Piwo i do piwa
Drodzy Bracia w Piwie,
Korzystając z wlniejszego czasu w firmie szumię sobie po Forum i włączam się to tu to tam.
Bratem w Piwie jestem od 30 lat, ważę 140 kg. Są to niezaprzeczalne atuty, by zabrać głos i w sprawie ...do piwa.
Znam dwie szkoły piwne:
niemiecka- piwo przy jedzeniu
czeska- piwo jak takie.
Z moich wędówek po piwnym łez padole nauczyłem sie, że szkoła czeska jest mi bliższa. Czekam zawsze z niecierpliwościa na pierwszy łyk chłodnego piwa i wtedy je czuję. Dlatego albo pikę piwo, albo jem. Przeszadza mi przy piwie obcy smak w ustach. Cos jest wowczas dla mnie nie tak. Czasem jednak występuje załamanie psychiczne i coś z grilla /karkóweczka z ziołami, ale bez sosów/dobrze robi.
Preferuję jednak szkołę czeską
Gdy tylko wrócę do domu przeslę mój esej o golonce. Był drukowany tu i ówdzie, ale Wam chcę go udostępnić /przez szacunek i uznanie/
Pozdrawiam
Przemek
Drodzy Bracia w Piwie,
Korzystając z wlniejszego czasu w firmie szumię sobie po Forum i włączam się to tu to tam.
Bratem w Piwie jestem od 30 lat, ważę 140 kg. Są to niezaprzeczalne atuty, by zabrać głos i w sprawie ...do piwa.
Znam dwie szkoły piwne:
niemiecka- piwo przy jedzeniu
czeska- piwo jak takie.
Z moich wędówek po piwnym łez padole nauczyłem sie, że szkoła czeska jest mi bliższa. Czekam zawsze z niecierpliwościa na pierwszy łyk chłodnego piwa i wtedy je czuję. Dlatego albo pikę piwo, albo jem. Przeszadza mi przy piwie obcy smak w ustach. Cos jest wowczas dla mnie nie tak. Czasem jednak występuje załamanie psychiczne i coś z grilla /karkóweczka z ziołami, ale bez sosów/dobrze robi.
Preferuję jednak szkołę czeską
Gdy tylko wrócę do domu przeslę mój esej o golonce. Był drukowany tu i ówdzie, ale Wam chcę go udostępnić /przez szacunek i uznanie/
Pozdrawiam
Przemek
Comment