Klasyczne ględzenie o cenach

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Ahumba
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    🥛🥛🥛🥛
    • 2001.05
    • 9098

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Bolo88 Wyświetlenie odpowiedzi
    W Ciechan na Foksal dostępny na kranie 16 zł za 0,3
    Imperial stout jest w tej cenie, ale np. ciechan wyborne, szwejk i kilka innych po 8 za pół litra, marcowe z Tenczynka - 12 zeta. Jak na ten rejon w Warszawie ceny są przystępne.
    W sobotni wieczór przesiedziałem ze znajomymi sporo czasu przy piwach i jak na razie nie ogłosiłem bankructwa.
    Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
    znasz kaszubskie jeziora?- www.stanicacharzykowy.pl

    Comment

    • Bolo88
      Kapral Kuflowy Chlupacz
      • 2014.06
      • 40

      W PiwPaw nie jest taniej. Wysoka cena to była za Aborygena - 14 zł za 0,5 zł.

      Comment

      • Rogerson
        Porucznik Browarny Tester
        • 2012.08
        • 421

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
        AIPĘ w cenie 14 zł.
        Jeszcze we wrześniu AIPA kosztowała 12, więc ładny skok w tak krótkim czasie.

        Comment

        • dlugas
          Major Piwnych Rewolucji
          🍼
          • 2006.04
          • 4015

          Dziwi Was 16zł za 0,3l za "regionalnego RISA" w knajpie, która jest w centrum miasta, które z kolei jest stolicą kraju. Za to nie dziwi Was 14,5zł (to i tak podobno niska u nas cena) za butelkę 0,33l także polskiego Risa z tym że rzemiślniczego z Pracowni Piwa na południowym wschodzie kraju w Polsce tzw. C czy D w sklepie nawet nie w centrum miasta?
          dajcie spokój

          Można napisać, że 16zł za 0,3l to piwo nie jest warte, bo nie dostarcza odpowiednich uniesień sensorycznych, ale to, że sama cena bez odniesienia co do jakości samego piwa niektórych dziwi, to mnie dziwi.
          Jakoś Tyskie w lecie pod parasolem w zapyziałym mieście na pograniczach "województwa bylejakiego" za 10zł nikogo już nie oburza?

          Szklanka soku pomarańczowego w knajpie czy restauracji kosztuje minimum 2x więcej niż cały karton litrowy tego samego soku, który co stoi w markecie za rogiem.
          Wiecie o co mi chodzi.

          Ogólnie o cenach możemy prztykać się tutaj :] http://www.browar.biz/forum/showthre...t=97303&page=5
          Ostatnia zmiana dokonana przez dlugas; 2015-11-16, 11:16.
          Google Zdjęcia - wypite piwa PL [brak częstych aktualizacji]
          Instagram [zawsze świeże zdjęcia, nie zawsze świeże piwa]
          FaceBook -To co na Instagramie, tylko że na FB

          Comment

          • abernacka
            Generał Wszelkich Fermentacji
            🥛🥛🥛🥛
            • 2003.12
            • 10867

            Standardowa cena jednej pinty w Walii.
            Attached Files
            Piwna turystyka według abernackiego

            Comment

            • Neptune
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2013.09
              • 184

              Czyli wychodzi jakieś 12,50 zł. Z tego co widzę za American Red Ale. Czyli ceny jak w warszawskich multitapach.

              Comment

              • kiszot
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                🍼🍼
                • 2001.08
                • 8117

                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dlugas Wyświetlenie odpowiedzi
                Jakoś Tyskie w lecie pod parasolem w zapyziałym mieście na pograniczach "województwa bylejakiego" za 10zł nikogo już nie oburza?
                Teraz to pojechałes po bandzie.
                Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
                1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

                Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
                Mein Schlesierland, mein Heimatland,
                So von Natur, Natur in alter Weise,
                Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
                Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

                Comment

                • Petitpierre
                  Major Piwnych Rewolucji
                  🥛🥛🥛🥛
                  • 2014.01
                  • 2592

                  Za Brixton Porter Brewdog'a dałem 13zł w knajpie-byłem tam po raz pierwszy (i w mieście i w knajpie) no i wypadało raczej, skoro była taka możliwość. U mnie w knajpie czekała na mnie odłożona "Wataha" też dałem więcej, ponad 11zł, ale była dla mnie odłożona, więc 15zł bym też dał honorowo. W Budapeszcie dałem na polskie za jedno piwo 22zł, ale to Budapeszt, również byłem tam po raz pierwszy.

                  Aczkolwiek jeśli miałbym płacić za piwo, tyle ile za alkohol, to już bym sobie darował i osobiście cena 10zł za piwo, nawet normalne 500ml, jest moim zdaniem, bardzo rzadko adekwatna do jakości (co wykazał Beerweek chociażby). Jeśli miałbym się mordować z tuskiem czy innym badziewiem za 10 zł, a to już przegięcie, to wolę poszukać i u siebie na osiedlu znajduję porter żywiecki za 5zł, Komesy wszystkie za 6zł, a owe Tuskie za cenę niewiele wyższą od ceny nominalnej z TESCO czy innego PiP.

                  Teraz długas znalazł jeden sklep u nas, gdzie kraft'y pod termin są za 2,99 bez względu na rodzaj i jest to bardzo dobre rozwiązanie, żeby zamiast dawać 15zł na coś, co warta raptem 5zł, dostać 5 różnych takich, za które wołają normalnie 10zł sztuka.
                  Ostatnia zmiana dokonana przez Petitpierre; 2015-11-17, 09:40.
                  Mały porterek-przyjaciel nerek

                  Comment

                  • dlugas
                    Major Piwnych Rewolucji
                    🍼
                    • 2006.04
                    • 4015

                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kiszot Wyświetlenie odpowiedzi
                    Teraz to pojechałes po bandzie.
                    a wolałbyś wypić BeeRJotowego Risa 16 zł za 0,33l w knajpie ? który jest powiedzmy ok. 50% droższy niż butelkowy w sklepie ulicę dalej? czy Tyskie przelane z butelki także w lokalu za 8zł za 0,5l, które jest 4x droższe niż w spożywczaku za rogiem?

                    Które piwo jest rzeczywiście droższe w lokalu?

                    Abstrahując od pory roku, miejsca, gustu itp.

                    Co do cen naszego craftu.
                    Całe szczęście(dla mnie i mojego portfela) jest klęska urodzaju. Dużo (dość sporo) ich zalega na półkach. Tracą terminy i obniżają się do 5 czy nawet 3zł
                    Mnie to rybka, że termin poleciał dzień, tydzień czy dwa wcześniej. Mam smaczne, "stołowe" piwo za 3zł. Przeważnie mają terminy 3-6 miesięcy zatem nie kupuję jakiś dziadków, które przeleżały kilka sezonów na półce w słońcu.

                    Czasami na weekend kupię jedno "świeże" w regularnej cenie, ale tylko wtedy jak mnie najdzie na coś konkretnego w smaku i w jakimś stylu.

                    Tylko nieliczni mogą sobie pozwolić (chcą) by ich piwa stały przez cały rok w hipermarkecie za 5,49zł (np. Atak Chmielu w Leclercu)
                    Teraz nawet Jankes czy Maorys z BRJ w tesco pozycjonują się na 5,99 -6,99 zł.
                    Wychodzi na to, że craftbeer to towar luksusowy nie dla "zwykłych ludzi". I jak ta rewolucja ma się rozszerzyć ?

                    Co do cen porterów
                    Argusowy za 2,22zł był/jest całkiem niezłym szybkim porterem
                    GIP za 3.75-4zł podobnie
                    Okocimski 4.49-4,99zł to taki deserowy, ale też dość przystępny smakowo, że smakuje mi nawet ciepły (18-20C)
                    Żywiecki 3.99-4.49zł to co miesiąc inny smak i odczucia. Warto raz na kilka tygodni kupić i testować

                    Komes za 4,99-5,19zł jak jest palono goryczkowy to cena genialna, bo to taki chyba "Polski Ris". Obecnie idzie w słodszą stronę, ale za tego piątaka warto pić

                    Cornelius zaskoczył ostatnio swoją agresywnością. Jest słodko-palono-goryczkowy. Cena 3,99-4,99zł
                    Lwówek P. u mnie 4,95zł Raz palony, raz wiśniowy, raz wodnisty, ale wydatek piątaka nie zaboli bo i tak wypiję się go z mniejszym czy większym smakiem
                    Łódzki, Ciechan są u mnie trudno dostępne i kosztują ok 5,50zł. Raz na jakiś czas trzeba sprawdzać co tam w nich siedzi.
                    Porter od Kormorana odstrasza ceną 7,50zł. Jest niezły, smaczny, ale ja wolę jednak 1,5 sztuki palonego komesa.

                    Ogólnie portery są "tanie" w porównaniu do kraftu. Są też stabilne.
                    Póki co nasze zarobki nie pozwalają, aby piwa po 7-9zł za butelkę stały się piwami codziennymi czy bardzo sesyjnymi na tzw. każdym weekendzie.

                    pozdrawiam
                    Google Zdjęcia - wypite piwa PL [brak częstych aktualizacji]
                    Instagram [zawsze świeże zdjęcia, nie zawsze świeże piwa]
                    FaceBook -To co na Instagramie, tylko że na FB

                    Comment

                    • dlugas
                      Major Piwnych Rewolucji
                      🍼
                      • 2006.04
                      • 4015

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Bolo88
                      W Ciechan na Foksal dostępny na kranie 16 zł za 0,3
                      Trzeba dodać, że w tej knajpie butelka 0,33l tego samego piwa kosztuje dokładnie tyle samo.
                      Ostatnia zmiana dokonana przez dlugas; 2015-11-17, 18:54.
                      Google Zdjęcia - wypite piwa PL [brak częstych aktualizacji]
                      Instagram [zawsze świeże zdjęcia, nie zawsze świeże piwa]
                      FaceBook -To co na Instagramie, tylko że na FB

                      Comment

                      • duvel88
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2012.12
                        • 134

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Petitpierre Wyświetlenie odpowiedzi
                        W Budapeszcie dałem na polskie za jedno piwo 22zł, ale to Budapeszt, również byłem tam po raz pierwszy.
                        Jakie to było piwo i gdzie jeśli to nie tajemnica?

                        Pytam ponieważ w Budapeszcie jest bez porównania taniej niż w Warszawie.
                        Ostatnia zmiana dokonana przez duvel88; 2015-11-17, 21:37.

                        Comment

                        • Petitpierre
                          Major Piwnych Rewolucji
                          🥛🥛🥛🥛
                          • 2014.01
                          • 2592

                          O to, skądinąd bardzo dobre.
                          Mały porterek-przyjaciel nerek

                          Comment

                          • emes
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2003.08
                            • 4275

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika duvel88 Wyświetlenie odpowiedzi
                            Jakie to było piwo i gdzie jeśli to nie tajemnica?

                            Pytam ponieważ w Budapeszcie jest bez porównania taniej niż w Warszawie.
                            Skoro to jest przykład węgierskiego kontraktowca z IPĄ za 22 zł, to jak tam jest bez porównania taniej? Tam nawet VAT jest bodajże 27%.
                            Ostatnia zmiana dokonana przez emes; 2015-11-17, 22:55.

                            Comment

                            • e-prezes
                              Generał Wszelkich Fermentacji
                              🥛🥛🥛🥛🥛
                              • 2002.05
                              • 19288

                              Cena 1300 ft (jak mniemam za 500 ml) jest daleko przegiętą ceną, ale musiał być jakiś niekorzystny kurs, bo jak tam byłem to wychodziło jakieś 17 zł. Takie ceny są za ichniejsze RIS-y czy IPA w modnych kraftowych lokalach w Budapeszcie. Jest to porównywalna cena z Warszawą.

                              Comment

                              • Petitpierre
                                Major Piwnych Rewolucji
                                🥛🥛🥛🥛
                                • 2014.01
                                • 2592

                                Kurs był nie bardzo, bo mogąc płacić w euro, płacąc w forintach zapłaciliśmy więcej-Polak mądr po szkodzie. Kraft'y w sklepie dochodziły do 1000, ale wszystko było dużo droższe niż jak byliśmy czy w Tarcalu czy w Egerze, Budapeszt to jednak Budapeszt, więc nie ma się co dziwić. A czasu było mało, żeby wybierać inną knajpę, jak tylko wokół katedry Św. Stefana.
                                Mały porterek-przyjaciel nerek

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X