkach" Nienackiego
a nie Panow Samochodzikow (te ostatnie to raczej lektura
przy kompocie z rabarbaru..)