Aspartamtaramtamtam

Collapse
This topic is closed.
X
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • kopyr
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2004.06
    • 9475

    Aspartamtaramtamtam

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Grothesk Wyświetlenie odpowiedzi
    Od kwasiorów Ediego czy Koreba bardziej zbulwersowało mnie co innego. Na tegorocznej giełdzie w Warszawie miałem przyjemność przeczytać skład, dosłownie chemiczny, pewnej piwnej oranżady z Jabłonowa. O ile mnie pamięć nie myli to był jakiś sikacz a'la meksykańskie piwo z żółtą etykietą, nazwy nie pamiętam. Spodziewałem się różnych cudów na kiju po składzie, ale obecność ASPARTAMU przerosła moje najśmielsze oczekiwania. Zastanawiam się czy dodatek tej trucizyny, która o zgrozo, nie jest (jeszcze) zakazana w obrocie jako składnik addytywny do żywności, to celowe działanie - cięcie kosztów, bo cukier tyyyyyle kosztuje czy brak wyobraźni i elementarnej wiedzy chemicznej człowieka, który popełnił to "piwo"?

    Sam aspartam jako słodzik dodany do tego sikacza robi dla mózgu większą szkodę niż całe 25g alkoholu dla wątroby. Poza tym, alkohol etylowy mimo wszystko powoli się trawi a wątroba się regeneruje a jak mózg siądzie to amen. Nie wiem jak można było popełnić taką kiszkę stolcową i nazwać to jeszcze piwem. Przy TAKIM piwie to nawet redd's wydaje się być wytrawnym "porterem".
    Za bardzo się ekscytujesz . Jak sam napisałeś aspartam nie jest zakazany. Jest za to tańszy niż cukier. A żeby nie było, że Jabłonowo jest takie hop do przodu, to aspartam dodają także w Królestwie Piwa, czyli w Belgii do wielu piw owocowych, m.in. do popularnego u nas Lindemansa.
    blog.kopyra.com
  • delvish
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2004.11
    • 3508

    #2
    Widać, że niektórym mózg siada nawet jak nie spożywają aspartamu.
    "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
    (Frank Zappa)

    "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

    Comment

    • Grothesk
      Kapitan Lagerowej Marynarki
      • 2005.11
      • 811

      #3
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
      Za bardzo się ekscytujesz . Jak sam napisałeś aspartam nie jest zakazany. Jest za to tańszy niż cukier. A żeby nie było, że Jabłonowo jest takie hop do przodu, to aspartam dodają także w Królestwie Piwa, czyli w Belgii do wielu piw owocowych, m.in. do popularnego u nas Lindemansa.
      Tak, a potem się dzieci rodzą z dwiema głowami. To nie ekscytacja a raczej dmuchanie na zimne poparte odpowiednią wiedzą. Zapytaj się lekarza, który śledzi aktualną literaturę medyczną lub kumatego biochemika, to Ci powiedzą z czego składa się aspartam i co w procesie trawienia może z niego powstać.

      Aspartam oczywiście jest tańszy od cukru, bo nie rośnie na polu i nie trzeba go wozić przyczepą do skupu rolnego. A jak mało ma kalorii! Kobiety by żarły to tonami gdyby tylko mogły. Produkowany jest syntetycznie w laboratorium metodą przemysłową na ogromną skalę. To ogromny biznes porównywalny obrotami do branży farmaceutycznej. Myśl co chcesz, ale aspartam JEST szkodliwy, a to że jeszcze go nie zakazali to jedynie wynik tego jak potężne jest lobby farmaceutyczno-chemiczne w Polsce i na świecie. Całkowity zakaz obrotu aspartamem w żywności to upadek wielomiliardowej machiny. Myślisz, że pozwolą sobie na stratę takich zysków? W życiu!

      Nie wiem co robią w Belgii, ale jeśli (prawie) cała Unia jest za GMO to mnie absolutnie nie dziwi fakt, że dodają też tam słodzik do piwa. Ja lubię wiedzieć co jem i piję dlatego zawsze czytam etykiety na opakowaniach produktów. Ot, taki zwyczaj, który jeszcze mnie nie zawiódł.

      Osoby szerzej zainteresowane tematem zapraszam do poszukania informacji o niezależnych badaniach nad aspartamem i innymi substancjami słodzącymi. I jeszcze jedno na koniec: używajcie cukru! A jeśli nie chcecie kalorii to zaopatrzcie się w cukier brzozowy czyli ksylitol - jest prawie 15 razy mniej kaloryczny, smaczny i zdrowy!


      Tomek

      Comment

      • Grothesk
        Kapitan Lagerowej Marynarki
        • 2005.11
        • 811

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika delvish Wyświetlenie odpowiedzi
        Widać, że niektórym mózg siada nawet jak nie spożywają aspartamu.
        A gdzie to widać? Nie podałeś źródłosłowu.

        Comment

        • kopyr
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          • 2004.06
          • 9475

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Grothesk Wyświetlenie odpowiedzi
          Nie wiem co robią w Belgii, ale jeśli (prawie) cała Unia jest za GMO to mnie absolutnie nie dziwi fakt, że dodają też tam słodzik do piwa. Ja lubię wiedzieć co jem i piję dlatego zawsze czytam etykiety na opakowaniach produktów. Ot, taki zwyczaj, który jeszcze mnie nie zawiódł.
          I bardzo słusznie, że czytasz. Chodziło mi tutaj o to, że wyskoczyłeś na to Jabłonowo jakby popełnili jakąś zbrodnię, a to jest normalna praktyka. Dobra, czy zła, ale powszechna. Oni przynajmniej uczciwie piszą na etykiecie, że dany produkt zawiera tenże aspartam. Nie wiem co gorsze aspartam, czy syntetyczne aromaty - miodowy, miętowy, anyżowy, migdałowy i jeszcze paręnaście innych w których lubują się nasi najmniejsi uczestnicy branży.
          blog.kopyra.com

          Comment

          • becik
            Generał Wszelkich Fermentacji
            🍼🍼
            • 2002.07
            • 14999

            #6
            Grothesk, zapytaj się lekarza jakie szkody na mózg wywiera sam alkohol (który zabija miliony komórek w mózgu) czy nawet spaliny miejskie, a nie kilka razy w roku spożyty aspartam w piwie
            Last edited by becik; 2011-08-29, 08:28.
            Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

            Comment

            • Grothesk
              Kapitan Lagerowej Marynarki
              • 2005.11
              • 811

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
              Grothesk, zapytaj się lekarza jakie szkody na mózg wywiera sam alkohol (który zabija miliony komórek w mózgu) czy nawet spaliny miejskie, a nie kilka razy w roku spożyty aspartam w piwie
              Zgadza się, ale założyłeś, że każdy mieszka w aglomeracji i pije alkohol na potęgę. Problem nie w samym alkoholu i powietrzu bo można być abstynentem i mieszkać w górach, ale jeśli pije się napoje bezalkoholowe ze słodzikami czy też je się produkty słodzone aspartamem, to robi się ogromną krzywdę organizmowi. Nadal twierdzę, że substancje słodzące z tego Jabłonowskiego piwa robią dla mózgu większą szkodę niż sam alkohol w nim zawarty. Taka dawka alkoholu jaka znajduje się w JEDNYM piwie zostanie strawiona przez wątrobę a sama wątroba, jak zapewne wiesz, zregeneruje się samoczynnie. Wypić takie jedno piwo do tłustego obiadu i problem alkoholu z tego JEDNEGO piwa można rzec jest marginalny. Problem aspartamu pozostaje.


              Tomek

              Comment

              • delvish
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2004.11
                • 3508

                #8
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Grothesk Wyświetlenie odpowiedzi
                Nadal twierdzę, że substancje słodzące z tego Jabłonowskiego piwa robią dla mózgu większą szkodę niż sam alkohol w nim zawarty.
                Udowodnij to.
                "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
                (Frank Zappa)

                "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

                Comment

                • Krzysiu
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2001.02
                  • 14936

                  #9
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Grothesk Wyświetlenie odpowiedzi
                  ... zapraszam do poszukania informacji o niezależnych badaniach ...
                  Czyli takich, które ty, jako wybitny światowy ekspert od oceniania niezależności, uważasz za słuszne.

                  Lubię czytać, jak ludzie robią z siebie durniów, podpierając się "niezależnymi" ekpertyzami. Chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że w swoim życiu przeżyłem już takie ekspertyzy jak np. że cukier buraczany jest szkodliwy, a słodziki nie, że masło jest szkodliwe, a margaryny nie, że mięso czerwone jest szkodliwe, a zgniłe liście nie są itp. I wiesz co się zazwyczaj okazywało? Mniej więcej po 10 latach okazywało się, że jest dokładnie odwrotnie. A wszystko to mówili "niezależni" eksperci".

                  A wracając do aspartamu - moja teściowa wierzy w przepowiednie Nostradamusa. I też twierdzi, że ma rację, a wszyscy inni to durnie.
                  Last edited by Krzysiu; 2011-08-29, 08:46.

                  Comment

                  • Grothesk
                    Kapitan Lagerowej Marynarki
                    • 2005.11
                    • 811

                    #10
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                    I bardzo słusznie, że czytasz. Chodziło mi tutaj o to, że wyskoczyłeś na to Jabłonowo jakby popełnili jakąś zbrodnię, a to jest normalna praktyka. Dobra, czy zła, ale powszechna. Oni przynajmniej uczciwie piszą na etykiecie, że dany produkt zawiera tenże aspartam. Nie wiem co gorsze aspartam, czy syntetyczne aromaty - miodowy, miętowy, anyżowy, migdałowy i jeszcze paręnaście innych w których lubują się nasi najmniejsi uczestnicy branży.
                    Wyskoczyłem na to Jabłonowo, bo w życiu by mi do dupy nie przyszło, że można dodać takie świństwo do piwa. Jak widać Jabłonowo poszło z duchem myśli "to co nie jest zabronione, jest dozwolone".

                    O ile cząsteczka aromatu identycznego z naturalnym faktycznie podobna jest stereometrycznie do tej naturalnej, to nie można porównać tego do aspartamu gdyż ten w jakiejkolwiek formie wolnej w przyrodzie NIE występuje. Został stworzony syntetycznie w laboratorium przez zupełny przypadek. Książkę można napisać o wielkim szwindlu amerykańskiej korporacji, która go opatentowała prawie 30 lat temu.

                    Tak jak profilaktycznie pisze się na produktach spożywczych, że produkowane są w zakładzie gdzie używa się orzechów, soi, jaj etc. (informacja dla alergików), wg mnie powinien istnieć zapis na wszystkich etykietach Jabłonowa, że w zakładzie używa się aspartamu.

                    Comment

                    • delvish
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2004.11
                      • 3508

                      #11
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Grothesk Wyświetlenie odpowiedzi
                      jest syntetycznie w laboratorium metodą przemysłową na ogromną skalę. To ogromny biznes porównywalny obrotami do branży farmaceutycznej. Myśl co chcesz, ale aspartam JEST szkodliwy, a to że jeszcze go nie zakazali to jedynie wynik tego jak potężne jest lobby farmaceutyczno-chemiczne w Polsce i na świecie. Całkowity zakaz obrotu aspartamem w żywności to upadek wielomiliardowej machiny. Myślisz, że pozwolą sobie na stratę takich zysków? W życiu!
                      Przestań się ośmieszać. W 2007 roku światowy rynek aspartamu wynosił ca. 17 tys. ton i był warty 637 mln USD (źródło). I to jest mniej więcej tyle co przychody KP w 2009 r. Oczywiście możesz dalej kontynuować swoje farmazony o kwadrylionach USD zysku z produkcji słodzika i globalnym apsartamowym szwindlu megahiperduper korporacji. Chętnie poczytam.
                      Last edited by delvish; 2011-08-29, 09:06.
                      "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
                      (Frank Zappa)

                      "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

                      Comment

                      • kopyr
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        • 2004.06
                        • 9475

                        #12
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Grothesk Wyświetlenie odpowiedzi
                        Wyskoczyłem na to Jabłonowo, bo w życiu by mi do dupy nie przyszło, że można dodać takie świństwo do piwa. Jak widać Jabłonowo poszło z duchem myśli "to co nie jest zabronione, jest dozwolone".
                        No i tylko do tego się odnosiłem, że w wielu piwach dosładzanych, łącznie z tak cenionymi jak owocowe lambiki Lindemansa, stosuje się ten aspartam, więc nie jest to żadną miarą coś rewolucyjnego. Nieprawdą jest, że Jabłonowo tutaj znalazło jakąś, furtkę, kruczek czy cokolwiek. Szybki przegląd półki - Gingers też jest z aspartamem. Powtarzam, Jabłonowo tego nie wymyśliło, tylko Tobie ten fakt umykał do tej pory.

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Grothesk Wyświetlenie odpowiedzi
                        O ile cząsteczka aromatu identycznego z naturalnym faktycznie podobna jest stereometrycznie do tej naturalnej,
                        Zapewniam Cię, że aromaty stosowane przez EDIego nie są podobne do niczego co jest naturalne.

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Grothesk Wyświetlenie odpowiedzi
                        to nie można porównać tego do aspartamu gdyż ten w jakiejkolwiek formie wolnej w przyrodzie NIE występuje. Został stworzony syntetycznie w laboratorium przez zupełny przypadek.

                        No to prawie jak z kołem, ogniem i odkryciem Ameryki.
                        blog.kopyra.com

                        Comment

                        • Marusia
                          Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                          🍼🍼
                          • 2001.02
                          • 20221

                          #13
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Grothesk Wyświetlenie odpowiedzi
                          A jak mało ma kalorii! Kobiety by żarły to tonami gdyby tylko mogły.
                          Proszę bez takich uogólnień

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika piotry Wyświetlenie odpowiedzi
                          jak dowiem się, że w najbliższym czasie będą na jakimś festiwalu we wrocku
                          Po moim trupie Organizatorów Europy na widelcu też zniechęcam, zatem szanse słabe masz

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                          Szybki przegląd półki -

                          Ty to masz ułatwienia
                          Last edited by Marusia; 2011-08-29, 09:33.
                          www.warsztatpiwowarski.pl
                          www.festiwaldobregopiwa.pl

                          www.wrowar.com.pl



                          Comment

                          • Grothesk
                            Kapitan Lagerowej Marynarki
                            • 2005.11
                            • 811

                            #14
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi
                            Czyli takich, które ty, jako wybitny światowy ekspert od oceniania niezależności, uważasz za słuszne.
                            Szanowny Krzysztofie, że tak sobie pozwolę zażartować.

                            Z niezależnością badań naukowych jest dokładnie tak samo jak z niezależnością sondaży wyborczych. Rację ma przeważnie ten kto płaci lub ten, kto ma interes w tym aby wynik badań był w tą lub inną stronę. Idąc tym tokiem myślenia, rozumiem że wg Ciebie wszelkie badania niezależnych naukowców krytyczne wobez aspartamu są wynikiem silnych nacisków i ogromnych grantów przyznawanych przez lobby rolniczo-buraczane, tak?

                            Nigdy nie pisałem nic na temat masła i margaryny. Ja używam akurat majonezu, ale gdybyś mnie zapytał masło czy margaryna odpowiem wprost: oczywiście, że masło. Do jego produkcji nie używa się chemicznych stabilizatorów i katalizatorów związków metali ciężkich. Każde dziecko wie, że tłuszcz rośliny w przyrodzie występuje zawsze w formie ciekłej, nigdy stałej. Więc sprawa jest prosta. Masło, ale w umiarkowanych ilościach. Osoby, które żrą na potęgę, masła dotykać nie powinny, z definicji.

                            Odnośnie mięs się nie wypowiem, bo ani je badam, ani ostatnio jadam. Grunt aby z kilograma mięsa nie zrobić pięciu kilo wędliny, a to powszechna praktyka.

                            A wracając do aspartamu - moja teściowa wierzy w przepowiednie Nostradamusa. I też twierdzi, że ma rację, a wszyscy inni to durnie.
                            Tak. A 97% ludzi w tym kraju wierzy w niepokalane poczęcie i powrót istot pozaziemskich, które będą kiedyś sądzić żywych i umarłych. Wydaje mi się, że spłyciłeś temat maksymalnie porównując wizje (teorie, których nie można w żaden sposób sprawdzić laboratoryjnie) jednego nieżyjącego już człowieka do badań (empirycznych i powtarzalnych) setek współczesnych naukowców - chemików, biochemików, farmaceutów... niekoniecznie tych opłacanych przez producenta aspartamu.

                            Kiedyś litrami pito wodę radową, używano masowo eternitu i pozwalano na palenie nikotyny gdzie popadło. Rozumiem, że ci naukowcy także się pomylili, bo przecież byli wielce niezależni, a Ty nie uznajesz czegoś takiego jak niezależność badań naukowych lub spiskowych teorii pseudo-naukowych takich filozofów-heretyków jak ja, prawda?

                            (bez aspartamu)
                            Tomek

                            Comment

                            • Pendragon
                              Generał Wszelkich Fermentacji
                              🥛🥛🥛
                              • 2006.03
                              • 13952

                              #15
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Grothesk Wyświetlenie odpowiedzi
                              O ile cząsteczka aromatu identycznego z naturalnym faktycznie podobna jest stereometrycznie do tej naturalnej, to nie można porównać tego do aspartamu gdyż ten w jakiejkolwiek formie wolnej w przyrodzie NIE występuje. Został stworzony syntetycznie w laboratorium przez zupełny przypadek. Książkę można napisać o wielkim szwindlu amerykańskiej korporacji, która go opatentowała prawie 30 lat temu.
                              Nie wiem czy przez przypadek czy nie, ale Monsanto użyło do tego genetycznie modyfikowanej bakterii


                              A tutaj pierwsza z brzegu informacja o tym co to g** wywołuje. O dziwo badania były sponsorowane przez EU.
                              Last edited by Pendragon; 2011-08-29, 09:40.

                              moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


                              Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X