początek przygody z piwem

[axfjmk]

Bo naczytałeś się faktów z onetu o tym, co się dodaje do kanapek itd? Boisz się, że umrzesz na raka w wieku 80 lat? Moja siostra pracuje w KFC i naprawdę te wszystkie newsy z onetu są wyssane z palca. Jedyne co dodają to dużo wody do coca coli i sprzedają za 5 zł za 0.33l

[pioterb4]

A dlaczego ma mi nie smakować jedzenie w McDonald's? Jest zajebiste. Jada tam większość moich znajomych i każdy myśli podobnie. Poza tym sprzedaż mówi sama za siebie

M jak miłość i ojciec Mateusz mają najwyższe oglądalności wśród programów telewizyjnych, więc z miejsca stają sie wybitnymi dziełami kinematografii? Gdybym oglądał sie na innych i kierował gustami mas to pewnie popijałbym właśnie Tyskie a na półce miałbym same DVD z komediami romantycznymi.

Teraz jest moda mówienie na wszystko "chemia".

Ja bym powiedział, ze teraz jest moda na faszerowanie ludzi gównem.

[baania]

Nie takie stracone, ja mam zaledwie 22 lata, a jednak wolę sam gotować niż żywić się w fastfoodach. I dobre piwo też cenię.

[Marusia]

A dlaczego ma mi nie smakować jedzenie w McDonald's? Jest zajebiste. Jada tam większość moich znajomych i każdy myśli podobnie. Poza tym sprzedaż mówi sama za siebie .

Miliony much nie mogą się mylić

Składam na karb wielu tę wypowiedź, choć w życiu takiego okresu osobiście nie miałam.

[abernacka]

A dlaczego ma mi nie smakować jedzenie w McDonald's? Jest zajebiste. Jada tam większość moich znajomych i każdy myśli podobnie. Poza tym sprzedaż mówi sama za siebie (...).

Masz rację, coś w tym musi być. Miliony much również się nie myli
Ps. Marusia, mnie ubiegła.

[jacer]

Nie, bo mam jeszcze kubki smakowe a świat kulinarny jest przeogromny i można sobie ugotować różne cuda z całego świata. Laskę też zabierzesz na randkę do Donalda? Teraz laski lecą na tych cu umieją sami coś ugotować.

otóz to, jak pisał W. Łysiak: jedzmy gówna miliony much nie mogą się mylić.

[abernacka]

(...)Teraz laski lecą na tych cu umieją sami coś ugotować.

Zupkę chińską

[axfjmk]

pioterb4, ciekawe, więc może wybierajmy kandydata na prezydenta z najmniejszym poparciem? Pewnie okaże się geniuszem, doskonałym strategiem i urodzonym dyplomatą. Nie mówię, że jedzenie w McDonald's jest wybitne. Czytaj uważne. W pierwszym poście napisałem, że mi smakuje i zaczęły się uszczypliwe komentarze. Specjalnie napisałem dużymi literami, że mi smakuje. Lubię tam jeść i nic tego nie zmieni. Jestem szczupły, nie choruję, ostatnio przeziębiony byłem pięć lat temu, mam niski poziom cholesterolu. Moje serce bije 42 razy na minutę. Prawdą jest, że jedzenie dużo i brak ruchu powoduje wszystkie te choroby, które przypisujemy wyłącznie jedzeniu. Ludzie często nie chcą przyjąć tego do wiadomości. Zbierza się setka grubasów, lekarz przeprowadzi rozmowę z każdym. O, panowie, jedliście fast foody? No, mamy winowajce. Ble, fast foody. Napiszę teraz artykuł o tym, jak szkodzą. A faktycznie powodem jest, że siedzą na dupie 20h na dobę. Kiedyś ludzie biegali codziennie duże dystanse. Teraz zjedzie windą na dół, kupi żarcie i spowrotem na kanapę.

Ja bym powiedział, ze teraz jest moda na faszerowanie ludzi gównem.

McDonald's jest od dawna.

Poza tym przypatrzcie się, ile osób zginęło w II wojnie światowej. Ile osób ginie codziennie w wypadkach drogowych, kolejowych i samolotowych. Ile osób umiera z powodu jedzenia kanapek w McDonald's? Czy nie jeździcie samochodami, bo macie świadomość, że wiele osób gdzieś tam dzisiaj umrze w wypadku?

[moracz]

A dlaczego ma mi nie smakować jedzenie w McDonald's? Jest zajebiste. Jada tam większość moich znajomych i każdy myśli podobnie. Poza tym sprzedaż mówi sama za siebie

Ja uważam, że daleko temu "jedzeniu" do szeroko pojętej "zajebistości", ale oczywiście każdy ma prawo do swojej opinii i do trucia się czym tylko chce. A wielkość sprzedaży to moim zdaniem jedynie dowód na dobry marketing, budowanie marki i wyznacznik tego, że się coraz bardziej spieszymy, a posiłek staje się koniecznością, na którą nie chcemy poświęcać za dużo czasu.

Może te młodsze pokolenia tak mają (21 lat mam). Zamiast siedzieć w kuchni i gotować godzinami, kupię sobie kilka kanapek, zjem i gitara.

Też mam 21 lat i owszem, dużo młodych ludzi reprezentuje podobne poglądy w kwestii odżywiania się, na szczęście nie całe pokolenie. Jeśli twierdzisz, że gotowanie musi zajmować godziny, to możliwe, że nie często Ci się zdarza coś własnoręcznie upichcić. Poza tym gotowanie może być świetną sprawą - przygotowanie wybornego posiłku razem z piękną kobietą, z którą ten posiłek później ze smakiem spożyjesz i tak się ten wieczór zacznie, a skończy się równie dobrym śniadaniem - jak dla mnie brzmi całkiem smakowicie No ale kilka kanapek w fast foodzie pewnie też jest w porządku.

Teraz jest moda mówienie na wszystko "chemia". Niekórzy zapominają, że gdyby nie ta chemia, nie mielibyśmy czym oddychać Ale mniejsza z tym.

Ja na co dzień nie oddycham benzoesanem sodu, aspartamem, czy azotanami III i V, chyba, że już ta nasza atmosfera nie jest taka czysta. Jak dla mnie - wszystko jest dla ludzi, jeśli Ci smakuje McŻarcie, to świetnie, nic mi do tego. Polecam też dość popularny zestaw śniadaniowy ostatnimi czasy - napój energetyczny i paczka chipsów. Nie odważyłbym się tym zacząć dnia, ale podziwiam osoby, które się na to decydują.

A żeby już całkiem nie odbiegać od tematu. W kwestii piw moim sposobem na rozeznanie się w rozległym świecie piwa jest systematyczne przeglądanie browar.bizu - jeśli znajdę piwo, którego opisy zgadzają się z moim gustem i które może mi posmakować, dopisuje je na listę i przy najbliższej okazji rozglądam się za nim w sklepie. W końcu nikt nam nie może zagwarantować, że coś nam zasmakuje, dopóki tego nie spróbujemy. Życzę Ci zatem wielu pozytywnych "trafień" i miłych spotkań z dobrymi piwami.

[jacer]

Trafiłeś na forum gdzie większość z nas uwielbia przesiadywać godzinami w kuchni warząc piwo, kręcąc własne kiełbasy, piekąc chleb i robiąć samemu sery. Więc się nie wysilaj, bo nic nie zdziałasz

[Latarnik]

Skoro kolega trafił na to forum, wiec nie jest jeszcze stracony
Do pewnych rzeczy (smaków) czasem trzeba dorosnąć.

Na początek zacznij kupować piwa z browarów, których reklam nie widziałeś w TV lub prasie.

Otwórz takie piwo, znajdź na forum jego opis i staraj się znaleźć w nim te smaki i zapachy jakie wyczuli starsi stażem piwosze.
Z czasem się wyrobisz.

P.S.
Mimo wszystko nie staraj się szukać piw "dorównujących" Budweiserowi.

[pioterb4]

pioterb4, ciekawe, więc może wybierajmy kandydata na prezydenta z najmniejszym poparciem?

Rób jak chcesz, głosuj zgodnie z własnymi przekonaniami. Mnie nie obchodzi czy Pan X ma 20% czy 0,002% poparcia w sondażach, mnie interesuje co sobą reprezentuje, jakie ma pomysły i jaką frakcję polityczną reprezentuje. W ostatnich wyborach samorządowych oddałem swoje głosy kierujac się tymi zasadami i niestety moi "faworyci" pozajmowali miejsca bliżej końca stawki niż początku. Czy to znaczy, że następnym razem mam iśc i głosować na "jedynki" bo tak robi większość? To jest absurd.

McDonald's jest od dawna.

Tzn od kiedy? Od Mieszka Pierwszego czy od Gomułki? Bo nie wiem gdzie go umieścić na linii czasu.

Poza tym przypatrzcie się, ile osób zginęło w II wojnie światowej. Ile osób ginie codziennie w wypadkach drogowych, kolejowych i samolotowych. Ile osób umiera z powodu jedzenia kanapek w McDonald's?

Kiedy idę się najeść nie prowadzę rozważania ile osób zginęło na iluś tam wojnach. Po prostu unikam śmieciowego jedzenia, a to że jeszcze nikogo nie zabiło to zupełnie nie interesuje. Kozie bobki też pewnie nikogo nie zabiły ale czy to powód żeby je skosztować?

[axfjmk]

Ja na co dzień nie oddycham benzoesanem sodu, aspartamem, czy azotanami III i V, chyba, że już ta nasza atmosfera nie jest taka czysta.

Ale oddychasz. Dzięki chemii właśnie, odpowiednie reakcje pozwalają dostarczać twoim komórkom tlen Kiedyś był na National Geographic program o długowieczności. I wiecie co? Stare babki wypowiadały się, że całe życie piły, paliły i jadły niezdrowo

ale oczywiście każdy ma prawo do swojej opinii i do trucia się czym tylko chce.

Przecież pisałem wyraźnie, że więcej osób ginie z powodu ludzi, nienawiści, ułatwień komunikacyjnych itd. niż z powodu trucia się. Poza tym udowodnij swoją hipotezę.

Haha, a ciekawe ilu z was pali papierosy? No? Pewnie nikt, bo jakby inaczej, kto by się truł...

Lol, nie chcę nic zdziałać xD W ogóle ta rozmowa zbiegła na zły temat. Wracamy do piwka.

[axfjmk]

Po prostu unikam śmieciowego jedzenia, a to że jeszcze nikogo nie zabiło to zupełnie nie interesuje. Kozie bobki też pewnie nikogo nie zabiły ale czy to powód żeby je skosztować?

O gustach się nie dyskutuje. Ja mam cię kultury uczyć?

[pioterb4]

O gustach się nie dyskutuje. Ja mam cię kultury uczyć?

A co my na tym forum robimy od czasu jego objawienia? Poza tym nie wiem jaki związek z kulturą ma zacytowany przez Ciebie fragment mojej wypowiedzi. To w końcu opinia, a ten portal jest...opiniotwórzczy