Klasyczne ględzenie o cenach

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • pioterb4
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2006.05
    • 4322

    #91
    I uwarunkowania podatkowe w Czechach też są takie same? Uwielbiam twoje wyrwane z kontekstu porównania.

    Comment

    • leona
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2009.07
      • 5853

      #92
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika WojciechT Wyświetlenie odpowiedzi
      Dlaczego tak sądzisz, na jakiej podstawie tak wnioskujesz? Czy to kolejna mądrość z serii "chciwi kapitaliści chcą mnie wyzyskać"?
      Jak mi źle, że znowu muszę stanąć po tej samej stronie ulicy co Zythum

      Czytałem/oglądałem niejakiego Dżejmiego (Jamie Oliver, kuchenny celeb), który opisywał tworzenie meny kanjpy. W skrócie było tak: Wymyślam danie, biorę produkty, gotuję, liczę ile to kosztowało i dodaję 60 %.

      Korwin by powiedział, że wobec tego nie ma się co dziwić, że najrozsądniejsi ludzie już są na Wyspach

      Comment

      • WojciechT
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2012.09
        • 2546

        #93
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika VanPurRz Wyświetlenie odpowiedzi
        O Czechach wiem na 100% jakie są narzuty. O innych krajach wystarczy porównać cenę hurtową/detaliczną sklepową/detaliczną w lokalach.
        100% narzutu w ogóle to jest jakiś absurd.
        To jak to jest, że na Wyspach Brytyjskich - gdzie masowe piwo w sklepie kosztuje koło 1 funta - cena piwa w knajpie zwykle przekracza 3 funty, a nieraz sięga ceny 5 funtów? Dlaczego w Czechach, w których jestem - jak podejrzewam - dużo częściej, niż Ty, za piwo w sklepie płacę równowartość 2 złotych, a w knajpie kosztuje ono zwykle 4-5 (i mam na myśli ostrawskie hospody, a nie praskie puby przy głównych arteriach)? Dlaczego w Niemczech, gdzie piwo na dobrą sprawę jest niewiele droższe, niż u nas (a czasem i tańsze...), by wypić kilka piw pubie muszę wydać dużo więcej, niż w Polsce? Przecież zgodnie z Twoimi słowami powinno to być tańsze

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika leona Wyświetlenie odpowiedzi
        Jak mi źle, że znowu muszę stanąć po tej samej stronie ulicy co Zythum

        Czytałem/oglądałem niejakiego Dżejmiego (Jamie Oliver, kuchenny celeb), który opisywał tworzenie meny kanjpy. W skrócie było tak: Wymyślam danie, biorę produkty, gotuję, liczę ile to kosztowało i dodaję 60 %.

        Korwin by powiedział, że wobec tego nie ma się co dziwić, że najrozsądniejsi ludzie już są na Wyspach
        No OK, ale co z tego wynika? Ja proponuję - niech Zythum założy swoją knajpę i sprzedaje w nim crafty po 5 zł, skoro uważa, że to jest opłacalne To trochę tak, jak z Nowym Wspaniałym Światem w Warszawie, czyli lokalem Krytyki Politycznej. Z jednej strony krzyczą, że tzw. "umowy śmieciowe" są złe, z drugiej - sami na nich zatrudniają pracowników, bo tak jest taniej
        Last edited by WojciechT; 2014-07-26, 20:22.

        Comment

        • leona
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2009.07
          • 5853

          #94
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika WojciechT Wyświetlenie odpowiedzi
          [...]



          No OK, ale co z tego wynika? Ja proponuję - niech Zythum założy swoją knajpę i sprzedaje w nim crafty po 5 zł, skoro uważa, że to jest opłacalne To trochę tak, jak z Nowym Wspaniałym Światem w Warszawie, czyli lokalem Krytyki Politycznej. Z jednej strony krzyczą, że tzw. "umowy śmieciowe" są złe, z drugiej - sami na nich zatrudniają pracowników, bo tak jest taniej
          Nic, po prostu podaję konkret. Parafrazując internetowego celeba, piszę jak jest

          Comment

          • VanPurRz
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2008.09
            • 4229

            #95
            Wojciechu - argument w stylu " a u Was biją murzynów" Nigdzie nie napisałem o craftach za 5 złotych - chyba rozmawiamy o procentach narzutu, a nie o konkretnej cenie danego piwa? A już mieszanie Krytyki Politycznej do mojej osoby jest śmieszne - bo ja na tą kanapową pseudolewicę (w rzeczywistości środowisko niewiele odbiegające od GW i PO) za przeproszeniem szczam.
            Last edited by VanPurRz; 2014-07-26, 20:42.
            "Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"

            Comment

            • kali2000
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2014.06
              • 30

              #96
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika VanPurRz Wyświetlenie odpowiedzi
              Wojciechu - argument w stylu " a u Was biją murzynów" Nigdzie nie napisałem o craftach za 5 złotych - chyba rozmawiamy o procentach narzutu, a nie o konkretnej cenie danego piwa? A już mieszanie Krytyki Politycznej do mojej osoby jest śmieszne - bo ja na tą kanapową pseudolewicę (w rzeczywistości środowisko niewiele odbiegające od GW i PO) za przeproszeniem szczam.
              szczam czy szczę ? skoro tym torem idziemy

              Comment

              • kali2000
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2014.06
                • 30

                #97
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ART Wyświetlenie odpowiedzi
                Proszę wrócić do tematu browaru Zarzecze.
                czyli koniec o polityce

                Comment

                • szczawik
                  Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                  • 2011.09
                  • 103

                  #98
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika WojciechT Wyświetlenie odpowiedzi
                  To jak to jest, że na Wyspach Brytyjskich - gdzie masowe piwo w sklepie kosztuje koło 1 funta - cena piwa w knajpie zwykle przekracza 3 funty, a nieraz sięga ceny 5 funtów? :
                  Abstrahuje od dyskusji, tylko odniosę się do tego. Mieszkam teraz w Bradford, akurat to dość tania część UK, ale pewnie nie jakoś ponad normę. Większość piw (nie licząc sikaczy po 2 % alko i produktów marki Tesco Value) kosztuje 1,99 funta, często masz np. 4 piwa za 6 funtów. Eurolagery można dorwać nawet ponizej funta, ale to np na nieczęsto promocji typu 20 carlsbergów za 10 funtów. Jednak standanrd za bittera/stouta/etc z mniejszego browaru to 1,99 funta.

                  Centy za tego samego sortu piwo w knajpie wahają się od 1,75 funta (promocje) po 3 funty (rzadkość, standard to 2-2.50 funnta). Za pintę, czyli ok. 570 ml, a w butelce jest 500 ml.

                  Myślę, że ceny, które przytoczyłeś, to ceny londyńskie - mało miarodajne. Ale mogę się mylić, to mój pierwszy pobyt w UK, nie chcę się wymądrzać. Ale w Bradford jest tak jak napisałem wyżej.

                  Comment

                  • VanPurRz
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2008.09
                    • 4229

                    #99
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika szczawik Wyświetlenie odpowiedzi
                    Abstrahuje od dyskusji, tylko odniosę się do tego. Mieszkam teraz w Bradford, akurat to dość tania część UK, ale pewnie nie jakoś ponad normę. Większość piw (nie licząc sikaczy po 2 % alko i produktów marki Tesco Value) kosztuje 1,99 funta, często masz np. 4 piwa za 6 funtów. Eurolagery można dorwać nawet ponizej funta, ale to np na nieczęsto promocji typu 20 carlsbergów za 10 funtów. Jednak standanrd za bittera/stouta/etc z mniejszego browaru to 1,99 funta.

                    Centy za tego samego sortu piwo w knajpie wahają się od 1,75 funta (promocje) po 3 funty (rzadkość, standard to 2-2.50 funnta). Za pintę, czyli ok. 570 ml, a w butelce jest 500 ml.

                    Myślę, że ceny, które przytoczyłeś, to ceny londyńskie - mało miarodajne. Ale mogę się mylić, to mój pierwszy pobyt w UK, nie chcę się wymądrzać. Ale w Bradford jest tak jak napisałem wyżej.
                    Ja podczas pobytu w Londynie piwa w sklepie kupowałem za 1,5-2,5 funta, w knajpie od 2,6/3,2 (sieć pubów William Morris - piwka z małych browarów, IPA/AIPA/STOUT,PORTER) do maks 4 z małym kawałkiem (miejsca turystyczne np.: przy British Museum). I tak to wygląda w realności angielskiej.
                    "Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"

                    Comment

                    • becik
                      Generał Wszelkich Fermentacji
                      🍼🍼
                      • 2002.07
                      • 14999

                      Pisząc o cenach piw w GB to weźcie też pod uwagę zarobki wyspiarzy i nasze krajowe. Ile za średnią pensję w GB można kupić "craftbeers" w pubie, a ile u nas.
                      Wtedy będzie jasne co i jak.
                      Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                      Comment

                      • yoda79
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2013.01
                        • 861

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika VanPurRz Wyświetlenie odpowiedzi
                        Ja podczas pobytu w Londynie piwa w sklepie kupowałem za 1,5-2,5 funta, w knajpie od 2,6/3,2 (sieć pubów William Morris - piwka z małych browarów, IPA/AIPA/STOUT,PORTER) do maks 4 z małym kawałkiem (miejsca turystyczne np.: przy British Museum). I tak to wygląda w realności angielskiej.
                        Czyli ceny polskie.

                        Comment

                        • jacer
                          Pułkownik Chmielowy Ekspert
                          • 2006.03
                          • 9875

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
                          Pisząc o cenach piw w GB to weźcie też pod uwagę zarobki wyspiarzy i nasze krajowe. Ile za średnią pensję w GB można kupić "craftbeers" w pubie, a ile u nas.
                          Wtedy będzie jasne co i jak.

                          Nie zarobki tylko składkę na ichni ZUS. Po tych cyfrach więcej się dowiesz. Zarobki to mydlenie oczu.
                          Milicki Browar Rynkowy
                          Grupa STYRIAN

                          (1+sqrt5)/2
                          "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
                          "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
                          No Hops, no Glory :)

                          Comment

                          • ART
                            mAD'MINd
                            🥛🥛🥛🥛🥛
                            • 2001.02
                            • 23926

                            Qrfa. Co to ma wspólnego z Zarzeczem. Zgłaszam się do usunięcia
                            - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                            - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
                            - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

                            Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

                            Comment

                            • szczawik
                              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                              • 2011.09
                              • 103

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacer Wyświetlenie odpowiedzi
                              Nie zarobki tylko składkę na ichni ZUS. Po tych cyfrach więcej się dowiesz. Zarobki to mydlenie oczu.
                              nta

                              ART, nie banuj, najwyżej przenieś gdzieś?!

                              Jacer, o co chodzi z ZUSem? Zarobki w UK są takie, że za 1h pracy dostajesz minimum ok. 5,5 funta (6,31 brutto, więc na rękę załóżmy, ze 5,5, zależy od kilku czynników). Czyli zakładając, że średni cask ale w knajpie kosztuje 2,5 funta czy nawet odrobinę więcej, na to piwo - odrobinę zresztą większe, niż polskie pół litra, pracujesz ok. 30 min.

                              W naszym kraju minimalna stawka to niecałe 8zł/h (podzieliwszy minimalną krajową przez 160 h), czyli piwo 0,5l, żeby spełniało stosunek do angielskich realiów zarobkowo-piwnych "powinno kosztować" mniej niż 4 zł... ah, rozmarzyłem się .

                              Warto natomiast podkreślić, że w UK, co dziwne, Carlingi i inne Carslbergi z kija nie kosztują mniej od cask ale, a często nawet więcej. Nierzadka sytuacja z cenami to, np.: XXX bitter -2,05, YYY pale ale - 2,20, carslberg - 2,50. To pewnie też kwestia akcyzy, bo lagery są zazwyczaj mocniejsze od miejscowych bitterów, pale i stoutów.

                              pozdro.

                              Comment

                              • anteks
                                Generał Wszelkich Fermentacji
                                🥛🥛🥛
                                • 2003.08
                                • 10768

                                U nas jest jeszcze magiczne słowo "amortyzacja"
                                Mniej książków więcej piwa

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X