Aspartamtaramtamtam

[Grothesk]

On miał wnieść coś w kierunku ewolucji tego wątku w kierunku kabaretowym.

Oczywiście, że kabaretowym. Grunt to robić sobie jaja z całkiem normalnego i poważnego tematu. Brawo po raz trzeci dzisiaj, dla Ciebie i kolegi chemika!

[Mason]

Jesteś tym co jesz.

Czyli wegetarianie są w stadium warzywa. No patrzcie państwo, a ja widziałem niedawno wegetarianina i brykał aż miło, bez kroplóweczki

Grothesk, taka rada na przyszłość - jak będziesz chciał coś udowodnić i podpierać się nauką to nie ze zwykłego Google, a tym bardziej YouTube. Google Scholar, Pubmed, Lancet, Science, Nature - tam masz prawdziwą naukę.

[chemmobile]

W Twoim przypadku, oceniając Twoje komentarze i podejście do zagadnienia nie tylko samego aspartamu, bo poruszyliśmy także kwestie odżywiania ogólnie, widzę że szewc bez butów chodzi. Brawo!

W odróżnieniu od ciebie nie mam zrytej psychy. W swoim życiu osiągnąłem już wiele wartościowych celów i jeszcze mnie nie poryło, aby dowartościowywać się tym, co kładę na talerz. Do ciebie nie dociera, że my (a przynajmniej ja) nie pójdziemy w twoje ślady i nie będziemy niewolnikami medialnego bełkotu i komercyjnych trendów. Dlatego ciepłym moczem olewam twoje wtręty dotyczące mojej wiedzy i znajomości chemii czy zasad odżywiania. Zresztą, tak się dziwnie składa, panie "uświadomiony", że twoje "argumenty" są osobiste, a nie merytoryczne. A o hipokryzji już nie wspomnę - nie jem aspartamu bo szkodzi, ale wpieprzam alkohol, choć ten szkodzi wielokrotnie mocniej.

[Grothesk]

Czyli wegetarianie są w stadium warzywa. No patrzcie państwo, a ja widziałem niedawno wegetarianina i brykał aż miło, bez kroplóweczki

Grothesk, taka rada na przyszłość - jak będziesz chciał coś udowodnić i podpierać się nauką to nie ze zwykłego Google, a tym bardziej YouTube. Google Scholar, Pubmed, Lancet, Science, Nature - tam masz prawdziwą naukę.

Ja nikomu nic nie udowadniałem. Gdy ktoś zapytał mnie o źródła to odesłałem go z małą pracą domową aby sam pokusił się o małe poszukiwania. W internecie mnóstwo jest materiałów na ten temat. Pisałem wyraźnie - i na stronach stricte naukowych jak i na tych, które twierdzą, że to spisek Marsjan. Pewna rzecz jest dla nich wspólna - i to ocenę tej wspólnej rzeczy pozostawiam właśnie osobie, która pokusi się o głębszą lekturę. Nie jestem faszystą co zakaże wam jeść tego czy owego, ale nawet krytyka wobec jakiejś teorii dobrze gdyby była poparta jakimś badaniem, dowodem. A tego jest coraz więcej odnośnie aspartamu. To nie ja wymyśliłem tą historię ani histerię. Przedstawiłem wam swoje stanowisko co o tym sądzę. Wy myślicie swoje i robicie swoje.

Prawdziwa nauka jest ani w gazecie, ani w internecie. Jest w laboratorium! W dzisiejszych czasach prawie wszystko można podważyć. Naukowcy zamiast badać rzeczy niewyjaśnione to wyjaśniają rzeczy niezbadane. I to jest największy problem tzw. nauki, na którą się powołujesz cytując medyczne żurnały.


Tomek

[Latarnik]

ignoranci żywieniowi. Ameryka jest tego doskonałym przykładem.

Mylisz sie.
Amerykanie przestrzegaja zasad zywieniowych, tylko te zasady nie sa zdrowe.
W tym kraju nigdy wczesniej nie bylo problemu otylosci, dopiero po wprowadzeniu w zycie Piramidy Zywienia i oparciu diety na produktach zbozowych sie zaczelo.
Gdy rozmawiam ze starszymi ludzmi to mowia, ze jeszcze na przelomie lat 70 i 80 tych ciezko bylo spotkac grubasa.
Tak wiec nasmiewasz sie z ludzi, ktorzy stosuja sie do zasad zywienia narzuconych im decyzja polityczna.

[chemmobile]

Tak wiec nasmiewasz sie z ludzi, ktorzy stosuja sie do zasad zywienia narzuconych im decyzja polityczna.

Polityczna czy niepolityczna, wcześniej opracowana przecież przez tych "mitycznych" naukowców. Grothesk opiera teraz swoją dietę o opracowania współcześniejsze, ale ciekawe co biedak zrobi, jak za 10 lat naukowcy znowu dokonają "rewolucji" w żywieniu? Będzie sierotą po obecnych trendach, bo za 10 lat coś innego stanie się medialnie zdrowe.

[snorre]

Zajęcia na Taczaka miałem z Błajet i Natalią...... ale nazwiska nie pamiętam.

Błajet to była straszna kosa, i jedna z tych, które miały obsesję na punkcie lekturki - ale dawno jej już nie ma, z czego wnioskuję, że należysz do starszych roczników, które dawno opuściły AE/UEP. No ale dobra bo się robi off topic (już z off topicu )

[Grothesk]

Mylisz sie.
Amerykanie przestrzegaja zasad zywieniowych, tylko te zasady nie sa zdrowe.
W tym kraju nigdy wczesniej nie bylo problemu otylosci, dopiero po wprowadzeniu w zycie Piramidy Zywienia i oparciu diety na produktach zbozowych sie zaczelo.
Gdy rozmawiam ze starszymi ludzmi to mowia, ze jeszcze na przelomie lat 70 i 80 tych ciezko bylo spotkac grubasa.
Tak wiec nasmiewasz sie z ludzi, ktorzy stosuja sie do zasad zywienia narzuconych im decyzja polityczna.

Swoją drogą, przypomniał mi się dowcip o spotkaniu trzech generałów: amerykańskiego, izraelskiego i radzieckiego. Żyd mówi, że u nich w armii na każdego żołnierza przypada 5000 kalorii w posiłku. Amerykanin: u nas Marines jedzą ponad 8000 kalorii dziennie. Na co Rosjanin wyciąga kartkę i zaczyna obliczać: zaraz zaraz panowie, przecież nikt nie może zjeść dziennie 25 kilo kartofli!!!

Skoro mają złe zasady żywieniowe to powinni je zmienić. Jak sam mówisz, wiele lat temu! Widziałem sytuację choćby w ich szkołach. Stołówki gdzie dzieci tuczy się frytkami, czipsami i tonami węglowodanów. Ktoś, kto wprowadził ten zapis/dekret o piramidzie to pewnie taki sam mądry rzeczoznawca zagadnienia jak specjaliści - NAUKOWCY jop twaju mać, którzy dopuścili do obrotu aspartam w tym kraju. A potem wielcy mądrzy tego świata piszą: no przecież amerykańscy naukowcy orzekli, że to nie jest szkodliwe. W końcu w eksperymencie zdechło tylko 1000 myszy i 5 goryli, ale to pewnie przez sraczkę od makaronu. Nie od aspartamu, skąd!

Notorycznie, i do zesrania na potęgę kopiujemy zachodnie wzorce i wprowadzamy je w naszym europejskim kręgu kulturowym. To największy błąd jaki robimy! Ileż stwierdzeń ludzi nauki gloryfikowało amerykańskie badania, bo przecież one są amerykańskie i nie mają prawa się mylić! Przecież tam nie mogą się pomylić i jak coś jest made in usa to jest cool, a jak coś jest made in poland to jest be.

W USA, po pierwsze powinni obciąć o pół wielkość porcji - szczególnie w stanie Texas. Pójdź do dowolnej knajpy w tym stanie i zamów sobie obiad. Nie uniesiesz tacy z jedzeniem a co dopiero to strawić, spalić i wydalić. Tam nie da się nie przytyć! To prawda. Ale skoro ich rząd ma to w dupie a ludzie przez kilkanaście lat zdążyli się przyzwyczaić do takiego niedbalstwa to ani ja, ani Ty im nie pomożemy.

Ja mogę co najwyżej napisać znajomym, że różne najnowsze badania pokazują, że aspartam nie jest wcale taki zdrowy jak jego producent twierdzi, a oni mogą ze mnie zrobić wariata i foba, choć sami uważają podobnie. Proste.

[lynx_lynx]

Tomku, Twoja misja ratowania forumowiczów przed niechybną śmiercią nie powiodła się. Niestety nie przebijesz się przez ten mur złej woli i ignorancji. Ratuj swoje życie, zamiast tracić czas na forum, zacznij robić weki i przetwory, kopcuj marchew i ziemniaki, bo na przednówku może być krucho.

[becik]

Ludzkie mięso nie różni się wiele od wieprzowiny w smaku, wyglądzie czy właściwościach.

I dlatego zeżrę Ciebie z grilla, doprawionego ostrą papryczką, musztardą i czymś tam jeszcze, żeby poprawić smak łykowatego mięsa.

Póxniej więcej napiszę bo teraz nie mam czasu

[abernacka]

(...)
W USA, po pierwsze powinni obciąć o pół wielkość porcji - szczególnie w stanie Texas. (...)

Nie wiem jak ty, ale ja lubię dostawać w lokalu takie oto porcje.
Niestety w Polsce przyjęło się, że potrawy serwowane w restauracjach są skandalicznie małe. I to jest patologia którą się powinno piętnować!

[Grothesk]

Nie wiem jak ty, ale ja lubię dostawać w lokalu takie oto porcje.
Niestety w Polsce przyjęło się, że potrawy serwowane w restauracjach są skandalicznie małe. I to jest patologia którą się powinno piętnować!

Tak jest wszędzie w Europie, szczególnie zachodniej. Idę o zakład, że w czasie swoich podróży zauważyłeś, że im bardziej na wschód tym porcje większe. A jak miniesz już Chabarowsk, Kamczatkę i Sachalin to od Alaski zaczynają się NAJWIĘKSZE!

[abernacka]

Tak jest wszędzie w Europie, szczególnie zachodniej. (...)

W takim razie proponuję wycieczkę do pobliskiej Bawarii.

[Latarnik]

Skoro mają złe zasady żywieniowe to powinni je zmienić.

Takie same zasady sa w Polsce, wiec zacznij obserwowac wyglad Polakow.

[Grothesk]

ŹRÓDŁA, DLA TYCH CO MAJĄ MNIE ZA WARIATA

Jak już napisałem dwukrotnie, najtrudniej udowodnić, że nie jest się koniem. Napisałem, że aspartam jest szkodliwy co pokazują różne badania, a Wy mi zaczęliście pisać o trylionie innych świństw, że jestem dziwny, bo tak jak Wy nie kupuję ogórków z hiszpanii albo czosnku z Chin. Faktycznie, wariat ze mnie jakich mało! Kończąc już ten temat (aspartamu) przytaczam kilka ciekawych stron, których w internecie są tysiące.

Dla osób znających język angielski, które chciałyby wiedzieć co nieco więcej na temat samego aspartamu oraz badań nad nim, polecam MIĘDZY INNYMI poniższe linki:

Aspartame Causes Cancer in Rats at Levels Currently Approved for Humans

http://www.medicalnewstoday.com/releases/34040.php

Aspartame Disease

http://www.medical-library.net/aspartame_disease.html

Reported Aspartame Toxic Effects

http://www.health-report.co.uk/aspartame-toxic-effects.htm

Aspartame Warning

http://www.321recipes.com/aspartame.html

To tyle w temacie.
Wkurzyliście mnie.