Tyle się naczytałem, że smaków nabrałem.
Nastawiłem w sobotę wieczorkiem cały słój utopenców i dziś mogę się pochwałić - przeżyłem śniadanie i pyszne było. W tym miejscu należy podziękować założycielowi tematu ( arcy dzięki ) oraz wszystkim piszącym za nowy fajną potrawę.
Najnowsza "warka" przebiega pod znakiem papryki. Do zalewy dodałem zieloną papryczkę pepperoni oraz sporo słodkiej papryki w proszku. Natomiast między parówkami i cebulą znalazło się miejsce dla dwóch papryczek pepperoni (tym razem pomarańczowych) oraz trzech czerwonych papryk, celem ich zamarynowania.
Po degustacji swoich utopenców stwierdzam, że jak dla mnie są za mało aromatyczne. Na pewno następnym razem pokombinuję z przyprawami. I cebulę chyba trzeba sparzyć, bo surowa jest po tygodniu twarda i mam wrażenie, że słabo oddała smak.
Wciąż mam też wrażenie, że powinno się zastosować prawdziwe serdelki (krótkie, grube parówki "z metra"). Nie wiem, czy takich używają Czesi, ale zapewne smak byłby inny, niż cienkich parówek.
Spróbuj mojego przepisu ( wieprzowe - oczywiście z metra i cebula sparzona ).
U Spiża w Katowicach mają podobne tylko z chili surowe - razem 2 szt. / 3 zł.
Po degustacji swoich utopenców stwierdzam, że jak dla mnie są za mało aromatyczne. Na pewno następnym razem pokombinuję z przyprawami. I cebulę chyba trzeba sparzyć, bo surowa jest po tygodniu twarda i mam wrażenie, że słabo oddała smak.
Wciąż mam też wrażenie, że powinno się zastosować prawdziwe serdelki (krótkie, grube parówki "z metra"). Nie wiem, czy takich używają Czesi, ale zapewne smak byłby inny, niż cienkich parówek.
" Utopenci ", Utopenca ( ? ) - to chyba odmiana ( jedna )!?
Na bazie wcześniejszych przepisów i w/g dostępności składników - warunki polskie - polskie smaki ( ? ).
Przepis na duży słoik w granicach 4 litrów - można zmniejszyć - zachowując oczywiście proporcje. Składniki:
2 kg serdelki wieprzowe ( Sokołów ) - obrane z foli.
1,75 kg cebuli ( główki ) - obrane
600 ml. octu - gronowy 6 % ( ! )
1250 ml. wody - może być żródlana do przegotowania - tym lepiej
5x duża łyżka stołowa przyprawy kuchennej t.j. Vegeta, Kucharek i t.p.
1x płaska j.w. pieprzu
1x płaska j.w. cukru ( może być trochę więcej )
1x d. łyżka stołowa oliwy ( słonecznik, oliwki i t.p. )
3x bobkowe liście
1x mała łyżeczka chili - taka porządna ! Robimy:
1. Do wody z octem dodać: sól, cukier, oliwę, liść bobkowy, pieprz oraz chili i zagotować na 2 minuty
2. Serdelki pokroić ( ćwiartki - wzdłuż lub na krążki ) oraz cebulę ( warstwowo )
3. Pkt 2 wrzucić do wywaru ( patrz pkt 1 )
4. Natychmiast ułożyć cebulę na dno słoika, na około 1 cm.
5. Przekładając serdelki ( pokrojone ) i warstwy cebuli na około 0,5 cm. do góry słoika - zalać wywarem ( zalewa - pkt 1 )
6. Słoik zakręcić i odstawić na około 7 dni w temp. + 8 do + 10*C ( n.p. piwnica )
7. Po tym terminie ( pkt 6 ) spożywać jak tylko się da
Pożałowałem, bo zapomniałem . Ale dodałem za to po kilka kawałków świeżego pepperoni i sporo świeżo mielonego pieprzu. Trzy słoiki czekają w lodówce, a ja - przed lodówką.
Leave a comment: