A Ty Simonie chcesz być Wujkiem, czy raczej Ojcem Chrzestnym??
URODZINY! (1)
Collapse
This topic is closed.
X
X
-
-
Marusia, to może MAMA?Wspieraj swój Browar! I Ty możesz zostać PREMIEREM!
"do ciężkiej pracy jestem za lekki,
do lekkiej pracy jestem za ciężki"
Comment
-
-
Instynkt macierzyński u mnie słaby
Chociaż piwem zawsze chętnie się zaopiekuję
Comment
-
-
Ano właśnie
Wszystkiego najlepszego Grzechu!!!!!!!!!!!!
W powodzi postów nie na temat (jak zwykle) rozmyła się Twoja wczorajsza informacja, że jutro, czyli dzisiaj, masz urodziny
Comment
-
-
Serdeczne dzięki !!!
Właśnie dochodzę do siebie po urodzinowym grilku. Kożystając z absencji szefuńcia, wskoczyłem do pracki na chwilkę coby się z Wami połączyć. Właśnie ze względu na w.w. okoliczności obchody jubileuszowe odbyliśmy wczoraj.
Dzisiaj przyszedł czas refleksji nad przeżytymi latami...
Comment
-
-
A dużo tych..... refleksji?
Comment
-
-
Eee, tam. Takie sobie. Na przykład co zrobić z karkówką, która została po grillu ? Czy zrobić dogrywkę ? Czy to poważne aby w moim wieku wolny czas spędzać w krókich gaciach jeżdżąc po wertepach na rowerze ( kilkukrotnie dzieci się ze mnie śmiały). Może faktycznie zamiast zbierać surowce wtórne powinienem się ożenić, kupic samochód i remontować mieszkanie ? Już zdecydowanie młodsi ode mnie to robią.
Spokojnie, jutro mi przejdzie. Następny atak za rok.
Comment
-
-
Ojej, ode mnie młodsi też to robią. Jakoś nie wpadam w panikę.
Ożenić się? Co za dziwny pomysł
Comment
-
-
Z karkówką to chyba nie problem.
Nie wiem ile masz lat, ale po Wroclawiu na rowerach podróżują ludzie w różnym wieku, w tym sporo w emerytalnym i nie zauważyłam, żeby to kogoś śmieszyło
Comment
-
-
Tobie Marusia ożenek raczej nie grozi - to jest przypadłość większośći mążczyzn
A propos krótkich majtek. Dzisiaj złamałem tabu i przyszedłem do pracy w krótkich spodniach (do kolan). Kobiety mogą w mini to ja mam być gorszy.
Grzech - stu lat życia i doskonałego zmysłu sensorycznego (celem degustacji piw belgijskich)
Comment
-
-
djot - dzięki !!!
Marusia - ale ja mieszkam na wsi !!!!!!!!!!!
Krótka anegdota. Niedziela , letnie popołudnie, jadę przez pewną wieś. Ludzie tradycyjnie siedzą naławkach, piją różne rzeczy. Po powrocie skomentowałem w pracy, że ta wieś jakaś dziwna, wszyscy siedzieli z nogami wyłożonymi na pobocze i nic nie robią.
Po kilkudniach jedna z mieszkanek wspomnianej miejscowości była u nas w muzeum, m.in. stwierdziła: niedziela, siedzimy sobie na ławce, a tu jakiś popierdoleniec jedzie rowerem przez wieś.
ART - wybacz, to był cytat.
Comment
-
Comment