Ustawa o zakazie palenia w miejscach publicznych - konsekwencje dla branży

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • żąleną
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2002.01
    • 13239

    #46
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
    To teraz niepalący cieszący się, ze nie bedą musieli wąchać dymu bedą częściej skazani na ryzyko spotkania spoconych osobników, od których wali potem niemytego ciała, spoconych pod pachami koszul, obsranymi gaciami
    Teraz oni wszyscy siedzą w domu z powodu dymu w knajpach, ale 15 lipca wylęgną na ulice, a wtedy nastanie noc żywych trupów i Michael Jackson wstanie z grobu, żeby nakręcić nowego "Thrillera".

    Comment

    • becik
      Generał Wszelkich Fermentacji
      🍼🍼
      • 2002.07
      • 14999

      #47
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną Wyświetlenie odpowiedzi
      Teraz oni wszyscy siedzą w domu z powodu dymu w knajpach, ale 15 lipca wylęgną na ulice, a wtedy nastanie noc żywych trupów i Michael Jackson wstanie z grobu, żeby nakręcić nowego "Thrillera".
      A nie 15 listopada?
      I nie siedzą wszyscy w domach bo teraz też były miejsca wydzielone dla niepalących.
      Może nie we wszystkich ale w większości, więc zombi w supermarkecie mi nie straszne
      Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

      Comment

      • żąleną
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2002.01
        • 13239

        #48
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
        A nie 15 listopada?
        A bo mnie zmyliły.

        Dyskusja o tym, że i bez zakazu palenia można otworzyć knajpę dla niepalących i z ciekawym piwem, to science-fiction, bo takiej knajpy w Polsce po prostu nie ma.

        Comment

        • Mason
          Major Piwnych Rewolucji
          🍼
          • 2010.02
          • 3280

          #49
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ucho Wyświetlenie odpowiedzi
          Albo może fast food w barach. Nieprzyjemnie jedzie olejem z kuchni i dla zdrowia również danie wybitnie szkodliwe. Zakazać.
          Jak idziesz do fast foodu to nikt Ci nie każe kupować tego i jeść, tak samo jak nikt Ci nie każe kupować i palić papierosów. Więcej - jak siedzisz w ff a wszyscy dookoła Ciebie jedzą ociekające tłuszczem hamburgery to niszczą swoje zdrowie a nie Twoje (chyba że komuś upadnie hamburger, a Ty się na nim poślizgniesz, przewrócisz i złamiesz coś). Natomiast jak ktoś pali obok mnie, to działa niekorzystnie zarówno na swoje jak i na moje zdrowie. Nie widzisz różnicy?

          Jak już tak bardzo głód nikotyny wam dokucza to zainwestujcie w e-papierosy - nie śmierdzi, nie truje
          JEDNO PIVKO NEVADI!

          Comment

          • becik
            Generał Wszelkich Fermentacji
            🍼🍼
            • 2002.07
            • 14999

            #50
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mason
            (...) Ja jak idę do knajpy gdzie palą to nie mam wyboru - muszę to wdychać i przenikać smrodem. Nie widzisz różnicy?
            Też masz wybór, możesz iść do innej knajpy. To, że siadasz wśród palących wiedząc o tym to jest Twój wlasny i niewymuszony wybór.


            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mason Wyświetlenie odpowiedzi
            Jak już tak bardzo głód nikotyny wam dokucza to zainwestujcie w e-papierosy - nie śmierdzi, nie truje
            Sztuczny papieros, to tak samo jak sztuczna, dmuchana kobieta - nie zrzędzi i nie jęczy.
            Wolę prawdziwe i naturalne. Może inni się zamiennikami zadowalają, ja nie.
            Last edited by becik; 2010-11-10, 11:16.
            Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

            Comment

            • kopyr
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2004.06
              • 9475

              #51
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
              2/3 społeczeństwa nie pali, ok, ale jaki procent z tych 2/3 społeczeństwa chodzi do knajp? Rozumiem, że w te 2/3 niepalących włączone są osoby starsze, dzieci (te jeszcze niepalące) to ile zostaje procentowo osób niepalących, a korzystających z lokali?
              Wg Twojej logiki pewnie 0%.
              blog.kopyra.com

              Comment

              • browariat
                Kapral Kuflowy Chlupacz
                • 2010.04
                • 46

                #52
                Nie oni pierwsi wiedzą co dla mas lepsze...
                Na Złotym Rogu, w Kaliszu od początku jest sala dla niepalących, nigdy tam nie byłem, ze znajomych (tych kurzących i tych nie) też tam jakoś nikogo nie widziałem. Pewnie obracam się w tej nieuświadomionej części społeczności.
                A, mam kolegę który pali TYLKO w knajpach, przy szklance. Ten to dopiero będzie miał dylemat.
                Attached Files

                Comment

                • żąleną
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2002.01
                  • 13239

                  #53
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
                  Też masz wybór, możesz iść do innej knajpy.
                  Wy teraz też macie wybór.

                  Ale i tak myślę, że nie ma co się przedwcześnie emocjonować. Wszystko wyjdzie w praniu, wszak to Polska, kraj, gdzie parkujący samochód zawsze zostawi 1,5 metra dla przechodnia, nikt nie zajmuje miejsc dla niepełnosprawnych, a psie kupy zbierane są do torebek, aby nie kalać trawników.

                  Comment

                  • becik
                    Generał Wszelkich Fermentacji
                    🍼🍼
                    • 2002.07
                    • 14999

                    #54
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                    Wg Twojej logiki pewnie 0%.
                    Ja się tylko pytam bo ja nie wiem, to Ty nie wiedząc co napisać popadasz w skrajności
                    Last edited by becik; 2010-11-10, 11:35.
                    Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                    Comment

                    • Mason
                      Major Piwnych Rewolucji
                      🍼
                      • 2010.02
                      • 3280

                      #55
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
                      Też masz wybór, możesz iść do innej knajpy. To, że siadasz wśród palących wiedząc o tym to jest Twój wlasny i niewymuszony wybór.
                      Kiedy chodziłem po knajpach to nie miałem wyboru. Ile jest miejsc gdzie można napić się dobrego piwa, posłuchaj dobrej muzyki (dla mnie to rock/metal) i nie śmierdzieć po wyjściu? Ile znasz takich lokali w Warszawie? Tylko puby, browary restauracyjne się nie liczą.

                      Wolę prawdziwe i naturalne. Może inni się zamiennikami zadowalają, ja nie.
                      Twój wybór, Twój nowotwór.
                      JEDNO PIVKO NEVADI!

                      Comment

                      • becik
                        Generał Wszelkich Fermentacji
                        🍼🍼
                        • 2002.07
                        • 14999

                        #56
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną Wyświetlenie odpowiedzi
                        Wy teraz też macie wybór.
                        Oczywiście, dlatego ja nie wchodze do knajp gdzie nie można palić, a jeśli już, co zdarza się rzadko ale się zdarza. Wchodze i nie palę ale nie narzekam i nie psioczę. To jest mój własny wybór
                        Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                        Comment

                        • kopyr
                          Pułkownik Chmielowy Ekspert
                          • 2004.06
                          • 9475

                          #57
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
                          Ja się tylko pytam bo ja nie wiem, to Ty nie wiedząc co napisać popadasz w skrajności
                          No to jeśli nie wiesz, to co ma Twój wywód za znaczenie. Z tych 1/3 palaczy też nie wszyscy chodzą do knajp. Bo np. piją pod sklepem, piją w domu, nie stać ich. I czego to dowodzi? Jeśli jest 1/3 palaczy, to jest 1/3 palaczy i po co szukasz tu dziury w całym?

                          Powiem tak będziecie mieli alternatywę. Te lokale gdzie jest kilka sal, z wypasioną klimatyzacje i Tyskim po 9zł/0,5L. Wtedy zrozumiecie jaka to alternatywa.

                          Różnica jest taka, że palacz może sobie wyjść na szluga przed lokal. A niepalacz co? Ma zamówić piwo i wypić na stojaka przed wejściem? Nie wolno, bo miejsce publiczne, a dwa zaraz obsługa go przywoła do porządku.
                          blog.kopyra.com

                          Comment

                          • becik
                            Generał Wszelkich Fermentacji
                            🍼🍼
                            • 2002.07
                            • 14999

                            #58
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                            No to jeśli nie wiesz, to co ma Twój wywód za znaczenie. Z tych 1/3 palaczy też nie wszyscy chodzą do knajp. Bo np. piją pod sklepem, piją w domu, nie stać ich. I czego to dowodzi? Jeśli jest 1/3 palaczy, to jest 1/3 palaczy i po co szukasz tu dziury w całym?


                            Różnica jest taka, że palacz może sobie wyjść na szluga przed lokal. A niepalacz co? Ma zamówić piwo i wypić na stojaka przed wejściem? Nie wolno, bo miejsce publiczne, a dwa zaraz obsługa go przywoła do porządku.
                            Jeśli chodzi o mój wywód to nie jest to szukanie dziury w całym tylko próba określenia mniej więcej osób palących i niepalących chodzacych do lokalu. Podawanie ogólnikowe, że większość społeczeństwa nie pali nie ma żadnego przełozenia na typ gości w restauracjach. Z własnych obserwacji widzę, że wiecej gości jest w salach z dymkiem, a nie bez.

                            Tak poza dyskusją: Przypomniało mi się coś, co zdarzyło mi się juz nie raz. Wchodzimy do lokalu, pytamy sie czy mozna palić. Odpowiedź "nie". My - "to dziekujemy, do widzenia", Obsługa: " ale wiedza państwo co, mało ludzi jest to tu mogą sobie państwo usiąść i zapalić". I wtedy siadamy, jemy i pijemy Klient zadowolony, lokal też bo zarobił.

                            Nie rozumiem po co ta cała dyskusja, od 15 listopada jest nowe prawo, przychylne niepalącym więc po co bijecie pianę? Będziecie teraz mogli chodzic gdzie chcecie i pić co chcecie, a palący będą w podziemiu. To o co się jeszcze wykłucacie skoro Wasze jest juz prawie na wierzchu?
                            Chyba, ze to działa na zasadzie, osoba paląca jest mniej się awanturująca


                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mason Wyświetlenie odpowiedzi
                            Kiedy chodziłem po knajpach to nie miałem wyboru. Ile jest miejsc gdzie można napić się dobrego piwa, posłuchaj dobrej muzyki (dla mnie to rock/metal) i nie śmierdzieć po wyjściu? Ile znasz takich lokali w Warszawie? Tylko puby, browary restauracyjne się nie liczą.


                            Twój wybór, Twój nowotwór.
                            Każdy świadomie dokonuje wyboru, ja także

                            A na pierwsze pytanie nie odpowiem, bo bywam tam gdzie można palić. Już niedługo
                            Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                            Comment

                            • żąleną
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2002.01
                              • 13239

                              #59
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
                              A na pierwsze pytanie nie odpowiem, bo bywam tam gdzie można palić. Już niedługo
                              Przecież możesz iść do innej knajpy.

                              Widzisz jak to fajnie mieć wybór, który wcale wyborem nie jest?

                              Comment

                              • becik
                                Generał Wszelkich Fermentacji
                                🍼🍼
                                • 2002.07
                                • 14999

                                #60
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną Wyświetlenie odpowiedzi
                                Przecież możesz iść do innej knajpy.

                                Widzisz jak to fajnie mieć wybór, który wcale wyborem nie jest?
                                Nie czytasz uważnie, wcześniej napisałem, że rzadko bo rzadko ale w lokalach z całkowitym zakazem zdarza mi się być. I to jest mój wybór.
                                I wybór zawsze jakiś będę mieć bo zawsze bedą jakieś lokale z miejscem dla palących gdzie z miłą chęcią będę się pojawiać.
                                Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X