Klasyczne ględzenie o cenach

[Pancernik]

Skandal, zabronić knajp!

Nie bój nic, jeszcze chwila...
Póki noce długie, wiele pomysłów do pustych głów wpadnie (na zasadzie podciśnienia ).


PpzOT*


-----------------
*) Pancernik przeprasza za Off-Topa .

[kiszot]

Skandal, zabronić knajp!
Tak się głupio składa, że standardy w gastronomii są nieco inne, 200% marży to norma. Na żarciu, na winie, na mocnych alkoholach, na koncernowych piwach. Ot beczka Żubra z pierwszej lepszej hurtowni: 50 l za 272 złote brutto, pewnie kupując bezpośrednio byłoby nieco taniej.

Sranie w banie.Norma to moze jest w Polsce ale w innych krajach już nie koniecznie.

[dlugas]

Skoro od wielu lat panuje taka sytuacja to tylko potwierdza to, że Ktoś jednak kupuje ten zawyżony cenowo towar nie pierwszej potrzeby. Nawet czasami jeszcze daje napiwki :]

Akurat knajpy z kraftem nie walą takiej marży jak knajpy z żubrem
Żuberek w najtańszej wersji pod parasolem w tzw. centru miasta czyli "rynku" w lecie to u nas koszt ok 6-7zł
Butelka w promocji 1,69zł
Puszka 1,99zł
Keg napisano wyżej

Czyli 200-300% narzutu i ludzie piją.
Pod parasolem obok kraft polski z butelki jest po 8-12zł
W sklepie 6-9zł
Marża?
Można sobie samemu wyliczyć dodając jeszcze z 20-30% narzutu sklepu specjalistycznego

Za drogo w knajpie czy restauracji? jemy i pijemy w domu lub szukamy tańszego przybytku z jadłem i napitkiem.

Pozdrawiam

[grzeber]

Chyba póki co nie ma przymusu kupowania towaru za cenę jaką ustali sobie producent, pośrednik czy ostateczny sprzedawca?
to nie chleb czy mięso.
Decydujesz portfelem

Rozumiem, że w przypadku chleba i mięsa jest przymus kupowania? Jeszcze wczoraj nic takiego nie było, ale może przez noc coś rząd uchwalił aby ukrócić rozpasanie wywrotowców na rowerach zajadających się wyłącznie warzywami.

[Krzysiu]

Sranie w banie.Norma to moze jest w Polsce ale w innych krajach już nie koniecznie.

Ano niekoniecznie. W Niemczech normą jest marża 400%.

[leona]

Z biegiem czasu już bardziej bawi mnie niż irytuje odwoływanie się w dyskusjach dotyczących poziomu cen czy oferty towarów, do haseł, powiedzmy, wolnorynkowych...

[franekf]

Chłopy, jak już ględzicie o cenach, to zacznijcie odróżniać marżę od narzutu!

[dlugas]

Rozumiem, że w przypadku chleba i mięsa jest przymus kupowania?

głód jest przymusem?
oczywiście powinienem napisać "chleba i mięsa" a w przypadku chorych na celiakie i wegetarian inne tzw. codzienne produkty żywieniowe.
Chyba już wiesz o co mi chodziło.