Jesli sie Wam spodoba to bede czesciej zamieszczal moje kulinarne kombinacje
Na poczatek slowfoodowy burger. Fastfoodu nie lubimy i nie popieramy, ale raz na jakiś czas przychodzi ochota na prawdziwego dobrego burgera. I to takiego zrobionego samemu. I bynajmniej nie wypada go już wtedy nazywać fastfoodem
Potrzebujemy:
800g wołowiny (udziec, krzyżowa, rostbef – wedle uznania, wiado, że i tak najlepsze wyjdą z mieszanki tych mięs)
jajko
4 bułki hamburgerowe, lub dowolne jakie lubimy
sałata lodowa
ogórek kiszony lub małosolny
pomidor
cebula biała lub czerwona (czerwona jest deliaktniejsza w smaku)
czosnek
sól, pieprz do smaku
ketchup, majonez musztarda do wyboru
Mięso siekamy na drobne kawalki. Ci, którym się nie chce mogą oczywiście zmielić, ale polecam ktoregoś dnia sie zmotywować – siekany beefburger smakuje zupełnie inaczej. Do mięsa dodajemy posiekany czosnek i posiekaną cebulę. Ja dodaję jeszcze siekane papryczki jalapeno. Doprawiamy solą i pieprzem (zamiast soli używam sosu sojowego). Z mięsa formujemy 4 foremne burgery i smażymy na patelni grillowej. Czas smażenia zależy od tego jak wysmażonego burgera lubimy. Na średnio wysmażonego wystarcza 3-4 minuty z każdej strony.
Na drugiej patelni lub w piekarniku odgrzewamy bułki, przecinając je na pół jeśli nie były tak przygotowane. Jeszcze lepiej odgrzac je na grilowej patelni. Zdejmujemy burgery z patelni i odkładamy by „odpoczęły” 2-3min.
Na spodnią część bułki nakładamy sałatę, ogórka, cebulę, na to beefburgera (możemy na to położyć jeszcze kawałek sera), dekorujemy pomidorem, keczupem, majonezem lub ulubionym sosem i podajemy. Jedno jest pewne – po tak przygotowanym burgerze na pewno nie ma ochoty na kupnego.
Smacznego.
Efekt wyglada mniej wiecej tak:
Na poczatek slowfoodowy burger. Fastfoodu nie lubimy i nie popieramy, ale raz na jakiś czas przychodzi ochota na prawdziwego dobrego burgera. I to takiego zrobionego samemu. I bynajmniej nie wypada go już wtedy nazywać fastfoodem
Potrzebujemy:
800g wołowiny (udziec, krzyżowa, rostbef – wedle uznania, wiado, że i tak najlepsze wyjdą z mieszanki tych mięs)
jajko
4 bułki hamburgerowe, lub dowolne jakie lubimy
sałata lodowa
ogórek kiszony lub małosolny
pomidor
cebula biała lub czerwona (czerwona jest deliaktniejsza w smaku)
czosnek
sól, pieprz do smaku
ketchup, majonez musztarda do wyboru
Mięso siekamy na drobne kawalki. Ci, którym się nie chce mogą oczywiście zmielić, ale polecam ktoregoś dnia sie zmotywować – siekany beefburger smakuje zupełnie inaczej. Do mięsa dodajemy posiekany czosnek i posiekaną cebulę. Ja dodaję jeszcze siekane papryczki jalapeno. Doprawiamy solą i pieprzem (zamiast soli używam sosu sojowego). Z mięsa formujemy 4 foremne burgery i smażymy na patelni grillowej. Czas smażenia zależy od tego jak wysmażonego burgera lubimy. Na średnio wysmażonego wystarcza 3-4 minuty z każdej strony.
Na drugiej patelni lub w piekarniku odgrzewamy bułki, przecinając je na pół jeśli nie były tak przygotowane. Jeszcze lepiej odgrzac je na grilowej patelni. Zdejmujemy burgery z patelni i odkładamy by „odpoczęły” 2-3min.
Na spodnią część bułki nakładamy sałatę, ogórka, cebulę, na to beefburgera (możemy na to położyć jeszcze kawałek sera), dekorujemy pomidorem, keczupem, majonezem lub ulubionym sosem i podajemy. Jedno jest pewne – po tak przygotowanym burgerze na pewno nie ma ochoty na kupnego.
Smacznego.
Efekt wyglada mniej wiecej tak:
Comment