Ustawa o zakazie palenia w miejscach publicznych - konsekwencje dla branży

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Seta
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2002.10
    • 6964

    #76
    Mnie dziwi jedno - sposób wypowiadania się forumowiczów, którzy dali się poznać jako gorący zwolennicy wolnego rynku. Wolny rynek jest ok, pod warunkiem, że nie dotyczy palenia?

    Comment

    • żąleną
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2002.01
      • 13239

      #77
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika chemmobile Wyświetlenie odpowiedzi
      I nie uwierzę, że w Warszawie Żą nie ma gdzie wyjść. Bzdura i tyle.
      Mam - Bierhalle (gdzie i tak lekko przesiąkam dymem, ale faktycznie mogę oddychać normalnie). Niby coś, ale jak na prawie dwumilionowe miasto to przyznasz chyba, że śmiech na sali. Aha, bo cały czas mówię w kontekście piwa, wszak to forum piwne, o czym zdaje się zapomniałeś w swojej płomiennej tyradzie.

      Serwujecie tu seriami różne porównania, argumentacje i sofizmaty, a sprawa jest prosta: palący truje niepalącego. Skoro wielu palaczy albo tego nie rozumie, albo to olewa, cieszę się, że weszło to "faszystowskie" prawo. Niech się wreszcie to państwo na coś przyda - tylko żeby oprócz zakazu egzekwować.

      Comment

      • Marusia
        Marszałek Browarów Rzemieślniczych
        🍼🍼
        • 2001.02
        • 20221

        #78
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną Wyświetlenie odpowiedzi
        sprawa jest prosta: palący truje niepalącego.
        Jednak się powtórzę: w omawianym przypadku palący truje niepalącego, który z własnej woli wszedł do lokalu, w którym jest dozwolone palenie papierosów. Abstrahując od dostępności piw w lokalach dla niepalących - co raczej nie jest motywem przewodnim ustawy, nie sądzisz?
        www.warsztatpiwowarski.pl
        www.festiwaldobregopiwa.pl

        www.wrowar.com.pl



        Comment

        • kopyr
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          • 2004.06
          • 9475

          #79
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ucho Wyświetlenie odpowiedzi
          Kompromis to słowo, które kojarzy się z jakąś drogą pośrodku. Według mnie w tym przypadku nie pasuje do tej sytuacji.

          Można do całego tego problemu podejść na trzy sposoby:

          1. Zakaz palenia w lokalach. Ewidentnie dyskryminuje się w tym wypadku palaczy.
          1a. Powiedzmy taka odmiana, że tylko właściciel dużego lokalu ma możliwość wydzielenia miejsc dla palaczy.
          2. Liberalny. Nie wtrącamy się w relacje klient-właściciel lokalu. To właśnie właściel ustala - gdzie, kiedy i czy w ogóle można u niego palić. Klient albo godzi się na takie warunki, albo wychodzi.
          3. Nakaz występowania dymu papierosowego w lokalach. Ewidentnie dyskryminuje osoby, które nie lubią dymu.
          3a. Analogicznie. Tylko właściciel dużego lokalu ma możliwość wydzielenia miejsc wolnych od dymu.

          Droga trzecia wydaje się absurdem, ale jeżeli jej nie zauważymy, to wtedy 1a wydaje się być kompromisem.
          Jeśli przerobisz 3. na
          3. Powszechność występowania dymu papierosowego w lokalu. Ewidentnie dyskryminuje osoby, które nie lubią dymu.
          To wcale już nie jest absurd.

          To jest mniej więcej tak jak z dyskryminowaniem kobiet, niepełnosprawnych itd. Nie podoba się kobiecie, że szef ją molestuje. Oj tam, oj tam, niech zmieni pracę. Niepełnosprawny na wózku nie może wjechać do sklepu, poczty itd. to niech sobie poszuka takiej, gdzie wjedzie. Albo się godzi na takie warunki, albo nie jego wybór.


          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia Wyświetlenie odpowiedzi
          Jednak się powtórzę: w omawianym przypadku palący truje niepalącego, który z własnej woli wszedł do lokalu, w którym jest dozwolone palenie papierosów. Abstrahując od dostępności piw w lokalach dla niepalących - co raczej nie jest motywem przewodnim ustawy, nie sądzisz?
          Jest jeszcze taka opcja, że wchodzisz, jest wszystko ok. Zamawiasz, przynoszą Ci jedzenie/piwo i wtedy przy stoliku obok gościu wyciąga fajki i zaczyna palić. No i... sam jesteś sobie winien, bo trzeba było się zapytać wcześniej obsługi czy to jest lokal dla palących, czy nie palących.
          Last edited by kopyr; 2010-11-10, 18:05.
          blog.kopyra.com

          Comment

          • Marusia
            Marszałek Browarów Rzemieślniczych
            🍼🍼
            • 2001.02
            • 20221

            #80
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
            Jest jeszcze taka opcja, że wchodzisz, jest wszystko ok. Zamawiasz, przynoszą Ci jedzenie/piwo i wtedy przy stoliku obok gościu wyciąga fajki i zaczyna palić. No i... sam jesteś sobie winien, bo trzeba było się zapytać wcześniej obsługi czy to jest lokal dla palących, czy nie palących.
            A co, uważasz inaczej?
            www.warsztatpiwowarski.pl
            www.festiwaldobregopiwa.pl

            www.wrowar.com.pl



            Comment

            • kopyr
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2004.06
              • 9475

              #81
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia Wyświetlenie odpowiedzi
              A co, uważasz inaczej?
              Na szczęście od 15-tego już będę mógł uważać inaczej.
              blog.kopyra.com

              Comment

              • danhaj
                Kapitan Lagerowej Marynarki
                • 2010.04
                • 620

                #82
                Tak swoją drogą to jest pewna kilkutysięczna grupa osób, która błogosławi wejście w życie tej ustawy - a mianowicie barmani i obsługa. Znajomy pracujący w tym fachu po weekendowej pracy, przy dużej ilości palaczy potrafił mieć bóle głowy i żołądka i wstręt do jedzenia. Ktoś powie, nikt mu nie każe tam pracować...
                Wycieczki do czeskich browarów (z Krakowa)

                www.czechforum.pl

                Comment

                • żąleną
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2002.01
                  • 13239

                  #83
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia Wyświetlenie odpowiedzi
                  Jednak się powtórzę: w omawianym przypadku palący truje niepalącego, który z własnej woli wszedł do lokalu, w którym jest dozwolone palenie papierosów. Abstrahując od dostępności piw w lokalach dla niepalących - co raczej nie jest motywem przewodnim ustawy, nie sądzisz?
                  Ale ja wcale nie abstrahuję od dostępności piw, a wręcz do niej piję, przecież rozmawiamy na forum piwnym (też się powtórzę ).

                  Przecież to nie jest tak, że niepalący chcą zrobić palaczom na złość i pozbawić ich dymka. Problem w tym, że papierosy są po prostu, jak by to powiedzieć, inwazyjne. Ja owszem, wchodzę z własnej woli do zadymionej knajpy, ale dlatego, że po prostu większość knajp jest zadymiona. I z tego powodu bywam w knajpach rzadko.

                  Przeciwnicy zakazu reklamują tutaj strony ze spisami knajp dla niepalących, że to niby żaden problem coś dla siebie znaleźć. Faktycznie, fajna sprawa. Kto wie, może niedługo sami będziecie musieli sobie takie mapki tworzyć. Żartuję. Życzę dwóch sal, a sobie dobrej wentylacji.

                  Comment

                  • Seta
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2002.10
                    • 6964

                    #84
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                    Na szczęście od 15-tego już będę mógł uważać inaczej.
                    Po 15-tym jak siądzie przypadkiem w sali dla palących, to dopiero się zdziwisz...
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika danhaj Wyświetlenie odpowiedzi
                    Tak swoją drogą to jest pewna kilkutysięczna grupa osób, która błogosławi wejście w życie tej ustawy - a mianowicie barmani i obsługa.
                    Zwłaszcza palący...

                    Comment

                    • danhaj
                      Kapitan Lagerowej Marynarki
                      • 2010.04
                      • 620

                      #85
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedzi

                      Zwłaszcza palący...
                      A to, że oni jakoś bardziej zahartowani? Ilości trujących substancji w powietrzu w popularnych knajpach (bo to nie tylko o smród chodzi) jest zatrważająca i nawet palących organizm nie znosi w sposób obojętny takiej dawki trucizny, dawkowanej przez kilka-kilkanaście godzin.
                      Last edited by danhaj; 2010-11-10, 18:38.
                      Wycieczki do czeskich browarów (z Krakowa)

                      www.czechforum.pl

                      Comment

                      • Seta
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2002.10
                        • 6964

                        #86
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                        To jest mniej więcej tak jak z dyskryminowaniem kobiet, niepełnosprawnych itd. Nie podoba się kobiecie, że szef ją molestuje. Oj tam, oj tam, niech zmieni pracę. Niepełnosprawny na wózku nie może wjechać do sklepu, poczty itd. to niech sobie poszuka takiej, gdzie wjedzie. Albo się godzi na takie warunki, albo nie jego wybór.
                        Uważam te porównania za niesmaczne. Wiesz co to jest molestowanie? Wybacz, ale w porównywać to to dymu papierosowego jest poniżej poziomu...
                        Co do inwalidów. Mimo całej sympatii, to chyba nie ma NAKAZU, aby każdy sklep/pub powinien być dla nich przystosowany? Moim zdaniem taki przepis byłby dużo bardziej potrzebny.

                        Comment

                        • chemmobile
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2009.03
                          • 2168

                          #87
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną Wyświetlenie odpowiedzi
                          Aha, bo cały czas mówię w kontekście piwa, wszak to forum piwne, o czym zdaje się zapomniałeś w swojej płomiennej tyradzie.
                          Ustawa nie dotyczy tylko lokali z dobrym piwem.
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                          Chemmobile, w czym problem, pójdź za radą Marusi i porozmawiaj z właścicielami knajp z salami dla palących, niech wprowadzą ciekawe piwo.
                          A dlaczego ja? To ty i inni niepalący lamentują, że w lokalach "bez dymka" nie ma dobrych piw. Ale ty nic nie zrobisz. Wolisz siedzieć na dupie i żalić się na forum jak dziecko, któremu mama nie chce dać lizaka. Zamiast wziąć sprawy w swoje ręce i zachęcać właścicieli lokali do sprzedaży dobrego piwa wolisz czekać, aż twój pan spłodzi kolejny faszystowski zakaz.
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                          Bingo! Dzięki za tę chwilę szczerości.
                          Do czego pijesz? Że niby wcześniej byłem nieszczery? Kiedy?
                          Jakbyście wykazali się choć odrobiną obiektywizmu, to stwierdzilibyście, że obecne przepisy dobrze regulują ten temat. Jedyne, co tak naprawdę się zmieni od 15 listopada, to skandaliczny zapis odbierający właścicielowi część praw w temacie dysponowania swoją własnością.
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                          Ciekawi mnie tylko jedno. Jeżeli jesteś przekonany, że nie wzrośnie liczba niepalących w knajpach, to skąd pomysł, że spadnie liczba palaczy. Przecież sam przyznałeś, że to żaden problem wyjść na zewnątrz.
                          Jak pewnie nie zauważyłeś, wspomniałem wyraźnie o małych lokalach w małych miastach. Tam przychodzą klienci, których portfel jest mniejszy niż przeciętnego klienta wrocławskich lokali. I są to klienci lokalni. Nie ma rzesz turystów. I część tych klientów z pewnością przestanie przychodzić na dwa piwka i setę, albo będą przychodzić rzadziej. Zawsze przecież można wypić za sklepem. Taniej, zapalić można, chłodek jakoś przeżyjemy, a jedyny radiowóz w mieście stoi na wylotówce, więc co nam grozi? Znasz takie powiedzenie: zanim gruby schudnie, to chudy zdechnie. Wrocławskie knajpy przeżyją fakt ewentualnego spadku klienteli palącej. Ale co się stanie z wioskowymi i małomiasteczkowymi "mordowniami", "żulerniami" i tym podobnych lokalami niskomarżowymi "z klimatem"? Co prawda czynsz/podatek mogą mieć mniejszy niż w metropolii, ale media i haracze dla mafii typu ZAiKS są co najmniej takie same.
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                          Zauważ, że ustawodawca zdecydował się na kompromis - właściciel może wydzielić część dla palących.
                          Tylko że obwarował to takimi wymaganiami, że chyba tylko duże lokale (dyskoteki wielkomiejskie) stać na te wydatki. Obwarowania te są zaporowe dla większości i ustawodawca doskonale zdawał sobie z tego sprawę (lub jest debilem). Takich "niekompromisowych" kompromisów jest w prawie więcej i mogę przytoczyć przykłady z mojej branży gazowniczej chociażby.
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                          bo póki co to chodzi o to, żeby palacz miał dobrze, a reszta niech spada na drzewo.
                          Weź duży rozbieg i walnij głową w ścianę. Może ślepota ci minie. Gdzie niepalący są tak gnębieni? Celowo dałem linka do mapki wrocławskich lokali, bo bywasz tutaj. Mało jest tych biorących w akcji "Lokal bez papierosa"? Przejdź się po Rynku i popytaj w restauracjach, czy wolno u nich palić. Bo fakty przeczą twojej zmyślonej tezie, to tym gorzej dla faktów?
                          Lwówek Śląski - 800 lat tradycji piwowarskich.
                          Kto piwem szynkuje, dawać ma właściwą miarę, kto to ominie, zapłaci 4 białe grosze kary - lwóweckie prawo piwowarskie AD 1609

                          Comment

                          • ucho
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2010.05
                            • 500

                            #88
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                            To jest mniej więcej tak jak z dyskryminowaniem kobiet, niepełnosprawnych itd. Nie podoba się kobiecie, że szef ją molestuje. Oj tam, oj tam, niech zmieni pracę. Niepełnosprawny na wózku nie może wjechać do sklepu, poczty itd. to niech sobie poszuka takiej, gdzie wjedzie. Albo się godzi na takie warunki, albo nie jego wybór.
                            Przykład z molestowaniem jest bez sensu. Kobieta doznała krzywdy wbrew swojej woli ( bo pewnie nie godziła się na to przy podpisywaniu umowy ). Jeżeli wchodzisz do lokalu, w którym można palić, godzisz się na wdychanie dymu.
                            Czy według Ciebie powinien być nakaz przystosowania pubów dla niepełnosprawnych ?

                            Comment

                            • JAckson
                              Pułkownik Chmielowy Ekspert
                              🍼🍼
                              • 2004.05
                              • 6123

                              #89
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                              Wyklucza o tyle, że trzeba zrobić palarnię z hiper-duper wentylacją, która kosztuje kupę szmalu.
                              W kwestii formalnej. Pomieszczenie palarni wymaga 10-krotnej wymiany powietrza w pomieszczeniu. Czyli w 95% naprawdę prymitywny układ.
                              MM961
                              4:-)

                              Comment

                              • kopyr
                                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                                • 2004.06
                                • 9475

                                #90
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedzi
                                Zwłaszcza palący...
                                Zwłaszcza niepalący, ale sądzę, że palący również. Myślę, że taki barman woli zapalić, kiedy ma na to ochotę, a nie wdychać dym klientów. To chyba jednak nie jest to samo.
                                blog.kopyra.com

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X