Chleb - Domowa Piekarnia

[Marusia]

Oj Marusiu, rozpuszczony jakiś ten Twój chłop (mój tak nie wydziwia).

No, chyba go rozpuściłam

Mimo wszystko proponuję Ci wyrób pszenno-żytniego (50/50) na zakwasie. Roboty tyle co dwa razy wyrobić ciasto (ja to robię robotem) i umyć miskę po cieście.

Do zakwasu się przymierzam w następującej kolejności Nie czytałam jeszcze na ten temat, ale podejrzewam, że mogę go potraktować tak samo, jak ciasto z drożdżami, czyli wrzucić do maszynki na mieszanie i rośnięcie, a potem do piekarnika - czy może jakieś inne czasy rośnięcia są?

[Upiorek]

No, chyba go rozpuściłam


Do zakwasu się przymierzam w następującej kolejności Nie czytałam jeszcze na ten temat, ale podejrzewam, że mogę go potraktować tak samo, jak ciasto z drożdżami, czyli wrzucić do maszynki na mieszanie i rośnięcie, a potem do piekarnika - czy może jakieś inne czasy rośnięcia są?

Jak nie masz jeszcze zakwasu to wymieszaj 2-3 łyżki żytniej mąki z wodą na gęste ziasto i odstaw w ciepłe miejsce. Za parę godzin powinien zacząć bąbelkować i rosnąć. Jak przefermentuje i opadnie dodaj znowu kilka łyżek mąki i wody - znowu odstaw do fermentacji. I tak z 3-4 razy.

Po każdym pieczeniu zostawiasz sobie parę łyżek zakwasu na następny chlebek.

Chleba na zakwasie nie rób w maszynie, bo wymaga on długiego czasu rośnięcia - ok. 3-4 godziny. No chyba że masz w swojej maszynie program, który uwzględnia tak długi czas wyrastania chleba. Ale mimo wszystko nie ryzykowałabym - chleb na zakwasie jest raczej mało obliczalny i nigdy do konca nie wiadomo, jak długo bedzie wyrastał.

Jak bedziesz miała zakwas, polecam chlebek z tego przepisu (to jest ten z moich fotek) http://www.chleb.info.pl/moje-chleby...hleb-codzienny

Z młodego, kilkudniowego zakwasu spokojnie wyjdzie - wiem, bo próbowałam
Ciasto wystarczy wyrobić ok. 3 minut robotem (spiralnymi końcówkami, na najniższych obrotach). Do maszyny ciasta do wyrabiania bym nie wrzucała - maszyna za długo wyrabia.

Do chleba możesz oczywiście dodać (wedle gustu i upodobań) wszelakiego rodzaju ziółka, pestki, słód. Ja ten chleb robię z mąki żytniej typ 720 i orkiszowej typ 700 mieszany z typ 1850 lub 1400.

Całkowity czas walki z tym chlebkiem (z pieczeniem) około 5 godzin, w tym czas bezpośredniego zaangażowania osoby producenta - ok. 10 minut

PS. Oczywiście chlebek można zrobić np. z połowy porcji. Ja chlebek piekę w formie żaroodpornej.

[Marusia]

Zrobiłam zakwas

Gratulacje dla Mirabbbelki za przystępne wytłumaczenie wszystkich ewentualnych wątpliwości na stronie podanej przez Upiorka. Gdyby nie jej szczegółowe opisy to zakwas pewnie już by wylądował w zlewie, bo zaczął waniać acetonem

Trochę to przypomina robienie startera drożdżowego do piwa, tylko nie trzeba instrumentów pedantycznie dezynfekować Opisy aromatów też podobne, a to: "tak długo jak nasz zakwas nie pachnie całkiem okropnie, możemy założyć, że jest w porządku" - jest ta sama rada, którą daję w sprawie gęstwy drożdżowej.

Swój pierwszy chlebek na zakwasie będę robić jutro, obecnie mam jeszcze pysznego razowca z kminkiem do skończenia, mniam

[Marusia]

Pierwszy chlebek na zakwasie wykonany, wg przepisu zasugerowanego przez Upiorka, z drobną modyfikacją (nie byłabym sobą)

Chleb jest pyszny, choć miałam przez chwilę obawę, że dałam mu za mało wyrosnąć przed pieczeniem, bo malutki wyszedł. Przy chlebach na drożdżach z tej samej ilości mąki to tak o 1/4 mniejszy. W każdym razie - żadnego zakalca nie ma, a to najważniejsze.
Ubabrałam się w cieście, czego nie cierpię, ale to pewnie minie wraz z dojściem do wprawy w jego tworzeniu.

Reszta zakwasu ląduje w lodówce, choć pewnie nie na długo, bo ten maluch raczej szybko się skończy

[wilko]

Moje trzecie podejście do pieczenia chleba - pierwsze względnie udane. Poprzednie chleby w ogóle nie chciały mi rosnąć, tym razem w końcu trochę się podniósł. I tak nie za wiele, a miał coś koło 6h na rośnięcie. Więcej już nie dałem rady czekać i wziąłem upiekłem. Gapa ze mnie, przy wyrabianiu zapomniałem o soli, ale z masłem i posypany solą jest na prawdę fajny. Za bardzo może nie ma czym się chwalić, nie mniej jednak cieszy mnie, że w końcu coś się udało.

Ciasta mi wyszło trochę więcej niż na formę więc jeden jest kształtniejszy, drugi bardziej placek (w sam raz na składaną kanapkę ) Pieczone na przez siebie wyhodowanym zakwasie.

[YouPeter]

Gapa ze mnie, przy wyrabianiu zapomniałem o soli, ale z masłem i posypany solą jest na prawdę fajny.

Z dwojga złego lepiej o soli zapomnieć niż dać jej za wiele. Ja swój drugi chleb robiłem z przepisu na 1 kg, ale swój chlebek robiłem pół kilogramowy, więc wszystkie składniki podzieliłem przez pół tylko soli przez pomyłkę normalnie dodałem. Efekt nie był najlepszy

[Marusia]

Wilko, to mój chlebek jednak nieco grubszy wyszedł, ale też chudzinka Najważniejsze, że smaczny.

[wilko]

Taki w miarę jest ten z formy. Ten plackowy to mniej więcej: skóra, miąższu tyle żeby rozciąć i dać wkład kanapki, i znów skóra. Ale fajnie się w tej roli sprawdza więc jestem zadowolony

Co do soli też uważam że lepiej zapomnieć niż przesolić. Sypnąć potem zawsze można, a z zabraniem gorzej. Niby nie to co normalnie, ale jakieś środki ratunkowe to są. Poza tym gdzieś kiedyś czytałem, że sól spowalnia wyrastanie chleba więc aż się boję jak płaskie by znów były gdybym o niej nie zapomniał

[YouPeter]

No i ten przesolony był dość płaski

Ostatnio jadłem chleb od mojego znajomego. Zwyczajny pszenny, na drożdżach piekarniczych, ale posypany sowicie czarnuszką. No po prostu rewelacja. Czarnuszka jak dla mnie to jest najlepsza przyprawa do chleba. A jak Wy robicie swoje chlebki? Dodajecie czarnuszkę?

[Upiorek]

Pierwszy chlebek na zakwasie wykonany, wg przepisu zasugerowanego przez Upiorka, z drobną modyfikacją (nie byłabym sobą)

Chleb jest pyszny, choć miałam przez chwilę obawę, że dałam mu za mało wyrosnąć przed pieczeniem, bo malutki wyszedł. Przy chlebach na drożdżach z tej samej ilości mąki to tak o 1/4 mniejszy. W każdym razie - żadnego zakalca nie ma, a to najważniejsze.
Ubabrałam się w cieście, czego nie cierpię, ale to pewnie minie wraz z dojściem do wprawy w jego tworzeniu.

Reszta zakwasu ląduje w lodówce, choć pewnie nie na długo, bo ten maluch raczej szybko się skończy

GRATULACJE

[Upiorek]

No i ten przesolony był dość płaski

Ostatnio jadłem chleb od mojego znajomego. Zwyczajny pszenny, na drożdżach piekarniczych, ale posypany sowicie czarnuszką. No po prostu rewelacja. Czarnuszka jak dla mnie to jest najlepsza przyprawa do chleba. A jak Wy robicie swoje chlebki? Dodajecie czarnuszkę?

Dodajecie
Miło, że znalazł się amator chleba z czarnuszką - ja osobiście uwielbiam, ale osoby które próbowały jakoś nie były specjalnie zachwycone obecnością czarnuszki w chlebie

[Marusia]

Ja też używam czarnuszki. Moje ulubione dodatki smakowe to właśnie czarnuszka i kminek.

Co do chleba - mój jest z formy, ciasto było na tyle rzadkie, że jakbym je dała na blachę, to pewnie też takiego kanapkowca jak Wilko bym uzyskała

Upiorek, napisz, czy to normalne, że chleb na zakwasie z tej samej ilości mąki jest mniejszy od chleba drożdżowego? Jak wczoraj przymierzyłam jeden bochenek do drugiego to ten drożdżowy był o co najmniej 1/3 większy. Czy za mało dałam wyrosnąć ciastu przed pieczeniem?

[Upiorek]

Ja też używam czarnuszki. Moje ulubione dodatki smakowe to właśnie czarnuszka i kminek.

Co do chleba - mój jest z formy, ciasto było na tyle rzadkie, że jakbym je dała na blachę, to pewnie też takiego kanapkowca jak Wilko bym uzyskała

Upiorek, napisz, czy to normalne, że chleb na zakwasie z tej samej ilości mąki jest mniejszy od chleba drożdżowego? Jak wczoraj przymierzyłam jeden bochenek do drugiego to ten drożdżowy był o co najmniej 1/3 większy. Czy za mało dałam wyrosnąć ciastu przed pieczeniem?

No tak, czarnuszka i kminek to u mnie też klasyka. Dobry jest również z czosnkiem niedźwiedzim, a ostatnio robiłam ze słodem barwiącym - bardzo ładny w kolorze, a i ciekawy smakowo

Jak ciasto za rzadkie można dodać trochę mąki. Generalnie u mnie surowcem wyjściowym jest zawsze określona ilość mąki i zakwasu, a wody (lub innych płynów) dodaję tyle, żeby ciasto odklejało się od miski. I wyrabiam robotem (końcówki spiralnie skręcone na I biegu - ok. 3 minut) - ciasto ma taką konsystencję jak ciasto drożdżowe i nie jest nadmiernie lepiące.

Z tego co pamietam, chleb na drożdżach u mnie też wychodzi większy. Chleb na zakwasie z tego przepisu co podawałam, u mnie w ciągu 3-4 godzin powiększa objętość około 3-krotnie. Zazwyczaj wyrasta w okolicy kaloryfera, w miejscu ciepłnym, ale nie za gorącym. Jezeli będzie wyrastał dłużej i w miejscu chłodniejszym to też wyrośnie, ale w smaku będzie taki trochę kwaskowaty, co mi się raz czy dwa przydarzyło.

Chleb piekę statystycznie 2 razy w tygodniu i zakwasu do lodówki nie chowam. Stoi sobie gdzieś w kąciku w kuchni. Przed robieniem chleba dożywiam go 2 razy czyli sypnę trochę maki i wody wieczorem, potem to samo rano i po południu robię ciasto i piekę.

[leona]

No tak, czarnuszka i kminek to u mnie też klasyka. Dobry jest również z czosnkiem niedźwiedzim, a ostatnio robiłam ze słodem barwiącym - bardzo ładny w kolorze, a i ciekawy smakowo

No ładnie, a jak piekarze dodają słodu do chleba to w gazetach larum, że oszukują i jest to niezgodne ze sztuka piekarniczą

[Marusia]

Ja też raz dodałam barwiącego, ale chyba za mało, w dodatku do razowca i oprócz lekkiego przyciemnienia koloru niczego innego nie zauważyłam Chcę spróbować z karmelowym.