Zmarł Vaclav Havel, pisarz, dysydent, prezydent Czechosłowacji i Czech, a przede wszystkim przyzwoity człowiek. Mało kto wie, że przez parę miesięcy w 1974 r. pracował w browarze w Trutnowie. Z tych doświadczeń powstała sztuka "Audience", której akcja odgrywa się w biurze piwowara.
Jeden z wpisów internetowych:
Mam jedno prezydenckie doświadczenie. Było to w 1994 r. Byłem na piwie w gospodzie naprzeciw kina Orzechowka... Otworzyły się drzwi, w których ukazał się Vaclav Havel, który blisko mieszkał. Wyglądał bardzo skromnie. Powiedział dobry wieczór, wszyscy odpowiedzieli. Z prezydentem szedł jakiś chłopak, chyba z ochrony i pies. Dostał piwo (ochroniarz też), pies wodę. Usiadł na krześle przy stole z boku i pytał się ludzi dokoła - co nowego i jak się mają - choć nie byli to ludzie których znał i było widać, że dla wszystkich jest autorytetem i cieszą się, że tam jest
Jeszcze zdjęcie:
Jeden z wpisów internetowych:
Mam jedno prezydenckie doświadczenie. Było to w 1994 r. Byłem na piwie w gospodzie naprzeciw kina Orzechowka... Otworzyły się drzwi, w których ukazał się Vaclav Havel, który blisko mieszkał. Wyglądał bardzo skromnie. Powiedział dobry wieczór, wszyscy odpowiedzieli. Z prezydentem szedł jakiś chłopak, chyba z ochrony i pies. Dostał piwo (ochroniarz też), pies wodę. Usiadł na krześle przy stole z boku i pytał się ludzi dokoła - co nowego i jak się mają - choć nie byli to ludzie których znał i było widać, że dla wszystkich jest autorytetem i cieszą się, że tam jest
Jeszcze zdjęcie:
Comment