Przy piwie o EURO 2012

[iron]

Wbrew zapowiedziom całkiem przyzwoity mecz (zwłaszcza w drugiej, bezbramkowej połowie)

[VanPurRz]

Dobry mecz Francji z Anglią. Aż się przyjemnie oglądało technikę Francuzów i walkę Anglików.

[pioterb4]

Anglia ładnie, walecznie, w ataku kombinacyjnie. Francja świetna w ataku i bardzo agresywna w odbiorze. Wynik sprawiedliwy, choć Anglicy mogą żałować sytuacji Milnera. Podobało mi się zachowanie Roya Hodgsona, mimo że remis z drugą najsilniejszą drużyną grupy to dobry wynik to zdecydował się przeprowadzić ofensywne zmiany by wydrzeć Francuzom zwycięstwo. Tak się powinno grać, o całe 3 pkt a nie o utrzymanie wyniku grając w przewadze...

[chemmobile]

Dobry mecz Francji z Anglią. Aż się przyjemnie oglądało technikę Francuzów i walkę Anglików.

Aż się prosi o zobrazowanie tego statystykami. Patrząc na nie wynik jest niesprawiedliwy

[babalumek]

Miałem tego Euro na żywo nie oglądać ale okazało się, że koledze został bilet na Dania - Portugalia we Lwowie. No to się przejadę. Bilet za 30 euro więc szału przy oglądaniu nie będzie ale co tam.
Muszę jeszcze tylko jakiś lokal z piwem innym niż oficjalne znaleźć, żeby lekką rozgrzewkę przeprowadzić. No i po meczu jest plan żeby też Niemcy - Holandia obejrzeć.
Dodatkowo okazało się, że mecz może być na noże bo Duńczycy nieoczekiwanie zobaczyli światło w tunelu, a Portugalczycy muszą wygrać.

Ja jutro się wybieram na mecz Czechy - Grecja we Wrocku. Za bilet dałem 75 euro. Mam nadzieję że na spokojnie zdążę potem na Polaków.
Podobno za Rybusa Dudka i gramy 3 defensywnymi pomocnikami + 4 obrońców. U siebie. Ot taktyka Smudy - pierwszy mecz gramy jednym składem do wyczerpania a z faworytem murujemy i na Lewego. Już kiedyś chyba podobne warianty taktyczne przerabialiśmy i nic dobrego z tego nie wychodziło.

[iron]

Co za druga połowa meczu Ukraina - Szwecja
Najpierw Ibrahimovic, potem momentalne wyrównanie 36 letniego "dziadka" Szewczenki i zaraz potem ponownie "enter sandman"

No niestety jesteśmy z Grecją najgorszą parą meczową do tej pory i solo najgorszą drużyną, bo Grekom przynajmniej nie można odmówić charakteru...

[chemmobile]

Pojedynek dwóch gwiazd

[wasyll]

No niestety jesteśmy z Grecją najgorszą parą meczową do tej pory i solo najgorszą drużyną, bo Grekom przynajmniej nie można odmówić charakteru...

Zgadzam się, nic dodać, nic ująć.

[Latarnik]

Ukrainscy pilkarze i trenerzy tak bardzo cieszyli sie ze zwyciestwa, ze wyczerpali limit cieszenia sie w tych mistrzostwach, a to oznacza, ze przerzna dwa kolejne mecze

[iron]

Dwie gwiazdy, które do tego grały w jednej drużynie - stąd zapewne pełne szacunku powitanie w tunelu, przed meczem.

Kurde - normalnie przepaść nas dzieli... Jak Ukraina broniła zwycięstwa - nie rozpaczliwie się broniąc, tylko atakując i utrzymując piłkę z dala od własnego pola karnego. Czasem lepiej mieć dobrych zawodników z pola niż zastęp klasowych bramkarzy

A być może gdyby nie nasz trenejro, byłaby szansa na podobną drużynę (cztery uznane gwiazdy i wyrobnicy)

[wasyll]

Patrząc na mecz Ukraina - Szwecja, musze stwierdzić, że to jeden z najlepszych rozegranych do tej pory. Ukraińcy nie dość, że prowadzili, to jeszcze chcieli dalej strzelać, aż miło patrzeć na taką grę.
Ogólnie mecz rozgrywany w dobrym tempie ze świetnymi bramkami Shevy, oby tak dalej!

[PanOptikon]

Non e brasiliano pero
che gol, che fa
il fenomeno lascialo la,
qui ce Sheva
lalalalalala Sheva, Sheva!

[chemmobile]

No i ten piękny fragment strzelenia drugiego gola dla Ukrainy, kiedy Szewczenko omija zapatrzonego Ibrahimovica (powtórkę koniecznie oglądać w zwolnionym tempie). W drugim dzisiejszym meczu statystyki są bliższe końcowemu wynikowi. Jutro w końcu wybieram się na pierwszy mecz tych mistrzostw do knajpy.

[wasyll]

Ciekaw jestem, jakie statystyki będą po dzisiejszym meczu Polska - Rosja

[żąleną]

Mecz Ukrainy ze Szwecją moim zdaniem najlepszy do tej pory. Tempo, technika, dramaturgia do ostatniej minuty - było co trzeba. Występ naszych się nie umywa, chociaż dramaturgii z Grekami też nie brakowało. Niezły dzikus ten Konoplianka, podobał mi się, żeby tylko strzały mu lepiej wychodziły. Ale wiatr robił niezły.

Gra Francji długimi chwilami do złudzenia przypominała hiszpańsko-barcelońską tiki-takę. Może nie starali się wejść z piłką do bramki, ale klepali do upadłego na małej przestrzeni i często wszerz boiska. Technicznie momentami kosmos.