Co to jest dorosłość?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • yemiołka
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2002.02
    • 1012

    #16
    Re: Co to jest dorosłość?

    Marusia napisal/a
    Uważam, że posiadanie potomstwa wprowadza najpoważniejszy element odpowiedzialności związany z dorosłością, ale ogólnie dorosłość utożsamiam z koniecznością radzenia sobie całkiem samodzielnie z wszelakimi problemami czyhającymi na krętej ścieżce żywota naszego...
    to niby ja już jestem dorosła?!
    ale ja nie kce!!!
    **** zbliża ludzi... :-]

    Comment

    • pjenknik
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2001.08
      • 3388

      #17
      Bycie dorosłym nie znaczy wcale bycia ponurym i śmiertelnie poważnym. To już jest starość i zgredostwo. Bycie dorosłym to bycie odpowiedzialnym. A z tego co wiem to Ty z mężem wychowujecie Maję-juniorkę odpowiedzialnie
      Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

      Comment

      • zythum
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        • 2001.08
        • 8305

        #18
        Marusia napisał(a)
        To o czym piszesz, Pieczarku, to już chyba rozważania na wyższym poziomie abstrakcji. Mi raczej chodzi o pierwsze odczucia forumowiczów na ten temat. Bo mi się wydaje, że ja ciągle dorosła nie jestem, w dodatku staram się uniknąć wydoroślenia.

        Żąleną, ja nie miałam namyśli "dorosłośći" w sensie, że dorosły to taki poważny i w ogóle. Tacy dorośli "dorośli" to sie do niczego nie nadają

        Czy ktoś z Was uważa, że w jego życiu był jakiś punkt, który przesądził o wydorośleniu? Albo czy nastapił u Was jakiś "proces".

        Ja wiem, że to za ciężki był temat na weekend, no, ale mamy juz poniedział, więc ruszcie głowami

        Dorosłość osiąga się w momencie uświadomienia sobie fizyczności i nieodwracalności śmierci. Punkty zwrotne w moim życiu: ślub i w tydzień potem zmarł mój tata i wtedy bardzo boleśnie dotarło do mnie że ja też umrę a tak bardzo chciałbym być zawsze z osobą którą kocham i piwem które uwielbiam. A niedawno zginął jeden z trójki moich przyjaciół i to następny punkt w życiu po którym już nie potrafię się śmiać tak jak kiedyś. Ale pewnie i tak w życiu zachopwuję się nie zawsze jak dorosły (czyli odpowiedzialny za to co robię) . Po prostu tutaj w pełni popieram Pieczarka (mężczyzna dorasta zupełnie inaczej i w innym tempie niż kobiety a tak naprawdę obserwując siebie i znajomych to nie dorasta tak do końca nigdy).
        Last edited by zythum; 2002-06-24, 11:59.
        To inaczej miało być, przyjaciele,
        To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
        Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
        Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
        Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

        Rządzący światem samowładnie
        Królowie banków, fabryk, hut
        Tym mocni są, że każdy kradnie
        Bogactwa, które stwarza lud.

        Comment

        • Marusia
          Marszałek Browarów Rzemieślniczych
          🍼🍼
          • 2001.02
          • 20221

          #19
          Simon napisal/a
          Dorosłość = górna półka ?

          Pomimo wieku stwierdzam, że są sytuacje kiedy nagle okazuje się, że półka jest za wysoko... sięgam więc po to, co na wyciągnięcie dłoni.




          A to akurat nie ma nic wspólnego z dorosłością.
          To jest ogólnożyciowa zasada "lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu" i niektórzy się tym sugerują, a inni i tak polują na gołębia.
          www.warsztatpiwowarski.pl
          www.festiwaldobregopiwa.pl

          www.wrowar.com.pl



          Comment

          • pulas
            Kapitan Lagerowej Marynarki
            • 2001.08
            • 965

            #20
            zythum napisal/a

            Dorosłość osiąga się w momencie uświadomienia sobie fizyczności i nieodwracalności śmierci.
            Nie mogę się, niestety, Zythumie z Tobą zgodzić. Uświadomienie sobie niodwracalności i nieuchronności śmierci to jeszcze nie jest dorosłość. Często jest to powód do ucieczki w "szczeniactwo". Śmierć kogoś bliskiego zmienia człowieka, ale niekoniecznie powoduje wydoroślenie.
            Raczej przychyliłbym się do opinii, że dorosłość to odpowiedzialność za innych, choć to też spore uproszczenie.
            Last edited by pulas; 2002-06-24, 13:53.
            pułaś
            ---------------------------------
            "(...)W kącikach flechtów wieczór już
            Lśni jak porzeczka krwawa
            Ukradkiem z rdzy wycieram nóż
            I między bajki wkładam"

            Comment

            • jerzy
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2001.10
              • 4707

              #21
              pjenknik napisał(a)
              Ważna jest właśnie odpowiedzialność. Za siebie, za kogoś bliskiego. A także umiejętność radzenia sobie w życiu
              Zgadzam się z tym stwiedzeniem, choć w moim przypadku oznacza to, że musiałem dorosnąć będąc gówniarzem - bo mając zaledwie 7 lat. Ale właśnie wtedy skończyło mi się beztroskie dzieciństwo, wtedy musiałem zacząć odpowiadać za siebie - a spowodowała to ciężka choroba, o której nie mogę zapomnieć nawet na 5 minut - bo mogłoby to się skonczyć dla mnie tragicznie.
              Tak więc w moim przypadku ewidentnie był to PUNKT, a nie proces.
              browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

              Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

              Comment

              • yemiołka
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2002.02
                • 1012

                #22
                pjenknik napisal/a
                A z tego co wiem to Ty z mężem wychowujecie Maję-juniorkę odpowiedzialnie
                taaa... a skąd wiesz? jakieś plotki chodzą po mieście??
                **** zbliża ludzi... :-]

                Comment

                • Krzysiu
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2001.02
                  • 14936

                  #23
                  Marusia napisal/a
                  To mnie zmartwiłeś, bo w takim razie nigdy nie będę dorosła, ani dojrzala
                  "Dojrzałość" można sobie poprawić szkłami korekcyjnymi, "dorosłość" już tylko hormonem wzrostu (albo drabiną)

                  Comment

                  • Krzysiu
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2001.02
                    • 14936

                    #24
                    Krótko mówiąc - choć wyglądam na "dorosłego" i "dojrzałego", wcale taki nie jestem.

                    Comment

                    • żąleną
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2002.01
                      • 13239

                      #25
                      Po przeczytaniu waszych wypowiedzi nasunęło mi się takie spostrzeżenie - dorosłym jest ten, który uwypukla pozostałe u niego cechy dziecka. Bo przecież dziecko w żadnym wypadku nie chce, aby uznawać je za dziecko, nieprawdaż?

                      Comment

                      • gul_gul
                        Premium Member
                        • 2001.02
                        • 359

                        #26
                        Dorosłość to termin wymyślony przez nauczycieli średnich szkół dla utemperowania naturalnych dla nastolatków zachowań. A dojrzałość to oczywiście zaliczone wypracowanie z polskiego na zakończenie tejże szkoły.

                        Comment

                        • Piwofil
                          Kapitan Lagerowej Marynarki
                          • 2002.01
                          • 907

                          #27
                          nie jestem dojżały

                          Według prawa dorośli jesteśmy po ukończeniu 18stego roku życia i możemy legalnie kupić sobie piwko, choć mało kto jest wtedy już dojrzały. Ja wiem co to nie jest dorosłość i bardzo się z tego ciesze, z takiego beztroskiego życia.
                          Last edited by Piwofil; 2002-07-04, 02:07.
                          www.plhaft.prv.plPiwo to to co powoduje radość w moim życiu, napędza mnie do działania i jest moją motywacją. Jedynie kobiety są lepsze od niego :DD

                          Comment

                          • żąleną
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2002.01
                            • 13239

                            #28
                            Wiem!!! Wiem!!!

                            DOROSŁOŚĆ TO UWARZENIE SWOJEGO PIWA.



                            Jeszcze jestem dzieciuch...

                            Comment

                            • vonprzemas
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2002.02
                              • 34

                              #29
                              Re: Co to jest dorosłość?

                              Marusia napisał(a)
                              Zainspirowana tematem "Koniec roku szkolnego" zapuszczam sondę na powyższy temat, dla tych, którzy już w to dorosłe życie weszli oraz dla tych, którym się tak wydaje, albo i tych, którzy są ciekawi doświadczeń innych.

                              Uważam, że posiadanie potomstwa wprowadza najpoważniejszy element odpowiedzialności związany z dorosłością, ale ogólnie dorosłość utożsamiam z koniecznością radzenia sobie całkiem samodzielnie z wszelakimi problemami czyhającymi na krętej ścieżce żywota naszego. Niektórzy zatem nigdy do końca nie muszą dorastać, inni muszą to zrobić bardzo wcześnie...
                              NIe ma czegoś takiego jak dorosłość. NIe ma czegoś takiego jak czas teraźniejszy. Ktoś ładnie powiedział, że gdy w człowieku umiera dziecko, staje sie starcem. To ejst właśnie czas. Wiemy o przeszłości, nie wiemy nic o przyszłości, nie zyjemy w czasie teraźniejszym, bo on znika, gdy tylko sie pojawi. Nie jest dorosościa dojrzałość fizyczna, nie jest dorosłościa dojrzałość psychiczna / miałem 12 lat gdy przeczytałem Odyseje Homera/ i co z tego. Dorosłość jest stanem do którego dążymy, ale cały czas marzymy o powrocie do czasu dzieciństwa...Mais ou sont les neiges d'antant, devant, devant / ach, gdież są niegdysiejsze śniegi...
                              Pozdrawiam
                              Przemek /duże dziecko, czyli jeszcze nie starzec/

                              Comment

                              • żąleną
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2002.01
                                • 13239

                                #30
                                Re: Re: Co to jest dorosłość?

                                vonprzemas napisal/a

                                Dorosłość jest stanem do którego dążymy, ale cały czas marzymy o powrocie do czasu dzieciństwa
                                A mnie się wydaje, że bardziej dążymy do wyobrażenia dorosłości. Dorosłość, jak każdy koncept, jest rzeczą ulotną, więc lubimy tropić jej przejawy w rzeczach konkretnych, materialnych. Czyli: samochód, dom, żona/mąż, dziecko (kolejność dowolna). Tak to niestety jest.

                                Comment

                                Przetwarzanie...