Ustawa o zakazie palenia w miejscach publicznych - konsekwencje dla branży

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • JAckson
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    🍼🍼
    • 2004.05
    • 6123

    #91
    Nie ma się co za bardzo napalać (nomen-omen). Daję tej ustawie 50% szans na efektywne wyeliminowanie palenia w knajpach. Ale mam nadzieję, że jest to pierwszy krok w kierunku uwzględnienia prawa do oddychania wszystkich obywateli.
    MM961
    4:-)

    Comment

    • kopyr
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2004.06
      • 9475

      #92
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedzi
      Uważam te porównania za niesmaczne. Wiesz co to jest molestowanie? Wybacz, ale w porównywać to to dymu papierosowego jest poniżej poziomu...
      Co do inwalidów. Mimo całej sympatii, to chyba nie ma NAKAZU, aby każdy sklep/pub powinien być dla nich przystosowany? Moim zdaniem taki przepis byłby dużo bardziej potrzebny.
      W nowobudowanych budynkach już tak. Jeżeli lokal funkcjonuje, to może funkcjonować, natomiast w nowobudowanych budynkach użyteczności publicznej trzeba ten problem rozwiązać. Czasem jest to nieco fikcyjne, typu winda non stop zamknięta na kłódkę, czy jeżdżący podest po schodach, którego nie ma kto obsługiwać.
      blog.kopyra.com

      Comment

      • ucho
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2010.05
        • 500

        #93
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika danhaj Wyświetlenie odpowiedzi
        Tak swoją drogą to jest pewna kilkutysięczna grupa osób, która błogosławi wejście w życie tej ustawy - a mianowicie barmani i obsługa. Znajomy pracujący w tym fachu po weekendowej pracy, przy dużej ilości palaczy potrafił mieć bóle głowy i żołądka i wstręt do jedzenia. Ktoś powie, nikt mu nie każe tam pracować...
        Nie ma co się czarować, wdychanie dymu papierosowego może rodzić takie objawy.
        Ale może to nie być jedyny czynnik powodujący obniżenie samopoczucia i wynikający z pracy w lokalu. Myślę, że również wpływ na zdrowie mają np.: długotrwałe przebywanie w hałasie, błyskające światła lasera ( przynajmniej na mnie to działa) plus stres wynikający z użeraniem się z podpitymi klientami.
        Jeżeli ludzie z obsługi przywiązują dużą wagę do palenia w miejscu pracy, to wynika z tego, że lokalom bez papierosa łatwiej o kompetentną obsługę.
        Last edited by ucho; 2010-11-10, 19:50.

        Comment

        • chemmobile
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2009.03
          • 2168

          #94
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika JAckson Wyświetlenie odpowiedzi
          W kwestii formalnej. Pomieszczenie palarni wymaga 10-krotnej wymiany powietrza w pomieszczeniu. Czyli w 95% naprawdę prymitywny układ.
          Dziwne, bo ja wyczytałem pobieżnie, że 25-krotnej:
          W myśl nowelizacji, ci restauratorzy, którzy mają jedną salę lub lokal mniejszy niż 100 metrów kwadratowych, mogą wybudować gdzieś w pobliżu restauracji palarnię, np. w piwnicy (w załączniku do ustawy szczegółowo zdefiniowano palarnię m.in. jako pomieszczenie trwale oddzielone od pozostałych pomieszczeń, zamknięte, wyposażone w drzwi zamykane automatycznie, z wentylacją zapewniająca co najmniej 25-krotną wymianę powietrza w pomieszczeniu w ciągu godziny i z systemem specjalistycznych filtrów).
          Ale muszę jeszcze poszukać treść załącznika do ustawy...
          Last edited by chemmobile; 2010-11-10, 20:00.
          Lwówek Śląski - 800 lat tradycji piwowarskich.
          Kto piwem szynkuje, dawać ma właściwą miarę, kto to ominie, zapłaci 4 białe grosze kary - lwóweckie prawo piwowarskie AD 1609

          Comment

          • emes
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2003.08
            • 4275

            #95
            Jak się poobserwuje co się dzieje w UE i to co robi Parlament Europejski, to zakaz palenia w niedalekiej przyszłości wprowadzą we wszystkich krajach unijnych. Niektóre kraje jak Finlandia, to chcą w ogóle zdelegalizować tytoń.
            Parlament Europejski w ubiegłym roku "zalecił" wszystkim członkom wspólnoty podjęcie działań antynikotynowych jakie są już podejmowane w niektórych krajach, a obecnie chyba ok połowa krajów UE ma już wprowadzone zakazy palenia w miejscach publicznych. To co uchwala nasz parlament, to jest głównie małpowanie zaleceń i ustaleń PE.
            Tak jak przykład z żarówkami, unii nie podobają się "nieenergooszczędne" żarówki, to we wszystkich krajach UE wprowadzają zakaz ich sprzedaży.

            Comment

            • tom38
              Kapral Kuflowy Chlupacz
              • 2008.11
              • 70

              #96
              Ci co krytykują ustawę...sonda wam prawdę pokaże.
              FIODOR-PIWO moje jedyne paliwo

              Comment

              • chemmobile
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2009.03
                • 2168

                #97
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika tom38 Wyświetlenie odpowiedzi
                Ci co krytykują ustawę...sonda wam prawdę pokaże.
                Mistrzuniu, to może zrób sondę, w której zapytasz:
                Czy jesteś za dożywotnim zasiłkiem w wysokości 10 000 zł miesięcznie?
                Albo:
                Ile wynosi tangens kąta 45 stopni?

                Masz coś jeszcze do przekazania, czy tylko tak wyskoczyłeś, żeby sobie posta nabić?
                Lwówek Śląski - 800 lat tradycji piwowarskich.
                Kto piwem szynkuje, dawać ma właściwą miarę, kto to ominie, zapłaci 4 białe grosze kary - lwóweckie prawo piwowarskie AD 1609

                Comment

                • wogosz
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2005.12
                  • 1007

                  #98
                  Przykro czytać wypowiedzi osób które prawdopodobnie są palaczami i w związku z tym nie potrafią zrozumieć jakim problemem dla niepalącego jest kilku palących wokół niego w dodatku gdy jeszcze ma alergię lub kłopoty z astmą. I nie ważne dla mnie jest czy zakaz taki wynika z ustawy krajowej, europejskiej czy faszystowskiej. Dla mnie to sprawa kultury. Kiedyś w dobrych domach nikt nie śmiał zapalić w jadalni, a już nikomu do głowy by nie przyszło, aby to zrobić przy jedzeniu. Palacze przechodzili do innego pokoju, palarni, biblioteki, kancelarii itp. czyli pomieszczenia w którym nikt nie jadał, ani nie spał i nie było dzieci.
                  Niestety w tym przypadku nie może być wzajemnej tolerancji, bo tylko palacz przeszkadza niepalącemu, nigdy odwrotnie. Dziwne jest. że palacze mogą (bo muszą) wytrzymać bez papierosa w wielu miejscach (samolot, biuro, pociąg, pływalnia itp.) a nie mogą 1-2, może 3 godzin wytrzymać bez papierosa w lokalu, gdzie wokół inni np. spożywają posiłek który pachnie, piją piwo w którym chcą poczuć aromaty, piją aromatyczną kawę czy koniak. I nie mogą bo wokół jest tyle dymu że siekierę można powiesić, a oczy aż łzawię.
                  Byłem palaczem przez trzynaście lat, ale niezmiernie rzadko paliłem w lokalach. Kiedyś w pociągu, do przedziału dla palących weszli rodzice z trójką małych dzieci, bo chciały usiąść a tylko tam były wolne miejsca to my, kilkoro studentów przestaliśmy palić żeby nie truć dzieciaków. A przecież mogli sobie oni stać na korytarzu.
                  To palenie to dla mnie kwestia kultury osobistej, niekoniecznie ustaw.

                  Comment

                  • danhaj
                    Kapitan Lagerowej Marynarki
                    • 2010.04
                    • 620

                    #99
                    Dokładnie, kultury, ale także odpowiedzialności za innych, często bliskich. Obrazek z wczoraj: pizzeria, tylko w sali dla palących wolne miejsca, a że pizza w lokalu wyśmienita siadamy tam, bo w sumie to nikt nie palił. Zaczynamy posiłek. Z boku siada rodzina z dziećmi. Ojciec wychodzi na zewnątrz i rozmawia przez telefon. Wraca i ... zapala papierosa. Pal licho, że jeść się odechciewa (większość niepalących wokoło nie ma wyboru), gość wypuszcza dym prosto na dzieciaki...

                    Druga sprawa - czy w kłębach gryzącego dymu można delektować się smakiem i aromatem dobrego piwa? Czy one wszystkie przypadkiem w tych warunkach nie smakują tak samo a jedyne co mają wspólne to to, że po jakimś czasie kiwa się po nich głowa? I w połączeniu z dymem z papierosów sprawiają, że organizm często je musi jeszcze bardziej odchorować?

                    Na wyspach efektem wprowadzenia ustawy był renesans imprez domowych, gdzie część klientów przeniosła się w pogoni za wolnością (chociaż podobno moja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność innych).
                    Last edited by danhaj; 2010-11-10, 23:06.
                    Wycieczki do czeskich browarów (z Krakowa)

                    www.czechforum.pl

                    Comment

                    • chemmobile
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2009.03
                      • 2168

                      Wogosz, obecne prawo dobrze reguluje temat palenia papierosów. Obecnie jest znikoma ilość np. restauracji, gdzie byłbyś narażony na wdychanie dymu tytoniowego. Nie pali się w samolotach, biurach, pływalniach i pociągach, poza niewielką ilością wydzielonych przedziałów. Więc o co chodzi?
                      Dlaczego uważasz palaczy za niekulturalnych? Ja nie palę przy posiłku i nie znam żadnego palacza, który pali papierosa, gdy pozostali obok niego spożywają posiłek. Sam w moim skromnym mieszkanku palę tylko w kuchni przy otwartym oknie. Nawet w zimie.
                      O co chodzi? Że jest pewien procent społeczeństwa, który ma w nosie jakiekolwiek kulturalne zachowanie? Ale takich jest pełno. Potrafią śmiecić na ulicy, gdy obok jest kosz na śmieci. Niszczą nowe elewacje swoim gówniarskim graffiti. I co? Przecież jest prawo, które takie zachowania piętnuje.
                      Lwówek Śląski - 800 lat tradycji piwowarskich.
                      Kto piwem szynkuje, dawać ma właściwą miarę, kto to ominie, zapłaci 4 białe grosze kary - lwóweckie prawo piwowarskie AD 1609

                      Comment

                      • wogosz
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2005.12
                        • 1007

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Chemmobile
                        Ja nie palę przy posiłku i nie znam żadnego palacza, który pali papierosa, gdy pozostali obok niego spożywają posiłek.
                        Chapeaux bas! Oznacza to że nie palisz w żadnych lokalach, bo we wszystkich ktoś zawsze coś spożywa, choć niekoniecznie przy Twoim stoliku.
                        W czym problem? Ano zaprosiłem ostatnio rodzinę na imieniny żony do pubu w Poznaniu, jedynego z ponad setką piw belgijskich. Wszyscy przy stolikach obok za nic mieli to że jedliśmy kolację (o piwie nie wspomnę), a jedna młoda dziewczyna obok w ciągu ok. 1,5h wypaliła 10 papierosów (liczyłem). Palili bo mogli, bo nie było zakazu, a niepalący dla nich po prostu nie istnieli. Taki lokal, z takimi piwami jest niestety tylko jeden w Poznaniu i z przyjemnością przyjdę do niego znowu, ale po 15-tym.

                        Comment

                        • Marusia
                          Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                          🍼🍼
                          • 2001.02
                          • 20221

                          Taaa... no jasne, palacze = chamy, bo wszyscy tacy sami są

                          Przypominam, że rozmowa toczy się o paleniu w PIWIARNIACH, a nie w restauracjach i na przystankach - tam mi również palenie przeszkadza.
                          www.warsztatpiwowarski.pl
                          www.festiwaldobregopiwa.pl

                          www.wrowar.com.pl



                          Comment

                          • wogosz
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2005.12
                            • 1007

                            Mi na przystanku nie przeszkadza, za to w piwiarni - tak.

                            Comment

                            • Marusia
                              Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                              🍼🍼
                              • 2001.02
                              • 20221

                              To wszystko zostało już napisane w tematach "Terror palaczy" i "Terror niepalących", ale jak widać - temat wiecznie żywy
                              www.warsztatpiwowarski.pl
                              www.festiwaldobregopiwa.pl

                              www.wrowar.com.pl



                              Comment

                              • ucho
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2010.05
                                • 500

                                Rzeczywiście. Dyskusja chyba prowadzi donikąd.
                                Odnoszę wrażenie, że niektórzy uważają, iż korzystanie z pubu to ich konstytucyjny przywilej i co za tym idzie mają oni święte prawo decydowania w jakich warunkach sprzedaje się tam piwo.

                                .
                                .
                                .

                                Teraz tylko czekam jak ktoś z drugiej strony na to odpowie, że palaczom wydaje się, że mają konstytucyjny przywilej trucia wszyskich wokół.

                                Po czym witki mi opadną do reszty.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X