Być może ktoś z Was jest analitykiem kredytowym w jakimś banku. Za ponad rok będę się przymierzał do kupna mieszkania (chciałem już w 2012, ale dostałem kolejną terminówkę ). Nigdy nie miałem żadnego kredytu i wiem, że nie jest to dobre przed wzięciem hipotecznego. Stąd mam pytanie co wziąć najlepiej - coś na raty, zwykły kredyt na coś tam czy kartę kredytową. Ktoś mi tam gadał, że karta to nie, bo to oznacza dla banku, że nie wyrabiam się z finansami i jest większe ryzyko, że mogę nie spłacać kredytu w terminie i dostanę większy %. Podobnież najlepiej wziąć coś na raty - nie generuje to dla mnie dużych kosztów, a pokazuje bankowi, że daję sobie radę.
Co poza tym wpływa na ocenę przez bank? Ogólnie to żyję oszczędnie, inwestuję trochę w fundusze i składam sobie na wkład własny.
Co poza tym wpływa na ocenę przez bank? Ogólnie to żyję oszczędnie, inwestuję trochę w fundusze i składam sobie na wkład własny.
Comment