No i oczywiście właściciel/barman "rozcieńcza beczkowe", tak więc trzeba walić z gwinta
A serio - chyba zgodziłbym się z Komarem. Jeżeli mamy do czynienia np. z bufetem w bibliotece czy na basenie, to rzeczywiście butelka wystarczy - jako uzupełnienie oferty, gdyż raczej na piwo specjalnie nikt się tam nie wybiera. Ale "bar piwny" czy "pub" bez beczki to aberracja. Popieram wniosek, aby lokale takie klasyfikować w dziale "sklepy z piwem".
A serio - chyba zgodziłbym się z Komarem. Jeżeli mamy do czynienia np. z bufetem w bibliotece czy na basenie, to rzeczywiście butelka wystarczy - jako uzupełnienie oferty, gdyż raczej na piwo specjalnie nikt się tam nie wybiera. Ale "bar piwny" czy "pub" bez beczki to aberracja. Popieram wniosek, aby lokale takie klasyfikować w dziale "sklepy z piwem".
Comment