Chleb - Domowa Piekarnia

[Marusia]

CarlBerg napisał(a)


Tak - słody bedę mielił - o ile Ciotka Marusia użyczy mi na kilka dni Pokerta

Ło, to testowy JAM Mill w końcu wrócił do właściciela??

Jędrek, ja Ci pożyczę, ale czy aby masz pewność, że ja w Porkercie nie mieliłam mięsa?

[CarlBerg]

JAM bardzo grubo śrutuje.
A z tym mięchem ... no cóż - czy oznacza to, że będę musiał się wspomóc młynkiem do kawy i częściowo śrutownikiem ?

[Borysko]

CarlBerg napisał(a)
Pozwolę sobie nie zgodzić z wypowiedzią Borysa, że chleb pieczony w niej ma się jak piwo warzone z procesem zacierania do zrobienia piwa z ekstraktów - porównanie kompletnie chybione, na dodatek trafiło na zacierowego ortodoksa . Lepszym porównianiem będzie tu różnica pomiędzy ręcznym mieszaniem w garze a warzeniem przy pomocy zautomatyzowanego systemu (jaki ma kilku Forumowiczów, np. Slado czy Lukuj). Chłopaki warzą piwo wyśmienite, składniki są te same - jedynie nie trzeba aż tak się napracować. W maszynie robię również rasowe żytniaki na zaczynie, nie odbiegają niczym od tych robionych w piekarniku.

Nie chciałem absolutnie dyskredytować:
* zalet chlebmaszyny - uważam ją za świetne urządzenie,
* warzenia piwa z ekstraktów.
Ale podtrzymuję swoje porównanie. Nie da się poprowadzić fermentacji pięciofazowej ciasta żytniego w chlebmaszynie. To trwa kilkanaście godzin (nawet ponad 20), wymaga odpowiedniej temperatury, dodawania mąki i wody w odpowiednim momencie (cały czas doskonalę proces). Moja maszynka tego nie umie. Moje porównanie miało na celu przedstawienie czasochłonności, kłopotliwości i złożoności takiego procesu w stosunku do chlebmaszyny. Oba porównania chyba więc mają jakiś sens. Polecam wypróbowanie każdego wariantu

A co do mąki ze słodu - dodałem raz ok 20% zmielonego monachijskiego i nie byłem zadowolony z efektów. Smak wyszedł jakiś taki ostry. Do tego chlebek nie wyrósł najlepiej. Może to wynikać z działania enzymów słodowych na gluten (nie jestem biologiem ani biochemikiem, ale chyba jest on białkiem więc może zostać przez enzymy słodowe rozłożony), albo z nadmiaru dodatków razowych. Mówiąc wprost - otrzymałem ostro-prażoną w smaku cegiełkę

[Małażonka]

Borysko napisał(a)
(...)nie jestem biologiem ani biochemikiem, ale chyba jest on białkiem (...)

Tak, gluten jest białkiem roślinnym

[Borysko]

To znaczy, że moja teoria cegłowatości tego chlebka ma logiczne podstawy Ło matko, ale jestem mądry

[kangurpl]

Marusia napisał(a)
Klasyczny przyklad kupowania komuś prezentu, który tak naprawdę ma służyc kupującemu

Sama chciała , dwa dni mi dziurę w brzuchu wierciła. Nasłuchała się opowieści CarlBerga i Tabletki, a jak w dodatku obejrzała maszynę u CarlBerga to już miałem przechlapane

[tom_riddle]

CarlBerg napisał(a)
Śliczne chlebki
Borysko, jeżeli wzrośnie liczba domowych piekarni, to może uda się zorganizować zakup glutenu - o czym korespondowaliśmy czas jakiś temu.

Ja się wpisuję na kilogram, a jeśli można toto zamrozić to nawet na dwa.

Borysko napisał
130 ml zakwas żytni jasny

Jak to robisz? Czy to taki "wieczny zakwas" co leży tygodniami w lodówce odpowiednio "dokarmiany"?

[kiszot]

Piekarnia "Wielkie Pole"

Właśnie ide wyrabiać ciasto na chlebek.Ciekawe czy sie uda.W każdym razie nowa piekarnia ruszyła.

[CarlBerg]

Tak trzymaj Kiszot. Za smaczny chlebek

[kiszot]

Chlebek gotowy.Pachnie i wygląda całkiem fajnie.Na konsumpcję poczekam do rana

[Borysko]

tom_riddle napisał(a)
Jak to robisz? Czy to taki "wieczny zakwas" co leży tygodniami w lodówce odpowiednio "dokarmiany"?

Tak, tylko mój nie leży w lodówce, ale w szafce kolo kaloryfera (27-28 st C).Taką lubią bakterie kwasu mlekowego. Jak go nie zużywam, to co 2 dni odlewam polowę i uzupełniam mąką i wodą.

[Warek]

Niestety pierwsza próba okazała się zakalcem, idę walczyć dalej, a w międzyczasie coś ześrutuje...

[kiszot]

Chleb całkiem udany chociaż wydaje mi sie,że troszke za mało dałem soli.Ale o tak jest OK

[CarlBerg]

Piekąc chleb w kilku piekarnikach (np. z termoobiegiem i bez, gazowe i elektryczne) zauważyłem, że w każdym wychodzi inaczej. Widocznie są lepiej i gorzej skonstruowane. Za tym, że równowaga w przepływie ciepła jest istotna przemawia również ten cytat:

"W piecu chlebowym palono grubo urobanym drzewem ino sosnowym, bo dawało duzy płumiń.
Płumiń musioł rozpolyć cały piec, tak dół jak i górę zeby się chlib równo pikł, żeby nie było zakalca"

Trzeba próbować i nie zrażać się.

Ja już dziś od rana szykuję na jutro coś nowego - chlebek cebulowo-paprykowy.
W założeniu ma być tłusty, dość słony i lekko pikantny. Co wyjdzie - zobaczymy

[Marusia]

A co powiecie o takiej machinie? Zastanawiam się właśnie nad prezentem pod choinkę dla trzech osób: dla mamy zabawka, dla taty z tego chleb, a ja będę pożyczać