Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wasyll
O energii ze źródeł odnawialnych
Collapse
X
-
O energii ze źródeł odnawialnych
Tagi: brak
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika tomolek Wyświetlenie odpowiedziCholesterol to taka sam ściema jak globalne ocieplenie i szczepionki na różne grypy...www.katalogpodstawek.pl - darmowy katalog polskich podstawek piwnych!
-
-
O energii ze źródeł odnawialnych
Geologicznie nie, ale propagandowo tak. Przypomnę, że jeszcze 12 tys. lat temu na ziemiach północnej Polski znajdował się lodowiec. Obecnie trwa cykl pośredni, między zlodowaceniami, czyli tzw. interglacjał, więc naturalne jest, że średnia temperatura rośnie i daje efekt tzw. globanego ocieplenia. Natomiast wpływ człowieka na to zjawisko jest żaden.
Sam cykl ociepleniowy nie jest regularny, bo np. w XIV i XV w. było średnio cieplej niż współcześnie (uprawiano masowo winorośl w Polsce i chmiel do piwa nie tylko na Lubelszczyźnie). Przerażające zaś zjawiska atmosferyczne, jak gradobicia i trąby powietrzene to wcale nie jest współćzesny efekt ocieplenia, ale występował zawsze (wystarczy poczytać dowolne kroniki z poprzednich wieków), tyle, że nie było wtedy niedouczonych dziennikarzy, którzy robili z tego nieprawdopodobną sensację.
Propagandowo "globalne ocieplenie" i "efekt cieplaniarny" są wykorzystywane przez rózne instytucje do wyciągnięcia gigantycznych pieniędzy na rzekomą walkę z tymi zjawiskami, a tak naprawdę w celu napasienia zaangażowanych w to polityków i wszelkiem maści "działaczy".
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedziPropagandowo "globalne ocieplenie" i "efekt cieplaniarny" są wykorzystywane przez rózne instytucje do wyciągnięcia gigantycznych pieniędzy na rzekomą walkę z tymi zjawiskami, a tak naprawdę w celu napasienia zaangażowanych w to polityków i wszelkiem maści "działaczy".
Tak na prawdę ilość tego gazu produkowanego przez człowieka jest znikoma w stosunku do tego co wyrzuca z siebie Ziemia (sam islandzki wulka dwa lata temu wyrzucał kilkaset ton pyłów/sek.). Cała szkodliwość bierze się stąd, że ludzie 'uwalniają' go w pobliżu swojego miejsca zamieszkania i stąd tak duże stężenie w danym obszarze. A późiej pieprzenie się zaczyna...
Jeszcze jedno o czym warto wspomnieć to szkodliwość dwutlenku węgla, która przy parze wodnej jest znikoma. Ten drugi gaz ma 300 razy większą zdolność do pochłaniania promieniowania, a niżeli CO2, a że jest go w atmosferze 100 razy więcej to każdy sobie może policzyć, jaką rolę odgrywa w stosunku do dwutlenku węgla.www.katalogpodstawek.pl - darmowy katalog polskich podstawek piwnych!
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedziNatomiast wpływ człowieka na to zjawisko jest żaden.
Warto zwrócić jeszcze uwagę, że my wszelkimi sposobami (i kosztami) ograniczając emisję sławetnego C02, nie mamy żadnego wpływu na kraje takie jak Chiny, Indie czy Brazylia. Które to w głębokim poważaniu mają globciep i radośnie emitują bez ograniczeń i tę emisję będą zwiększać. Per saldo niewiele się zmieni, oprócz drenażu naszych kieszeni i zmniejszenia konkurencyjności gospodarki.
Tak też jesteśmy nabijani w butelkę z różnymi dopłatami, czy na przykład pseudo ekologicznymi pojazdami jak Prius.
Comment
-
-
Skoro już zeszliśmy z piwa na ocieplenie... Pragnę przypomnieć, co jest potrzebne roślinom do produkcji tlenu.
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon Wyświetlenie odpowiedziSkoro już zeszliśmy z piwa na ocieplenie... Pragnę przypomnieć, co jest potrzebne roślinom do produkcji tlenu.www.katalogpodstawek.pl - darmowy katalog polskich podstawek piwnych!
Comment
-
-
Jakby nie patrzeć to my uwalniamy na raz takie ilości CO2, jakie rośliny przyswajały przez miliony lat. Cały węgiel, który magazynował się przez miliony lat w tych skrzypach i widlakach czy jak sie te roślinki zwały, uwalniamy nagle wciągu około 200 lat. To są fakty niezaprzeczalne. Nie jestem zwolennikiem ekoterroryzmu, i śmiać mi się chce gdy ktoś robi aferę z przysłowiowego "sikania do oceanu", ale podejście typu "na pewno nic nie zepsujemy, spalmy cały węgiel teraz, a po nas choćby potop" jest trochę naiwne. No ale jestem raczej osamotniony w poglądach - u nas przyjmują się wyłącznie poglądy skrajne. W dowolną stronę, byle skrajne.
Niezły offtop się zrobił
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Cyneq Wyświetlenie odpowiedziCały węgiel, który magazynował się przez miliony lat w tych skrzypach i widlakach czy jak sie te roślinki zwały, uwalniamy nagle wciągu około 200 lat.Lwówek Śląski - 800 lat tradycji piwowarskich.
Kto piwem szynkuje, dawać ma właściwą miarę, kto to ominie, zapłaci 4 białe grosze kary - lwóweckie prawo piwowarskie AD 1609
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Cyneq Wyświetlenie odpowiedziPodejście typu "na pewno nic nie zepsujemy, spalmy cały węgiel teraz, a po nas choćby potop" jest trochę naiwne.
Ależ ja jestem za ograniczeniem emisji, choćby ze względu na zanieczyszczenie powietrza. Ale powoli, spokojnie i bez obciążania gospodarki i społeczeństwa horrendalnymi kosztami. Rozwiązaniem są elektrownie atomowe, które jednak ekoterrorystom też nie pasują.
Niestety "zielona energia" jest cholernie droga i nieefektywna.
Comment
-
-
To prawda, podobno jak policzyli jacyś ludzie, posadzenie wszędzie gdzie się da rzepaku, nie zaspokoi naszych potrzeb paliwowych, za to nie będzie gdzie posadzić czegokolwiek do jedzenia
To że "spalMY" wszystko dotyczyło też Chinczyków, Hindusów i ogólnie wszystkich, może oprócz Indian w rezerwatach, miałem na myśli całą "ludzkość".
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Cyneq Wyświetlenie odpowiedziTo prawda, podobno jak policzyli jacyś ludzie, posadzenie wszędzie gdzie się da rzepaku, nie zaspokoi naszych potrzeb paliwowych, za to nie będzie gdzie posadzić czegokolwiek do jedzenia
To że "spalMY" wszystko dotyczyło też Chinczyków, Hindusów i ogólnie wszystkich, może oprócz Indian w rezerwatach, miałem na myśli całą "ludzkość".
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika tomolek Wyświetlenie odpowiedziAleż ja jestem za ograniczeniem emisji, choćby ze względu na zanieczyszczenie powietrza. Ale powoli, spokojnie i bez obciążania gospodarki i społeczeństwa horrendalnymi kosztami. Rozwiązaniem są elektrownie atomowe, które jednak ekoterrorystom też nie pasują.
Niestety "zielona energia" jest cholernie droga i nieefektywna.
Nie mówiąc już o kosztach samej jej budowy (i tym samym wydatku tej energii).
A ta zielona energia nie jest już wcale taka droga. Koszt ogniw słonecznych drastycznie spadł. O ile dobrze pamiętam, to koszt zakupu panelu dającego 1 wat energii to wydatek rzędu 0,6 euro. Dla potrzeb przeciętnego domu jest to wydatek powiedzmy rzędu 10-12 tys złotych, a zwrot kosztów szacuje się na 4 lata.Last edited by Pendragon; 2012-07-19, 10:37.
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon Wyświetlenie odpowiedziAle już zanieczyszczenie odpadami radioaktywnymi i kosztami ich składowania i już ci nie przeszkadza?
A ta zielona energia nie jest już wcale taka droga. Koszt ogniw słonecznych drastycznie spadł. O ile dobrze pamiętam, to koszt zakupu panelu dającego 1 wat energii to wydatek rzędu 0,6 euro. Dla potrzeb przeciętnego domu jest to wydatek powiedzmy rzędu 10-12 tys złotych, a zwrot kosztów szacuje się na 4 lata.
Comment
-
-
Ogniwa słoneczne ok, z tym że mówimy o produkcji energii na masową skalę a nie na potrzeby gospodarstwa domowego. Tradycyjne źródła energii powinny być wspierane przez te "zielone" ale nie na siłę i za wszelką cenę. Zresztą wpływ na środowisko (a raczej jego brak) np. farm wiatrowych jest podobno dyskusyjny. A co będzie przykładowo z utylizacja zużytych fotoogniw?
Problemy składowania odpadów radioaktywnych są do rozwiązania, technologie idą naprzód, koszty spadają. Wg. mnie lepsze to niż dopłaty do emisji, które nas niedługo wykończą
Comment
-
Comment