Knajpy wyłącznie z piwem butelkowym

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • jacer
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2006.03
    • 9875

    Knajpy wyłącznie z piwem butelkowym

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kosher Wyświetlenie odpowiedzi
    Niezły biznes, kupować butelkowe piwo w hurcie za 2-4 zł. i sprzedawać za 9-11 zł.
    Czyli kolejny właściciel który idzie po najmniejszej linii oporu, bo i tak metrusy to kupią
    Powiedziałbym, że normalny.
    Milicki Browar Rynkowy
    Grupa STYRIAN

    (1+sqrt5)/2
    "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
    "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
    No Hops, no Glory :)
  • VanPurRz
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2008.09
    • 4229

    #2
    Chory a nie normalny
    "Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"

    Comment

    • jacer
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2006.03
      • 9875

      #3
      W każdym innym kraju jest podobnie. Niemcy w knajpie 3x cena sklepowa, Holandia 4x razy sklepowa.

      Chyba, że ktoś uwarza bolszewicka Rosję za normalność.
      Milicki Browar Rynkowy
      Grupa STYRIAN

      (1+sqrt5)/2
      "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
      "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
      No Hops, no Glory :)

      Comment

      • franekf
        Kapitan Lagerowej Marynarki
        • 2004.06
        • 944

        #4
        Może zróbcie jakiś spis warszawskich knajp, które mają czelność sprzedawać butelkowe piwo, potem zacznijcie pod nimi protestować, róbcie im czarny PR, obsmarujcie na mordoksiążce... przecież to jest nienormalne, to się musi skończyć!!!
        Birofilia Trapistów poszukiwane - sprawdź co mam
        http://mojedegustacje.blogspot.com/ - mój blog o alkoholach; ostatni wpis - Królewskie Porter
        Piwny Janusz bez Teku

        Comment

        • VanPurRz
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2008.09
          • 4229

          #5
          1. Knajpa bez lanego piwa to aberracja i choroba
          2. Chodzi o chciwość i absurdalne ceny.
          3. To jest forum i każdy może wyrażać swoje opinie - także krytykować sprzedawanie piw w butelkach w lokalu po chorych cenach.
          "Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"

          Comment

          • VanPurRz
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2008.09
            • 4229

            #6
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacer Wyświetlenie odpowiedzi
            W każdym innym kraju jest podobnie. Niemcy w knajpie 3x cena sklepowa, Holandia 4x razy sklepowa.

            Chyba, że ktoś uwarza bolszewicka Rosję za normalność.
            Co to ma do rzeczy? Tam (tak jak w Czechach) w lokalach sprzedaje się piwo beczkowe. Butelki są wtórne i stąd cena. Wreszcie chodzi o zasobność portfela. W tamtych krajach nie panuje liberalny kapitalizm więc ludzi stać na takie piwo, w przeciwieństwie do biednej (z powodu neoliberalizmu) Polski
            Last edited by VanPurRz; 2012-01-15, 21:21.
            "Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"

            Comment

            • pioterb4
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2006.05
              • 4322

              #7
              Co to ma do rzeczy? Tam (tak jak w Czechach) w lokalach sprzedaje się piwo beczkowe.
              I to jest sedno sprawy. Niech piwo w butelce kosztuje nawet i 20 zł, byleby było coś fajnego z beczki.

              Comment

              • jacer
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                • 2006.03
                • 9875

                #8
                Nie prowadzaj ludzi w błąd. Jeżeli ludzie są biedni to knajpiarz ma dopłacać do interesu?

                Chyba odwrotnie tam nie ma "socjalizmu urzędniczego" w przeciwieństwie do nas, dtatego u nas jest jak jest. Kolejny raz pokazujesz, że masz kompletnie wykrzywiony obraz rzeczywistości aby tylko bronić bolszewizmu i szeroko rozumianego socjalizmu z całym złem, które one niosą ze sobą.
                Milicki Browar Rynkowy
                Grupa STYRIAN

                (1+sqrt5)/2
                "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
                "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
                No Hops, no Glory :)

                Comment

                • Mason
                  Major Piwnych Rewolucji
                  🍼
                  • 2010.02
                  • 3280

                  #9
                  A co powiecie na piwo za 25 złotych? . Tyle sobie życzą za piwo w lokalu Syreni Śpiew, oczywiście butelkowe. I bez kufla. I w weekendy wejście za 20 złotych.
                  JEDNO PIVKO NEVADI!

                  Comment

                  • slavoy
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    🥛🥛🥛
                    • 2001.10
                    • 5055

                    #10
                    VanZythum ma jak zwykle zakrzywioną rzeczywistość. Skoro naród jest taki biedny, to jakim, kurka, cudem lokal jest pełny i piwo się sprzedaje???
                    Pogratulować właścicielowi smykałki do biznesu. Ja, jak i pewnie wielu zdrowo myślących, nie jestem targetem. A inni niech sobie płacą i dwa razy tyle - CO MNIE TO OBCHODZI?

                    Ale i tak nie przebili jeszcze ceny z tego tematu z przed prawie dekady
                    Dick Laurent is dead.

                    Comment

                    • Rzeszowiak
                      Major Piwnych Rewolucji
                      🍼
                      • 2009.04
                      • 1597

                      #11
                      Faktycznie "sekciarstwo" zniekształca niektórym prawidłową ocenę rzeczywistości. Też nie popieram takiej metody prowadzenia knajpy, ale smykałki do biznesu nie mozna właścicielowi odmówić. Znaleźć tylu frajerów, którzy będa tak przepłacać za piwo - pogratulować. Jaki prymityw umysłowy? Chłopie ogarnij się, bo to co napisałeś, raczej Twojemu umysłowi chluby nie przyniosło. To może wszystkich naszych producentów zamawiajacych tani towar np. w Chinach też tak nazwijmy. I wszystkich, którzy stosują duze narzuty tylko dlatego, że jest na to popyt. Dlaczego ktoś nie ma iść na łatwiznę skoro ma mieć z tego taki zysk.

                      Przebitka na cenie hurtowej tego piwa zapewne nie pozwoli pochylić się właścicielowi nad naszymi cierpkimi słowami.

                      Comment

                      • pioterb4
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2006.05
                        • 4322

                        #12
                        Czy to jest właściwy kierunek myślenia. Dla takich jak on zapewne tak ! Wiesz, nazwanie takich działań smykałką do biznesu, to jak powiedzenie, że bracia Mroczek są znakomitymi aktorami. To taki sam poziom mniej więcej.
                        To nie jest to samo. Stwierdzenie o Mroczkach to ocena ich dorobku artystycznego, warsztatu aktorskiego jaki prezentują. Tutaj nikt nie napisał, że wspomniana knajpa jest świetna, wysublimowana albo, że właściciel ma doskonały gust. Zwrócono tylko uwagę, że ma smykałkę do zarabiania pieniędzy a z tym cięzko polemizować. Od siebie dał bardzo niewiele a klientele ściagnął i to na całkiem drogie artykuły.

                        Osobiście drażnią mnie kanjpy tego rodzaju i maniery ich właścicieli. Dlatego wieć nie chodze do nich tak samo jak nie oglądam Mroczków. Nic nie zrobimy z tym dopóki spora rzesza ludzi wciąż będzie chciała spożywać piwo w lokalu z butelki i ogladać seriale TVP o 20.00. Jedni i drudzy wykorzystują tylko koniunkturę, a że wymagania konsumenta są tak prymitywne...to już temat na inną dyskusję.

                        Comment

                        • becik
                          Generał Wszelkich Fermentacji
                          🍼🍼
                          • 2002.07
                          • 14999

                          #13
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika travel Wyświetlenie odpowiedzi
                          Od lat mam to szczęście, że jadam w najlepszych knajpach w Polsce i wielu zacnych w Europie.
                          Czytam Time i Epocę, pijam tylko Ballantaina, palę Winstony, dla Ciebie mam "Wintermensy", zagraniczne czekoladowe cygara, zdejm kapelusz
                          Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                          Comment

                          • jacer
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            • 2006.03
                            • 9875

                            #14
                            Napisałem jakie są różnice pomiędzy butelkowym w sklepie a butelkowym/lanym w knajpie w krajach Zachodnich. Jak ktoś myśli, że u nas ceny piw w knajpach będa się zrównywać z tymi co w sklepie to jest naiwny. I nie ma tu nic do rzeczy jakie to jest piwo czy koncernówka czy super hiper.

                            Schlenkerle pszeniczną w sklepie możesz kupić za 0,7 euro a tą samą pszenicę w knajpie firmowej nalaną z butelki juz za 2,30euro. Według co niektórych powinni za nią brać w knajpie nie więcej niż 1,2euro.
                            Milicki Browar Rynkowy
                            Grupa STYRIAN

                            (1+sqrt5)/2
                            "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
                            "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
                            No Hops, no Glory :)

                            Comment

                            • Tapir
                              Kapitan Lagerowej Marynarki
                              • 2009.10
                              • 730

                              #15
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika travel Wyświetlenie odpowiedzi
                              Widzę, że i Ty nie zrozumiałeś nic z tego co napisane powyżej.
                              Mroczki to takie same męskie psity i miernoty jak ten menago z uliczki Oleandrów. Na nic więcej ich nie stać. O smykałce tegoż osobnika, to mógłbym powiedzieć, tylko wtedy, gdyby miał w swoim lokalu 5 piw z beczki i nie strzępiłby dzioba w lecie, że mu się piwo psuje, bo klientów nie ma. Jakże znana to wszystkim mantra tych kulawych nieudaczników. Panie, klientów nie ma !!! To i piwa nie ma. Polskie pizdnesmeny od siedmiu boleści. Każdy prostak, mający lokal w lepszym miejscu Warszawy potrafi wstawić butelkowe piwa, dowalić domiar do ceny i zgrywać Miszczunia. Najgorsze jest to, że na tym portalu, znajdują się ludzie, którzy to podziwiają i mówią o smykałce do interesów. Żenada kompletna.
                              Przecież nikt nie podziwia sposobu prowadzenia tego lokalu. A smykałkę właściciel jak najbardziej ma, choćby i sprzedawał grzane piwo w środku lata na plaży to jeśli znajdzie na to klientów to niech zarabia. Ta smykałka to, jak mam nadzieję wiesz, nie sposób zarabiania pieniędzy, który spodoba się każdemu dookoła w tym całemu forum o piwie ale po prostu efektywny handel. I chociaż mi też sama idea lokalu się zupełnie nie podoba i na 100% go nie odwiedzę to trudno odmówić właścicielowi zmysłu do prowadzenia interesu skoro lokal jest pełen. Chyba, że ja czegoś nie rozumiem.

                              100 razy powtarzano Ci, że skoro według Ciebie prowadzenie porządnej knajpy w Warszawie to banał to może powinieneś otworzyć swoją. Niestety jak na razie nie widzę odpowiedniego wpisu w dziale Piwo - Gdzie

                              A już rzucanie wyzwiskami w kierunku właściciela bo nie ma tam takiego piwa, jakie Ty byś chciał wypić jest poniżej krytyki. Nie podoba się - nie chodź, po co masz się denerwować. Ciekaw jestem, czy podobnie zwracasz się do szefa kuchni w tych swoich ekskluzywnych przybytkach kulinarnych rozkoszy gdy zabraknie twojego ulubionego dania...
                              Last edited by Tapir; 2012-01-16, 12:44.
                              Nie mam problemu z alkoholem. Mam problem z pieniędzmi na alkohol.

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X