O bezpieczeństwie na drogach - brawura, bezmyślność, cokolwiek...

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • żąleną
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2002.01
    • 13239

    #16
    Nie jest łatwo dostrzec motocykl w lusterku, a zwłaszcza grzejący 180. Trochę zbyt pochopnie oceniłeś kierowcę Toyoty, Iron.

    Uważam, że akcja "patrz w lusterka, motocykle są wszędzie" jest słuszna (choć dodałbym "i używaj kierunkowskazów"), ale nie może prowadzić do tego, że każdy ma uważać podwójnie, bo motocykliści lubią sobie pośmigać. A często lubią. Kilka razy wyprzedziła mnie w mieście taka slalomująca między pasami kolumna, przy czwartym nie wiedziałem, czy mam jeszcze czekać na następnych, czy już mogę jechać bez oczu dookoła głowy. Mało komfortowe uczucie.

    Comment

    • JAckson
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      🍼🍼
      • 2004.05
      • 6123

      #17
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną Wyświetlenie odpowiedzi
      Uważam, że akcja "patrz w lusterka, motocykle są wszędzie" jest słuszna (...).

      A ja uważam, że nie jest słuszna jej nazwa. Motocykle nie mają prawa być wszędzie, bo tak określa kodeks drogowy ! Nie maja prawa być za podwójną ciągła, wyprzedzać z prawej strony w kilku przypadkach itd.

      Staram się uważać na motocyklistów i ułatwić im przejazd, ale nazwa tej akcji moim zdaniem jest nietrafiona, a przy okazji oddaje podejście motocyklistów do przepisów.
      Last edited by JAckson; 2011-09-03, 13:29.
      MM961
      4:-)

      Comment

      • Mason
        Major Piwnych Rewolucji
        🍼
        • 2010.02
        • 3280

        #18
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną Wyświetlenie odpowiedzi
        Uważam, że akcja "patrz w lusterka, motocykle są wszędzie" jest słuszna.
        Nie zgodzę się z Tobą. Jedzie taki kretyn w terenie zabudowanym grubo ponad stówę i to wszyscy dookoła mają na niego uważać? Na zachodzie uczy się motocyklistów, że mają jeździć tak, jakby byli niewidzialni. Generalnie nie mam nic przeciwko motocyklistom, może nawet kiedyś do nich dołączę
        JEDNO PIVKO NEVADI!

        Comment

        • beerek62
          Major Piwnych Rewolucji
          🥛🥛🥛
          • 2010.04
          • 1046

          #19
          Panowie, Panowie.
          Przede wszystkim trzeba odróżnić motocyklistów od kierowców motocykli, bo to bardzo wielka różnica. Być motocyklistą to pewien styl życia, pasja a nie tylko gaz - no może nie "do dechy" a "do oporu"
          Jakże często widuję na drodze grupy motocyklistów, którzy jadą zgodnie z przepisami a mimo to widać, że jazda jest dla nich wielką przyjemnością. Najczęściej dosiadają oni chopperów lub podobnych maszyn. Dla przeciwieństwa - równie często widuję kierowców motocykli (tzw. szlifierek), którzy wszystkich innych na drodze mają głęboko w d...e, jeżdżą na jednym kole i tak naprawdę... są wszędzie.
          Beerkowa kolekcja polskiego szkła piwnego
          Poszukuję : 1) szklanka Browar Soma w Warszawie

          Comment

          • żąleną
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2002.01
            • 13239

            #20
            Nazwa faktycznie może nie jest do końca trafiona, ale sama akcja jest słuszna, bo przypomina kierowcom samochodów, że nie są sami na drodze. W Polsce póki co samochodziarz jest panem miasta, od ulic po chodniki. Odczułem to jako rowerzysta i pieszy, a w bliżej nieokreślonej przyszłości zapewne odczuję jako motocyklista. Choć trzeba przyznać, że jest lepiej - właśnie po trzech latach przerwy wsiadłem na rower i gdy zdarzało mi się przeciskać między stojącymi samochodami i krawężnikiem, często kierowcy robili mi miejsce.

            Comment

            • pieczarek
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2001.06
              • 5011

              #21
              Czy komuś z Was, posiadaczy samochodów, zdarzyło się kiedyś wyprzedzić motocyklistę? Mi nigdy, przynajmniej nie przypominam sobie takiej sytuacji. A przecież nie jeżdżę z prędkością 50 km/h.

              Comment

              • kjaros
                Porucznik Browarny Tester
                🍼
                • 2007.03
                • 378

                #22
                Jazda na motocyklu nie zwalnia z obowiązku przestrzegania przepisów ruchu drogowego. Kierowca samachodu mógł nie widzieć w bocznym lusterku motocykla jadącego 200 km/h ze wzgledu na ukształtowania terenu czy łuku drogi. Motocykl jadący dwie "paczki" w 4 sekundy pokonuje 222 metrow.
                Nawet najgłupsi politycy, nie są tak głupi jak społeczeństwo, które ich wybrało.

                Comment

                • Mason
                  Major Piwnych Rewolucji
                  🍼
                  • 2010.02
                  • 3280

                  #23
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pieczarek Wyświetlenie odpowiedzi
                  Czy komuś z Was, posiadaczy samochodów, zdarzyło się kiedyś wyprzedzić motocyklistę?
                  Mi się zdarzyło . Na polskiej autostradzie, prawym pasem jechała ekipa około dziesięciu motocyklistów. Jechali spokojnie, ok 90 km/h, harlejami czy czymś podobnym.
                  JEDNO PIVKO NEVADI!

                  Comment

                  • Rzeszowiak
                    Major Piwnych Rewolucji
                    🍼
                    • 2009.04
                    • 1597

                    #24
                    Z doświadczenia zawodowegom jak również z opinii mojego znajomego (właściciela szkoły nauki jazdy) wynika, iż jednak najbardziej niebezpieczni kierowcy to wyrostki tuż po otrzymaniu prawa jazdy w nowo otrzymanym od rodziców pięknym woziku po kasacji z Niemiec. Duża brawura a mało wyobraźni. Akurat te przysłowiowe baby i staruszkowie jeźdżą zwykle ostrożniej.

                    W zasadzie dodałbym jeszcze kierowców tirów pędzących aby wyrobić swoje chore normy czasu pracy.

                    No i generalnie lepiej było by aby kierowcy polegali na rozwadze i prawidłowej ocenie sytuacji na drodze, a nie jak ktoś tam wspomniał na szczęściu. Bo w przypadku większego pecha taki kierowca natrafia nie na tira tylko na rodzinkę jadącą np. na urlop.
                    Last edited by Rzeszowiak; 2011-09-05, 21:42.

                    Comment

                    • Krzysiu
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2001.02
                      • 14936

                      #25
                      Wiele znaczące wydarzenie miało miejsce w niedzielę rano, w porannym programi TVN24. Zaproszono do studia któregoś z redaktorów z TVN Turbo, specjalizującego się w motocyklach. Otóz człowiek ten powiedział, że Jarosław W. miał motocykl, który pod względem jakości i osiągów mozna porównać z Ferrari lub Porsche i że osiągięcie prędkości 200 km/h nie było dla tego sprzętu żadnym problemem.

                      Ale najciekawsze miało miejsce później - otóż ten specjalista płynnie przeszedł do prędkości, z jaką jechał pan Jarosław. Wyglądało to mniej więcej tak:
                      - "Z Gdańska wyjechał o .... (nie pamiętam), wypadek zdarzył się o ...., czyli pan W. jechał z prędkością ..."
                      - "przepraszam, muszę panu przerwać, mamy połączenie z naszą reporterką ... "
                      Reporterka siedemnaście razy powtórzyła, że droga była prosta, że stała ciężarówka i że kierowca toyoty wymusił pierwszeństwo przejazdu. Do prędkości jazdy pna Wałęsy w rozmowie nie powrócono.

                      Dla mnie - zwykła, ordynarna cenzura, jak w stanie wojennym. Albo u Łukaszenki. Jest winny i nie będziemy wnikać, z jaką prędkością jechał Pan Syn Zasłużonego Człowieka.

                      Pozdrawiam walczących z terrorem PiS.

                      Comment

                      • kopyr
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        • 2004.06
                        • 9475

                        #26
                        Ktoś, kto myśli, że motocyklista na takim motorze jedzie 90 km/h jest strasznym naiwniakiem. To mniej więcej tak, jakby uważać, że w terenie zabudowanym kierowca osobówki jedzie 50 km/h. Owszem zdarza się, ale w zdecydowanej większości przypadków jest inaczej. Kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem. Inna sprawa, że o ile 120 km/h mimo, że jest złamaniem prawa, to można zrozumieć (analogicznie 60-70 w terenie zabudowanym), to niestety 200 km/h na takiej drodze jest skrajną nieodpowiedzialnością (odpowiadającą prędkości >100 km/h w zabudowanym).
                        Inna jeszcze sprawa, że w prawie stosujemy zasadę domniemania niewinności, dopóki mu nie udowodnią, to należałoby przyjmować, że jechał przepisowo, choć z logicznym myśleniem jest to nieco na bakier.
                        Last edited by kopyr; 2011-09-06, 07:37.
                        blog.kopyra.com

                        Comment

                        • Krzysiu
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2001.02
                          • 14936

                          #27
                          Per analogiam - kierowca toyoty również jest niewinny, dopóki mu nie udowodni winy sąd. Ale dziennikarze mają to w dupie, znaleźli winnego po trzech sekundach.

                          Comment

                          • tfur
                            Major Piwnych Rewolucji
                            🍼🍼
                            • 2006.05
                            • 1311

                            #28
                            miejmy nadzieję, że - w ramach happy endu - poszkodowany zostanie szybko postawiony na nogi w klinice MONu, czego szczerze mu życzę, a u sprawcy orzeczona zostanie pomroczność jasna i odebrane mu zostanie prawo jazdy albo chociaż wyślą go na badania sprawnościowe.
                            veni, emi, bibi

                            Comment

                            • kopyr
                              Pułkownik Chmielowy Ekspert
                              • 2004.06
                              • 9475

                              #29
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi
                              Per analogiam - kierowca toyoty również jest niewinny, dopóki mu nie udowodni winy sąd. Ale dziennikarze mają to w dupie, znaleźli winnego po trzech sekundach.
                              Oczywiście. Może być bowiem tak, że nie był w stanie zobaczyć w lusterku motocykla jadącego z prędkością 200 km/h.
                              blog.kopyra.com

                              Comment

                              • jacer
                                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                                • 2006.03
                                • 9875

                                #30
                                Alez mówiono od początku, że prędkościomierz Jarosława W. zatrzymał się na 160km/h. Przy takiej prędkości nikt nie jest wstanie dostrzeć motocyklisty.
                                Milicki Browar Rynkowy
                                Grupa STYRIAN

                                (1+sqrt5)/2
                                "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
                                "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
                                No Hops, no Glory :)

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X