Olimpiada 2012

[Pancernik]

...pierwszą rakietą PiSu panna Isia już nie będzie.

O w mordę, a była? Sama się namaściła (jako chorążyna barw narodowych) czy prezes ją mianował?

Wybaczcie, że pytam, ale igrzyska przeżyłem urlopowo wyjechany, lokalne (i inne dostępne, czyli niemieckie...) media preferowały inne, pasjonujące dyscypliny sportu typu gimnastyka sportowa, pływanie synchroniczne czy kolarstwo torowe kobiet... I jestem (chyba) nie na bieżąco...

[darekd]

O w mordę, a była? Sama się namaściła (jako chorążyna barw narodowych) czy prezes ją mianował?

Wybaczcie, że pytam, ale igrzyska przeżyłem urlopowo wyjechany, lokalne (i inne dostępne, czyli niemieckie...) media preferowały inne, pasjonujące dyscypliny sportu typu gimnastyka sportowa, pływanie synchroniczne czy kolarstwo torowe kobiet... I jestem (chyba) nie na bieżąco...

po lekturze komentarzy podanego przez Krzysia linku:

http://wpolityce.pl/artykuly/34228-a...a-nie-sa-wazne

nie tylko wiem, że była. Wiem też co było powodem słabszej dyspozycji (5 kilogramowy sztandar narodowy, który dzierżyła). Wiem też dlaczego "szmatławce" publikują jej nieprawdziwe wypowiedzi (żeby odwrócić uwagę od afery z synem Tuska, "tego który okradł Polaków").

[Pancernik]

Hm. Aha. No, dzięki.
Kojarzę jedynie, że gdzieś w sieci trafiłem na bardzo wyważoną opinię o polskich występach na igrzyskach, wyrażoną przez pana Bohdana Tomaszewskiego, który też mówił o niezrozumieniu przez Agnieszkę Radwańską znaczenia igrzysk oraz roli chorążego.
I tak nie nadanżam, napiję się lepiej "Armegedonu" .

[Krzysiu]

Pan Bohdan Tomaszewski ma prawo do własnej opinii, którą zresztą wygłasza pod własnym nazwiskiem, podobnie jak Urszula Radwańska ma prawo do własnej opinii na temat gry w igrzyskach olimpijskich. Skrajnie to odbiega od szczodrze tutaj zamieszczonych obelg, zamieszczonych anonimowo, czyli najpodlej, jak to możliwe. I tylko o to mi chodzi.

Nie oceniam gry Radwańskiej, ani nikogo innego na podstawie jakichś zakichanych relacji w gazetach czy gdziekolwiek indziej. Jak uznam, że zagrała nieuczciwie, osobiście napiszę to na jej profilu, czy stronie, czy kto co tam ma ( o ile w ogóle uznam to za godne uwagi). Tymczasem tu trwa festiwal obelg bez żadnego dania racji, bez prawa wytłumaczenia - ba, nawet bez poinformowania tych osób, że się je obraża. To takie skrajne, internetowe tchórzostwo - schowany jestem za nickiem, to sobie mogę pojechać. Po ch.. babsko tyle zarabia.

Nie przysięgnę, że jestem bez grzechu, ale jak po kimś jadę, to zazwyczaj po osobie zarejestrowanej na forum. Osoba ta może się bronić, może przeczytać, co wypisuję, może zażądać usuniecia nieprawdziwych informacji czy obraźliwych sformułowań. Ale jest dla mnie wyjątkowym bydlactwem obrażanie osób, które bronić się nie mogą z jednego powodu - po prostu nie czytąją tego forum. A bardzo wielu forumowiczów folguje sobie bez żadnych zahamowań, zwłaszcza w tematach związanynch ze sportem.

Nie śledziłem tej olimpiady w szczegółach. Szczerze mówiąc, igrzyska olimpijskie dla mnie to głównie lekkoatletyka (jakby ktoś się czepiał, to internetowy słownik języka polskiego preferuje tę formę). Tenis w ogóle dla mnie jest rozłączny z olimpiadą. Ale to mój pogląd, którego nie boję się wyartykułować. Nie zauważyłem jedna, że ktoś z tych najbardziej pryncypialnie walących w Radwańską napisał "przepraszam, sprawdźmy to, może rzeczywiście nie miałem racji".

O skutach powtarzania bzdur dobrze poczytać tu: http://www.rp.pl/artykul/118849,9252...ska-firme.html
ciekawe, że nikt tu na forum się nie oburza.

[bayern71]

Pan Bohdan Tomaszewski ma prawo do własnej opinii, którą zresztą wygłasza pod własnym nazwiskiem, podobnie jak Urszula Radwańska ma prawo do własnej opinii na temat gry w igrzyskach olimpijskich. Skrajnie to odbiega od szczodrze tutaj zamieszczonych obelg, zamieszczonych anonimowo, czyli najpodlej, jak to możliwe. I tylko o to mi chodzi.

To akurat nie o Urszulę chodzi. Pan Radwański ma dwie córki. Ale to musisz sobie poszukać teraz w internecie jak ma druga na imię.
Reszta wypowiedzi jest dla mnie mocno dyskusyjna. Przed wojną mogło być tak jak mówisz. Ale świat się zmienia. Normą społeczną stało się, że osoby publiczne poddają się ocenie. Mało tego, nawet ich życie prywatne nie jest chronione. Wielokrotnie tzw. celebryci byli łapani przez paparazzich w sytuacjach wręcz intymnych i nie mieli szans na zadośćuczynienie. Dopiero wyjątkowo agresywne zachowanie mediów może spowodować skutki prawne.
W obecnym świecie fora dyskusyjne są standardem (takie forum istnieje także na tym portalu). Ich część dotyczy sportu. Jeśli Cię oburza komentowanie wydarzeń sportowych (w tym także porażek) to ich nie czytaj. Chciałem tylko zwrócić uwagę, że najwięcej agresywnych komentarzy pojawiło się po ukazaniu się Twojego posta.
Twoje argument, że krytykować można tylko oficjalnie, pod własnym nazwiskiem jest tylko z pozoru racjonalny. Idąc tym tropem nie można by w zasadzie ostrzegać się przed wadliwymi produktami (np. kwaśny Koreb - właściciele nie mają obowiązku czytania tego forum ani rejestracji na nim, a wiec nie mogą się bronić). W to miejsce należałoby wysłać list protestacyjny do browaru.

[Krzysiu]

Puknij się w głowę. Piwo jest towarem. Kupując piwo, zawierasz formę umowy cywilno - prawne, że producent sprzeda tobie dobre piwo, a ty przekazujesz mu za to określone środki pieniężne. Twoje prawo do dobrego towaru jest chronione paroma ustawami, w tym Kodeksem Cywilnym. Jako klient masz prawo opowiadać wszystkim, co sądzisz o tym towarze, ponieważ znajduje się on w obrocie publicznym.

Radwańska nie jest towarem. Nie płacisz jej za nic, bo robią to organizatorzy. Nikt ciebie nie zmusza do oglądania meczu tenisa. Nie zawierasz żadnej umowy z zawodniczką i żadne ustawy ciebie nie chronią. Jedyne, co możesz zrobić, to przestać oglądać. A sprawa komentarzy za plecami to zakres raczej kultury osobistej czy jej braku, niż prawa.

[bayern71]

Puknij się w głowę. Piwo jest towarem. Kupując piwo, zawierasz formę umowy cywilno - prawne, że producent sprzeda tobie dobre piwo, a ty przekazujesz mu za to określone środki pieniężne. Twoje prawo do dobrego towaru jest chronione paroma ustawami, w tym Kodeksem Cywilnym. Jako klient masz prawo opowiadać wszystkim, co sądzisz o tym towarze, ponieważ znajduje się on w obrocie publicznym.

Radwańska nie jest towarem. Nie płacisz jej za nic, bo robią to organizatorzy. Nikt ciebie nie zmusza do oglądania meczu tenisa. Nie zawierasz żadnej umowy z zawodniczką i żadne ustawy ciebie nie chronią. Jedyne, co możesz zrobić, to przestać oglądać. A sprawa komentarzy za plecami to zakres raczej kultury osobistej czy jej braku, niż prawa.

Też się puknij. Jak to jej nie płacę? Myślisz, że sponsorzy jej płacą za urodę czy też wdzięk osobisty. Kupuję buty w jakich gra (za darmo nie gra w takich a nie innych butach), kupuję rakietę (jak wyżej), którą Ona gra, oglądając zawody zwiększam oglądalność eurosportu lub polsatu (płacę co miesięczny abonament), kupuję bilety na zawody sportowe. Dla mnie ta panna (dokładnie uprawianie przez nią tenisa) jest takim samym towarem jak każdy inny. W zamian nawet nie wymagam zwycięstw (bo rozumiem istotę sportu) ale godnej postawy.
I jako jeden z milionów sponsorów mam prawo do wyrażenia niezadowolenia na forach dyskusyjnych.

[darekd]

Też się puknij. Jak to jej nie płacę? Myślisz, że sponsorzy jej płacą za urodę czy też wdzięk osobisty. Kupuję buty w jakich gra (za darmo nie gra w takich a nie innych butach), kupuję rakietę (jak wyżej), którą Ona gra, oglądając zawody zwiększam oglądalność eurosportu lub polsatu (płacę co miesięczny abonament), kupuję bilety na zawody sportowe. Dla mnie ta panna (dokładnie uprawianie przez nią tenisa) jest takim samym towarem jak każdy inny. W zamian nawet nie wymagam zwycięstw (bo rozumiem istotę sportu) ale godnej postawy.
I jako jeden z milionów sponsorów mam prawo do wyrażenia niezadowolenia na forach dyskusyjnych.

Nawet ewentualne kąpanie nago w jeziorze stanowiłoby uszczerbek na Twoich finansach, bo pewnie zrzucasz się na ochronę środowiska. Ludzie...

[bayern71]

Nawet ewentualne kąpanie nago w jeziorze stanowiłoby uszczerbek na Twoich finansach, bo pewnie zrzucasz się na ochronę środowiska. Ludzie...

Pisałem o przykładowym finansowaniu zawodowego sportu. Bo krzysiowi się wydaje, że jest finansowany z pieniędzy "organizatorów".
Do Twoich kąpieli nago w jeziorze nic nie mam. Może policja.
Natomiast "zrzucanie się" na ochronę środowiska stanowi poważny uszczerbek w przychodach każdego Polaka. W Twoich też. No chyba, że ich nie masz.

[von_scheisse]

A na Paraolimpiadzie mamy już 5 medali - 3 srebrne, 1 brązowy i 1 złoty

[jacekwerner]

Aktualnie na Paraolimpiadzie mamy : 5 złotych, 7 srebrnych i 5 brązowych medali

[genea]

Proponuję za 4 lata zamienić miejscami naszych olimpijczyków z paraolimpijczykami Będziemy mieli więcej szans na medal na olimpiadzie

[beerek62]

Będziemy mieli więcej szans na medal na olimpiadzie

Jak to więcej szans? Ostatecznie na igrzyskach paraolimpijskich polscy zawodnicy zdobyli do tej pory więcej złotych medali niż pełnosprawni olimpijczycy tych medali zdobyli ogólem. Według mnie to nie tak - paraolimpijczycy jeszcze żyją sportem, pragną zwycięstwa i dla nich rywalizacja sportowa jest najważniejsza. Pełnosprawni gwiazdorzy (poza nielicznymi wyjątkami) liczą tylko kasę i ideą olimpijską wycierają sobie tyłki. Zresztą takie samo podejście do igrzysk olimpijskich i paraolimpijskich maja równiez władze - premia za złoty medal dla olimpijczyka wynosi około 100 tys. zł a dla paraolimpijczyka około 20 tys zł. Według mnie powinno byc dokładnie odwrotnie. A Janusz Korwin-Mikke za swoje wypowiedzi dotyczące niepełnosprawnych sportowców powinien stanąć przed sądem. Osiemdziesiąt tysięcy kibiców na stadionie podczas zawodów paraolimpijskich mówi chyba samo za siebie. Tylko Polacy jak zawsze są kołtunami... Przykre.

[Makaron]

Dlaczego tak dużo psioczenia i narzekania na Polaków?
Czy nie możemy być po prostu dumni z tego co narodowo zrobiliśmy dobrze?
Naprawdę mamy być z czego dumni.

[beerek62]

Jeśli już to zapewne z 34 medali na Paraolimpiadzie - Londyn 2012 - sukces!

Masz rację, to jest powód do dumy. Tym bardziej, kiedy się patrzy co wyprawiaja np. nasi kopacze piłki. Teraz tylko patrzeć, jak wszelkiej maści politycy będą sie pchali, żeby rozkładać czerwony dywan i witać paraolimpijczyków, spotykać sie z nimi, pchać się przed kamery i obiektywy. Dopiero teraz, kiedy ten temat nabrał rozgłosu i okazało się, jak wspaniałe wyniki osiagają ci sportowcy, znalazła sie ministra sportu, już pcha sie na spotkanie prezydęt - gdzie oni byli wcześniej?