Temat dot. studentów, ale skoro mowa o wpadkach to jeszcze jedna mi się przypomniała za czasów LO, dokładniej w klasie maturalnej.
Na biologii przerabiamy układ rozrodczy żeński. Nauczycielka mówi coś o łechtaczce. W pewnym momecnie jedna z dziewcząt(!!!) obraca się do obok mnie siedzących koleżanek i pyta: Dziewczyny, co to jest ta "łeskaczka", bo nie zdążyłam zapisać.
Nic dodać, nic ująć - czysta poezja
Na biologii przerabiamy układ rozrodczy żeński. Nauczycielka mówi coś o łechtaczce. W pewnym momecnie jedna z dziewcząt(!!!) obraca się do obok mnie siedzących koleżanek i pyta: Dziewczyny, co to jest ta "łeskaczka", bo nie zdążyłam zapisać.
Nic dodać, nic ująć - czysta poezja
Comment