Płaczaldo był smutny bo liczył, że zrobią mu zdjęcia jak strzela karnego a nic z tego nie wyszło
Ogólnie Hiszpania była trochę lepsza.
"Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"
A ja... ...prasowałem koszule!
Moim zdaniem pierwsza połowa była zdecydowanie bardziej portugalska, po przerwie Hiszpanie się trochę ocknęli.
A na koniec przypadkowe (częściowo) karne... W sumie trochę szkoda, że CR7 se nie szczelił (tzn. - nie spróbował ).
Był to jedyny mecz ERŁO, gdzie moi domownicy i ja mieliśmy rozterki, komu kibicować... Dzisiaj taka sytuacja się nie powtórzy!
Czekałem na karnego w wykonaniu CR z nadzieją, że spudłuje ... Dopiero byłoby co podziwiać Niestety załatwił to za niego Alves.
Trochę zaskakujący mecz. Sądziłem, że będzie więcej luzu. Tymczasem dopiero w dogrywce, gdy wdarło się trochę chaosu, gra się rozkręciła - ale wtedy już dość wyraźnie widać było, kto jest lepszy.
Hiszpanie moim zdaniem zabrneli w ślepą uliczkę ze swoim tzw. stylem gry. Stracili z oczu główny cel, jaki trzeba zrealizować, żeby wygrać mecz - czyli strzelić bramkę. zostali na etapie absurdalnej ilości podań na małej przestrzeni, co skutkuje tym, ze nawet w połowie pola karnego nikt nie chce strzelać, tylko szuka kolegi, któremu mógłby podać. Liczba celnych strzałów na bramkę to potwierdza.
Portugalia zagrała w meczu dobrze, ale chyba również straciła z oczu główny cel. Tak bardzo przeszkadzali Hiszpanom, że również zapomnieli o strzelaniu bramek. Bruździli Hiszpanom na śordku boiska tak dalece, że ci momentami całkiem się gubili. Jednak bramki nie strzelili, a pod koniec gry Hiszpanie uzyskali wyraźną przewagę.
Generalnie nie miałem faworyta, a obie reprezentacje nie wzbudzają u mnie jakichś nadzwyczajnych emocji, więc jest mi obojętne, że awansowali Hiszpanie.
Kuźwa, a pisałem że Włosi mogą Niemców wbić w glebę. Aj, czemu nie poszedłem do buka Czasem na "zdradzie" Niemców można zarobić; poczekajmy jednak do końca meczu.
Lwówek Śląski - 800 lat tradycji piwowarskich. Kto piwem szynkuje, dawać ma właściwą miarę, kto to ominie, zapłaci 4 białe grosze kary - lwóweckie prawo piwowarskie AD 1609
O w mordę - co za pierwsza połowa - najpierw dominacja Niemców potem dwa razy ukąsił Balotelli i Włosi uspokoili grę.
Zapowiadają się emocje w drugiej połowie, tylko jak tak dalej pójdzie, to moja pozycja w typowaniach wygląda nieciekawie, ale co tam
bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
Rock, Honor, Ojczyzna
zawsze psioczę na włochów
że się przewracają jak zapałki
ale dziś dają pokaz ładnej i skutecznej gry
mam nadzieję, że niemcy im się odgryzą
aby to nadal był ciekawy mecz
forza polička!
Włosi naprawdę jak nie Włosi. Brawo. Czekam na odpowiedź NIemców.
"Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"
Druga połowa dopasowała do miejsca rozgrywek - tak po polsku - Niemcy bezradni w ataku a Włosi zmarowali ze trzy tzw. setki...
Ale mecz może się podobać (w porównaniu z wczorajszym)
Lwówek Śląski - 800 lat tradycji piwowarskich. Kto piwem szynkuje, dawać ma właściwą miarę, kto to ominie, zapłaci 4 białe grosze kary - lwóweckie prawo piwowarskie AD 1609
Byłem za Italią oczywiście,wierzyłem,że mogą wygrać.Ale,że do przerwy będzie 2:0 i dwie strzeli ten wariat to bym nie powiedział.
Tak jak z Anglią,byli lepsi i gdyby lepiej grali w ataku,to strzeliliby z dwa razy wiecej.Wielu Włochów pewnie czuje się podobnie jak my po meczu z Portugalią (eliminacje do Euro 2008,2-1 dla nas).Radość jest duża,choć malutki niedosyt też.
Zasłużenie wygrali,choć rywal też miał kilka sytuacji.Nie był to mecz jednostronny,ale widać było ich dominację.Pokazali,że są lepsi (nie,to co Hiszpanie).Dawno chyba nie było meczu Włochów z Hiszpanami.Na pewno będzie ciekawie.
Comment