Chleb - Domowa Piekarnia
Collapse
X
-
J
- trzy - z obawy, czy w przypadku dłuższego przebywania surowego ciasta o kwaśnym odczynie w pojemniku do pieczenia, nie będzie ono reagować przez przypadek z powłoką, które pokrywane jest naczynie i jakieś szkodliwe związki nie przedostaną się do chleba, tudzież z czasem nie ulegnie uszkodzeniu powłoka.Comment
-
Z tego co wiem, nie jestem osamotniona w braku rośnięcia ciasta na zakwasie. Będę drążyć temat, po raz enty przeczytam zalecenia i którymś następnym razem pewnie sama dojdę, w czym problem, aczkolwiek, jakby ktoś bardziej doświadczony by na coś wpadł, to czekam na podpowiedzi Pogrzebię tez oczywiście na forach chlebowychComment
-
Dziś zrobiłam inny myk: piekłam chleb drożdżowy, ale dodałam 3 łyżki zakwasu. Wyrósł jak kretyn, bardziej niż tylko na drożdżach, mimo, że nie dałam żadnych forów zakwasowi: rosło tyle, ile maszynkowo normalnie. Piekłam oczywiście w piekarniku.Comment
-
mam pytanie, robie teraz nasz codzienny pszenny chlebek, teraz czekam jak zwiększy swoją objętość a potem będę wsadzać go do foremek i znowu czekać. A ze jest taka juz godzina a dzis w pracy bylem 13h a jutro czeka mnie kolejne 8h w pracy od 8. to Chciałem sie zapytać czy jak zwiększy mi już objętość chlebek, wstawie do foremek to może stać mi do jutra rana w tych foremkach?:> nic sie nie powinno stac?Comment
-
Robisz na zakwasie, czy na drożdżach? Jak pszenny, to pewnie drożdżowy? Ja na zakwasie ostatnio tak zostawiłam na całą noc - przefermentował dobrze, ale i opadł, jednak po upieczeniu i tak był dobry Natomiast z drożdżowym to raczej tak dobrze nie będzie...Last edited by Marusia; 2010-12-23, 23:42.Comment
-
drożdżowe robie bez zakwasu .No to czyli bede siedział nie wiadomo do której, bo mialem w planach dsobie wstawić do foremek i gdzies o godzinie 7 wstać i raz dwa upiec i do pracy( bo mam bardzo blisko siebie więc nie ma problemu z czasem).Comment
-
Za każdym razem po filtracji zastanawiam się, co można zrobić z młótem, bo szkoda wyrzucać, a kompostu w bloku nie ma.
W sobotę pierwszy raz upiekłem chlebek.
Młóto było z piwa żytniego (CP).
Wziąłem ok 0,7 - 0,8 kg młóta, do tego 1 kg mąki pszennej, 2 łyżki soli i 2 saszetki drożdży instant. Wyrabiałem, aż masa będzie się tylko trochę kleić.
Potem do wyrośnięcia (nie wiele wyrosło), podzieliłem na 2 części i do nagrzanego piekarnika. W 220 stopniach piekł się ok. godziny. Studzony na kratce.
Co prawda, to mój pierwszy chlebek, więc nie mam porównania, ale jestem bardzo zadowolony. Jest gesty jak to żytnie pieczywo, ale nie ma zakalca i smakuje wybornie.
Bogato resztkowy dosłownie i w przenośni.
Reszta młóta wylądowała podczas niedzielnego spaceru w lesie dla sarenek.
Musze też niebawem spróbować z zakwasem.
PozdrawiamComment
-
Ja też już dłuższy czas bawię się w pieczenie chleba - ale z mniej więcej tą samą częstotliwością, co warzenie piwa, czyli średnio raz na miesiąc.
To mój dzisiejszy wypiek - zwykły chleb pszenny na żytnim zakwasie z odrobiną miodu:
Comment
-
Robisz na zakwasie, czy na drożdżach? Jak pszenny, to pewnie drożdżowy? Ja na zakwasie ostatnio tak zostawiłam na całą noc - przefermentował dobrze, ale i opadł, jednak po upieczeniu i tak był dobry Natomiast z drożdżowym to raczej tak dobrze nie będzie...
Marusia, nie wiem czy dobrze rozumiem, mam wrażenie, że masz wątpliwości, czy na zakwasie da się zrobić pszenny chleb. Pszenny spokojnie można robić na zakwasie. Czysto żytnie bardzo słabo rosną, są gniotowate. Ja do ciasta dodaję bardzo mało mąki żytniej. Rozbudzam zakwas na mieszance pół na pół albo na samej żytniej. No ale jak dasz pożywkę z samej pszennej, to też się obudzi. Co więcej, kiedyś zrobiłem zakwas z mąki pszennej - bardzo nietrwały, chyba dodawałem tam jogurtu albo maślanki, ale bułki mi wyszły rewelacyjne.
No i ja nie rozumiem - skąd pomysł na trzymanie rosnącego ciasta koło grzejnika?! fermentora przecież nie postawicie przy kaloryferze, żeby było szybciej? chleb na zakwasie dobry smak uzyska, jak będzie rósł całą noc: 10-12 godzin. Powoli, w temperaturze pokojowej. Dodawanie drożdży tylko psuje smak.
A co do babrania się w cieście - ja też nie cierpię. I tego nie robię. Końcówkami do wyrabiania ciasta trzeba wyrobić chleb bardzo dobrze, długo i starannie (chyba że jest bardzo dużo żytniej, albo sama żytnia - wtedy wystarczy wymieszać). Potem łyżką do miski na pierwsze rośnięcie, potem łyżką do formy na drugie (często pierwsze rośnięcie pomijam, bez wielkiej szkody).
Jeśli ktoś ma problem z zakwasem, to mogę się podzielić moim 8-letnimLast edited by artur77; 2011-03-13, 15:13.Comment
-
Od kilku dni chodzi mi po głowie upieczenie własnego chlebka. Jestem już przy 18 stronie tego wątku, a końca nie widać Tymczasem już jutro chciałbym przystąpić do wypiekania.
Stąd mam pytanie, bo chyba nie doczytam do jutra wszystkiego...
Do chleba chcę dodać kminek, słonecznik, siemię lniane i płatki owsiane.
Zastanawiam się nad majerankiem oraz ziołami prowansalskimi - nie wiem tylko czy zastosować całą ich mieszankę, czy też ograniczyć się do bazylii i oregano (suszonych).
Czy płatki owsiane i siemię powinny być namoczone przez noc? Jeśli tak, to czy dotyczy to tej części siemienia, która pójdzie do ciasta, czy także tej do posypania z góry? Gdzieś tam wyczytałem, że słonecznik i siemię należy uprażyć, no ale to wtedy nie tą namoczoną część jak rozumiem?.
Poprosiłbym o wskazówki co do tych dodatków, może zresztą do jutra znajdę odpowiedzi na te moje pytania.. a może nie?Last edited by Pendragon; 2011-03-25, 22:38.
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzieComment
Comment