Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika as35
Wyświetlenie odpowiedzi
kwestia tej flory bakteryjnej no i wody (;-)=
Collapse
X
-
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika as35 Wyświetlenie odpowiedziW Czeskich pomyjach- przypominam :-). A czy to piwo to pomyje czy nie nie ma znaczenia:-). Jeden woli jabłko drugi gruszkę :-)
Jeśli dla Ciebie - woda nie ma znaczenia ani flora bakteryjna w powietrzu- na końcowy produkt to.... .. Dziękuje :-). Ja tam wole sok z malin zrobiony w domku niż identyczny z naturalnym z supermarketu :-).
Comment
-
-
Szkoda polemizować. Wy o lambikach a on nadal o soku malinowym od babuni.
Eurolager Japoniec z Czech? no i co z tego
To jakby doszukiwać się różnić między serem edamskim za 13zł/kg z miasta X a tym za 12,99zł z mieściny Y
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika as35 Wyświetlenie odpowiedzihmmm mam tłumaczyć seniorowi jaki wpływ na piwo ma woda używana do jego produkcji? Tłumaczyć także sprawę flory bakteryjnej w powietrzu?
Oczywiście można procesami chemicznymi stworzyć wodę o takich samych (identycznych z naturalnym) parametrach :-) ale to zawsze będzie jak w nawiasie :-).
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dlugas Wyświetlenie odpowiedziSzkoda polemizować. Wy o lambikach a on nadal o soku malinowym od babuni.
Eurolager Japoniec z Czech? no i co z tego
To jakby doszukiwać się różnić między serem edamskim za 13zł/kg z miasta X a tym za 12,99zł z mieściny Y
Generalnie problem polega na tym ze Lidl często sprzedaje piwa - reklamując je jako ORYGINALNE a naprawdę są to piwa robione gdzieś indziej na podstawie licencji. Ot taka mała aczkolwiek istotna (dla niektórych jak widach) rożnica. Dlatego warto sprawdzać na etykiecie (tu fakt- piszą o tym szczerze) ska to piwo jest. Albowiem jak dowiedziono wyżej jedni jedli szynkę parmeńska i im smakowała a inni jedli szynkę typu parmeńską identyczną z oryginalną (napis z etykiety)i twierdza ze szynka parmeńska jest niedobra :-). Bez odzewu :-).
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedziPrzeprowadziłem eksperyment - mianowicie dodałem użytkownika as35 do ignorowanych. I wiecie co? Okazało się, że ten temat nie tylko nic nie stracił na wartości, ale ponadto zyskał na zwartości.
P.S. Jednak wcześniejszy p.s miał sens:-)
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika as35 Wyświetlenie odpowiedziBez odzewu :-).
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dlugas Wyświetlenie odpowiedziosobiście liczę, że dotrzymasz (przynajmniej w tym wątku) swojego słowa :]
Comment
-
-
as35
Żeby było kółko gospodyń wiejskich o wzajemnej adoracji, musiałbym się z nimi znać osobiście, a często nawet się z tymi użytkownikami w innych wątkach całkowicie nie zgadzam.
Spróbuj zrozumieć, co się tutaj pisze.
Tu o jakiejś wodzie i florze w korpoeurolagerze, który nie ważne czy ważony w Czechach czy na Tajlandii zawsze będzie smakował podobnie.
Ten z Czech może nawet lepszy, bo będzie bardziej świeży i nie wytłuczony transportem z drugiej strony globusu.
To, że w reklamach robią wała i sugerują, że piwo jest z Japonii czy Tajlandii, a faktycznie przyjechało zza miedzy, to jest nie fajna sprawa. Szczególnie dla maniaka zbierającego "nieważne jakie t o piwo, byle było z różnych stron świata", ale samego smaku piwa za bardzo to nie zmieni.
Ja o edamskim, a Ty o serze typu feta,
Ktoś pyta o florę bakteryjną, Ty o soku malinowym
Ktoś pyta o właściwości wody, Ty o szynce parmeńskiej
Ty piszesz o "podróbkach" serów, szynek czy soków, a my o tym, że nawet jakby zrobili to cudne piwo z Azji w browarze w Tychach nadal smakowało by tak samo, czyli źle lub nijako.
No i obiecałeś się w tym temacie już nie produkować.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika tristan_tzara Wyświetlenie odpowiedziAs35, a może odniesiesz się do tego co napisałem i dodatkowo powiesz jakie mikroorganizmy(oprócz drożdży dolnej fermentacji) mają rolę w tworzeniu korpo lagera?
Dlatego też pijąc nawet koncerniaka warto wiedzieć czy jest to oryginalny produkt z macierzystego kraju czy licencja:-). Może bowiem to czynić różnicę.
Comment
-
-
Człowieku, o czym ty w ogóle piszesz? Przecież lagery to nie lambiki! Te można robić tylko w określonym obszarze Belgii. W innych nie może być nic innego oprócz dodanych drożdży piwowarskich. Jeśli naleci coś z powietrza to będzie infekcja i piwo się zepsuje. Fermentacja lagera czy ale dlatego nie łapie tej infekcji bo drożdże tworzą warstwę ochronną nad brzeczką. Tam nic nie może nalecieć z powietrza bo zepsuje piwo. Weź sobie doczytaj wikipedie choćby.
No ale skoro wiesz tak super to wymień nazwy tych które wlatują do lagera i robią z niego mega piwo.Last edited by tristan_tzara; 2015-03-21, 13:33.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika as35 Wyświetlenie odpowiedziMoże bowiem to czynić różnicę.
Często piwa z "niematczynych browarów" potrafią być lepsze
Raczej surowce, ludzie oraz sprzęt decydują o różnicach w smaku, ale nie w eurolagerach.
taki może być co najwyżej mniej nie dobry lub bardziej bezsmakowy i nie odpychający
Jakieś niuanse można zacząć wyczuwać raczej od pilsnera w górę albo stoutu (z ciemnych)
Czepiłeś się tego wodnistego lagera z CzechoJaponii i piszesz, że woda i bakterie spowodują, że ten wodnisty, prawie bez smaku lager będzie gorszy?
Dokładnie o to Twoje stwierdzenie jest to całe nasze bezsensowne klikanie
Jakbyś napisał, że PU z Tych był lepszy/gorszy niż ten z matczynego browaru to raczej byłby inny forumowy odzew - (taki wątek już i tak istnieje )
Comment
-
-
Temat wycięty z innego tematu, a z tego tematu pewnie wycięty zostanie kolejnyBirofilia Trapistów poszukiwane - sprawdź co mam
http://mojedegustacje.blogspot.com/ - mój blog o alkoholach; ostatni wpis - Królewskie Porter
Piwny Janusz bez Teku
Comment
-
Comment