Chemicznie utrwalone

Collapse
This topic is closed.
X
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • lynx_lynx
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2011.03
    • 119

    #46
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
    Kasztelan jest mirkofiltrowany. Dociera to do Ciebie? To jest utrwalanie mechaniczne. Nie potrzeba go konserwować chemicznie. Polskie prawo wymaga, żeby konserwanty umieszczać na etykiecie, więc gdyby go konserwowali to trzeba by malutką czcionką coś o tym napomknąć. Zrozum - uważamy, że Kasztelan jest bardzo słabym piwem. Ponadto uważamy, że mikroflitracja nie jest najlepszym rozwiązaniem, bo wyjaławia piwo także ze smaku, ale nie będziemy powtarzać kretynizmów o chemicznej konserwacji piwa, robieniu piwa z koncentratu przywiezionego z zagranicy, dodawaniu spirytusu i byczej żółci bo to są po prostu bzdury.
    Zgadzam się co do tego, że jest to piwo słabe, bez dwóch zdań. Nie zgadzam się co do tego, że utrwalanie chemiczne czegokolwiek wymaga użycia konserwantów a co za tym idzie informowanie o tym. Znane są przecież takie metody utrwalania, obecnie już niestosowane, jak oligodynamiczne jałowienie napojów ( w tym piwa) solami srebra. Więc precedens w historii jest.

    Comment

    • jacer
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2006.03
      • 9875

      #47
      Nie zmieniaj tematu tylko napisz w końcu jak jest utrwalany chemicznie Kasztelan.

      Nikt w Polsce nie jałowił piwa solami srebra, więc przestań gadać o teorii tylko mów jak jest w praktyce w polskich browarach.
      Milicki Browar Rynkowy
      Grupa STYRIAN

      (1+sqrt5)/2
      "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
      "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
      No Hops, no Glory :)

      Comment

      • lynx_lynx
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2011.03
        • 119

        #48
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ART Wyświetlenie odpowiedzi
        No dobra, to uświadom nas z jakich chemikaliów się korzysta przy mikrofiltracji Kasztelana.
        a propos filtracji wygrzebałem coś ciekawego :
        Zmętnienie piwa po okresie dojrzewania jest usuwane w procesie filtracji. Materiałem
        filtracyjnym jest najczęściej ziemia okrzemkowa. Osad ze zużytym materiałem filtracyjnym jest ostatnim odpadem organicznym w procesie produkcji piwa. Filtracji towarzyszy stabilizacja koloidalna i przeciwutleniacze (np. kwas askorbinowy) w celu przedłużenia trwałości gotowego wyrobu.
        żródło:
        NAJLEPSZE DOSTĘPNE TECHNIKI (BAT) WYTYCZNE DLA PRZEMYSŁU PIWOWARSKIEGO
        Autor:
        Związek Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego w Polsce „Browary Polskie”

        Comment

        • jacer
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          • 2006.03
          • 9875

          #49
          No i czego to ma dowodzić? he? że tak jest filtrowany Kasztelan?

          Przyznaj się chłopie, że nie masz pojęcia. Przyznanie się do błedu to nic złego.
          Milicki Browar Rynkowy
          Grupa STYRIAN

          (1+sqrt5)/2
          "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
          "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
          No Hops, no Glory :)

          Comment

          • huanghua
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2005.10
            • 1910

            #50
            Bardzo, ale to bardzo ciekawy temat.

            W zasadzie fragment:
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika lynx_lynx Wyświetlenie odpowiedzi
            liofilizacja to jeden ze sposobów utrwalania chemicznego żywności (...)
            daje pojęcie o znajomości tematu przez kolegę "Rysia"
            W trakcie aktualizacji: Moje receptury (na razie brak casu)

            Comment

            • walec
              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
              • 2010.02
              • 193

              #51
              Mnie urzekł wątek, zagubiony po drodze, piwa instant.
              Znaczy się, oni w jakiejś fabryce proszek wodą zalewają i jest piwo? Czy w sklepach na zapleczu, w butelkach zwrotnych zalewają kranówą, kapslują i od razu do lodóweczki? Chcę więcej na ten temat Rysiu!!!

              Comment

              • Feti
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2010.10
                • 801

                #52
                Piwo instant. Marzenie. Jade sobie gdzieś nad Mazury , zabieram jakiegoś peta i z dwa kilo piwa w proszku, potem tylko wymieszać z wodą z jeziora i już. Kurka fix. Pewnie trzeba należeć do mafii lub masonerii, żeby takie piwo kupić?

                Comment

                • chemmobile
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2009.03
                  • 2168

                  #53
                  O kuźwa, koleś nadal nie odpuścił sobie, hahaha
                  Posłuchaj sobie rysiu, ptysiu czy kim tam sobie jesteś lynx. Od kilku godzin grzecznie cię koledzy proszą, abyś choć w kilku słowach wyjaśnij o co chodzi z tym chemicznym utrwalaniem piwa, np. Kasztelana. A ty jak studencina zaskoczony pytaniem na egzaminie srasz po gaciach wertując pożółkłe notatki z WysRolu czy innej wikipedii o jakiś liofilizacjach, sracjach i innych akrobacjach. Stchórzyłeś brakiem jasnego uzasadnienia swojej tezy, ale masz jeszcze czelność wracać tu i pouczać. Frajerstwo internetowe jakie próbujesz uprawiać sprawdza się może na onetach, wykopach i reszcie serwisów gimnazjal... wróć, społecznościowych, ale nie tutaj. Chciałeś zaskoczyć nas wiedzą, a skończyło się na tym, że twoja wiedza jest typowo uliczna, jak w przypadku żółci bydlęcej i dolewaniu spirytu do piwa. Ale dawaj dalej, cierpliwie poczekam na twój opis, choćby pobieżny, na czym polega chemiczne utrwalanie piwa. Z miłą chęcią i uśmiechem na twarzy wgniotę twoją "wiedzę" w błoto, potem ulepię w kulkę, wysuszę i wstawię w gablotę jako trofeum po wyleszczeniu kolejnego "fachowca" od chemii i tym podobnych.
                  Lwówek Śląski - 800 lat tradycji piwowarskich.
                  Kto piwem szynkuje, dawać ma właściwą miarę, kto to ominie, zapłaci 4 białe grosze kary - lwóweckie prawo piwowarskie AD 1609

                  Comment

                  • moracz
                    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                    • 2009.11
                    • 121

                    #54
                    Wiem trochę po sobie, trochę po rówieśnikach, że 'młodzież' ma zadziwiającą tendencję do odkrywania kolejnych dawno odkrytych 'ameryk' za wszelką cenę i doszukiwania się teorii spiskowych i ponadpaństwowych układów oraz zła wcielonego. Dużo mnie kosztowało nauczenie się pokory i używania tej szarej masy między jednym a drugim uchem, ale wiem, że można te skłonności do teoretyzowania ograniczyć/usunąć. Utrwalanie chemiczne to śmiała teoria... ale przecież piwo, ten przysłowiowy Kasztelan, to przedsięwzięcie które ma się przede wszystkim opłacać. Wątpię, żeby skomplikowane metody chemiczne, przytoczone tu wykorzystanie soli srebra czy jakikolwiek inny proces był tańszy i prostszy do przeprowadzenia, niż fizyczne metody szeroko pojętej stabilizacji/utrwalenia. Jeśli można spasteryzować/dokonać mikrofiltracji to po co się bawić w 'pakowanie piwa chemią'? Nie mniej, gdy większość osób na forum poznawało piwny świat, mnie nawet na świecie nie było i mogę się mylić - chętnie zatem dowiem się o chemicznym utrwalaniu piwa, jeśli taki proceder ma miejsce (w co jednak wątpię).

                    Comment

                    • lynx_lynx
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2011.03
                      • 119

                      #55
                      Pewien niemiecki browar produkujący piwo ekologiczne, zachwala swe produkty tak:
                      „Wszystkie piwa alkoholowe z browaru Neumarkter Lammsbrau są NIEPASTERYZOWANE oraz NIE SĄ UTRWALANE. Długi termin przydatności uzyskiwany jest wyłącznie dzięki zachowaniu sterylnej czystości podczas ważenia i rozlewania, a także dzięki ekologicznym metodom filtrowania. Do piwa nie są dodawane sztuczne substancje, takie jak np. kwas askorbinowy, w celu przedłużenia daty przydatności. „
                      Źródło : www.lammsbraeu.de
                      to jak jest z tym kwasem askorbinowym, dodaje się czy się nie dodaje?

                      Comment

                      • moracz
                        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                        • 2009.11
                        • 121

                        #56
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika lynx_lynx Wyświetlenie odpowiedzi
                        Pewien niemiecki browar produkujący piwo ekologiczne, zachwala swe produkty tak:
                        „Wszystkie piwa alkoholowe z browaru Neumarkter Lammsbrau są NIEPASTERYZOWANE oraz NIE SĄ UTRWALANE. Długi termin przydatności uzyskiwany jest wyłącznie dzięki zachowaniu sterylnej czystości podczas ważenia i rozlewania, a także dzięki ekologicznym metodom filtrowania. Do piwa nie są dodawane sztuczne substancje, takie jak np. kwas askorbinowy, w celu przedłużenia daty przydatności. „
                        Źródło : www.lammsbraeu.de
                        to jak jest z tym kwasem askorbinowym, dodaje się czy się nie dodaje?
                        Nie sądziłem, że odważanie składników czy też sprawdzanie wagi gotowego piwa (?) w sterylnych warunkach jest tak kluczowe dla trwałości piwa, ale człowiek się uczy całe życie.

                        Kwas askorbinowy to zaiste okrutna i bezlitosna chemia w czystej postaci. W pełni syntetyczne ścierwo którym nas trują na każdym kroku bez litości i wytchnienia, no skandal. Nie twierdze, że E-300 jest odwiecznym i tradycyjnym dodatkiem do piwa, ale nie sądzę, żeby kwas askorbinowy tak wyjaławiał i spłycał smak piwa (bo o to chyba chodziło w tej całej dyskusji).

                        Comment

                        • jacer
                          Pułkownik Chmielowy Ekspert
                          • 2006.03
                          • 9875

                          #57
                          Kwas askorbinowy czyli inaczej witamina C to przeciwutleniacz. I tyle.
                          Milicki Browar Rynkowy
                          Grupa STYRIAN

                          (1+sqrt5)/2
                          "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
                          "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
                          No Hops, no Glory :)

                          Comment

                          • chemmobile
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2009.03
                            • 2168

                            #58
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika lynx_lynx Wyświetlenie odpowiedzi
                            (...)
                            to jak jest z tym kwasem askorbinowym, dodaje się czy się nie dodaje?
                            Kretynizm w czystej postaci. Widziałeś ptysiu, żeby w składzie Kasztelana niepasteryzowanego podawali witaminkę C (bodajże E300)? Ja nie widziałem, więc albo producent łamie przepisy (bo ma obowiązek podawania informacji, czy do produktu dodano jakikolwiek Exxx), albo Kasztelan n/p nie jest utrwalany witaminą C ergo znowu się ośmieszasz. Ale googluj dalej, masz całą noc
                            Lwówek Śląski - 800 lat tradycji piwowarskich.
                            Kto piwem szynkuje, dawać ma właściwą miarę, kto to ominie, zapłaci 4 białe grosze kary - lwóweckie prawo piwowarskie AD 1609

                            Comment

                            • lynx_lynx
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2011.03
                              • 119

                              #59
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika chemmobile Wyświetlenie odpowiedzi
                              Kretynizm w czystej postaci. Widziałeś ptysiu, żeby w składzie Kasztelana niepasteryzowanego podawali witaminkę C (bodajże E300)? Ja nie widziałem, więc albo producent łamie przepisy (bo ma obowiązek podawania informacji, czy do produktu dodano jakikolwiek Exxx), albo Kasztelan n/p nie jest utrwalany witaminą C ergo znowu się ośmieszasz. Ale googluj dalej, masz całą noc
                              Nie wiem skąd Twoja pewność bo ostatnie wyniki kontroli przez IJHARS mówią zupełnie coś innego:
                              "Nieprawidłowe znakowanie stwierdzono w 46 na 106 kontrolowanych partii piwa (tj. w 43,4 proc.)"

                              Comment

                              • Feti
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2010.10
                                • 801

                                #60
                                Mnie tu już parę razy skorygowano, że czuje smaki, których nie ma , ale jakoś w piwach jasnych "chemii" nigdy nie czułem. Owszem notorycznie czuję kukurydzę , ale taką mam fiksację. Czyli jakieś dodatki niesłodowe. No, taki syrop maltozowy to robi piwo bezsmakowym, ale to już insza inszość.
                                I po co stosować chemię, jak prościej byłoby piwo pasteryzować i sprzedawać jako niepasteryzowane? Nie ma tu specjalnej różnicy w smaku między Kasztelanem i jego wersją niepasteryzowaną.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X