Za rok spróbuję. Faktycznie, w pączkach nie osiągnąłem jeszcze nigdy wyniku dwucyfrowego. Tylko jeszcze jedno pytanie: czy powinienem robić jakiś trening w ciągu roku? Czy na czczo wystartować w tłusty czwartek i pojechać na tzw. "świeżości"?
Ja bym szedł na świeżo, tzw. full spontan .
Musisz w ciągu roku ewentualnie delikatnie wybadać producentów pączków i wybrać ulubiony model. W Trójmieście macie szał wyboru pączków, jak bym jednak sugerował klasykę, tzn. pączki okrągłe i z konfiturowym nadzieniem, lukrowane .
Proponuje też od razu znaleźć sobie usprawiedliwienia, typu: "Tłusty czwartek jest raz do roku", "Trzeba podtrzymać tradycję", "Jak spadnie śnieg, to jutro te wszystkie kalorie spalę przy odśnieżaniu", "Każdy pączek ma tylko tyle kalorii, co jedno piwo", itp.
Comment