Forumowa kawiarenka

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • may
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2002.01
    • 1508

    Forumowa kawiarenka

    Pochmurny zimowy poranek. Z domów wybiegają setki zaspanych kobiet i mężczyzn. Z telefonami w kieszeniach, teczkami i troskami wczorajszego dnia znikają w współczesnych „fabrykach” codziennej pracy aby po chwili gdzieś w zakątku wypić „małą czarną”. Maleńka filiżanka uskrzydla ich na resztę dnia. Dla tej „czarnej” warto na chwilę przerwać pracę. Prawda?
    Tajemnica popularności kawy tkwi nie tylko w pobudzających właściwościach ale też w jej „towarzyskiej” naturze – owym słynnym smaku i aromacie.
    Mój dzień pracy i moich współpracowników zawsze zaczyna się od kawy. A przy kawie rzeka dyskusji i z własnego doświadczenia wiem, że kawa harmonizuje doskonale z tysiącami zdań i najbardziej zaskakującymi opiniami .
    Czy łatwo być koneserem piwa i kawy?
    Czy kawę należy pić gorącą i wyłacznie gorzką?
    Czy przywiązujesz wagę do tego jaką kawę pijasz codziennie rano?
    Czy parzenie i picie kawy to dla Ciebie całkiem poważna sprawa?
    Jakie gatunki lubisz najbardziej?
    Zapraszam do forumowej kawiarenki... czyli kawa na 365 sposobów.
  • cyborg_marcel
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.03
    • 3467

    #2
    ależ pytań lubisz zadawać, Mayu...

    nie wiem, od czego zacząć... teoretycznie nie mogę pić ani piwa, ani kawy, a lubię i jedno, i drugie
    kiedyś kawa była dla mnie świętem, piłam ją w wyjątkowych okazjach i bardzo rzadko, a kiedy wyjechałam do Francji otworzył się przede mną nowy kawowy świat, multum małych kafejek (spróbujcie w Polsce znaleźć kawiarnię z dobrą kawą otwartą o 6.00 rano!) i pita o różnych dziwnych porach przepyszna prawdziwa kawa - żadna lura

    kawa nie działa na mnie pobudzająco (no chyba że z wkładką), a jedynie moczopędnie (bardziej od piwa)...
    dobra kawa z dobrego ekspresu - pyszna na gorąco do tego stopnia, że teraz jestem w stanie wypić nawet 3-4 dziennie (niech żyje moje biuro!)
    rozpuszczalna itp - może być zimna

    ja prawie w ogóle nie słodzę herbaty ani kawy, ale mocne czarne espresso aż się prosi uwielbiam kawę z amaretto z lekką pianką z mleka i posypaną wiórkami czekoladowymi, a w domu zaparzam sobie najczęściej kawę z cynamonem, do tego mleko i kilka innych wymyślnych przypraw i cisza wokół - nic więcej do szczęścia nie potrzeba
    Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...

    Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.

    Comment

    • mjp
      † 1963-2021 Piwosz i fajczarz w raju
      • 2004.02
      • 954

      #3
      Odp: Forumowa kawiarenka

      may napisał(a)
      Czy łatwo być koneserem piwa i kawy?
      Jeżeli lubi się i jedno i drugie, to czemu nie? Tylko raczej nie zapijałbym piwa kawą i odwrotnie. Wszystko powinno mieć swój czas, wtedy smakuje najlepiej.
      may napisał(a)
      Czy kawę należy pić gorącą i wyłacznie gorzką?
      Albo gorącą, albo mrożoną, temperatury pośrednie raczej nie wchodzą w grę. Słodka czy gorzka? To bardzo subiektywna kwestia. Ja piję słodką i z mlekiem. Czasem posuwam się do tego, że zaparzam kawę wrzącym mlekiem nie dodając wogóle wody. Smak jest niesamowity aczkolwiek zupełnie inny niż smak tradycyjnie zaparzanej kawy.
      may napisał(a)
      Czy przywiązujesz wagę do tego jaką kawę pijasz codziennie rano?
      Ależ oczywiście! Od tego zależy samopoczucie przez cały dzień!
      may napisał(a)
      Czy parzenie i picie kawy to dla Ciebie całkiem poważna sprawa?
      Bardzo poważna. Jak tylko mogę staram się pić kawę parzoną przynajmniej przez filtr. Taka z ekspresu, to marzenie. Zalewanie kawy wrzątkiem w szklance, to barbarzyństwo. Wogóle picie kawy ze szkła, to barbarzyństwo. Tylko i wyłącznie porcelanowe filiżanki, bądź fajansowe kubki.
      may napisał(a)
      Jakie gatunki lubisz najbardziej?
      Lavazza
      Melita (zielona i złota)
      Woseba niebieska ziarnista (do samodzielnego zmielenia)
      Generalnie lubię eksperymentować, ale staram się wybierać te nieco droższe kawy i raczej nie w supermarketach.
      Maciek
      Szukam przytulnego kącika do palenia fajki... ;-)

      Comment

      • JAckson
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        🍼🍼
        • 2004.05
        • 6122

        #4
        Ja powiem wprost: pijam kawę dość rzadko, np. w niedzielny poranek po śniadaniu. Nie zaczynam nigdy od niej dnia. Po prostu jej nie potrzebuję do normalnego funkcjonowania.
        Uważam jednak, że dobrze przygotowana kawa jest smaczna i warto od czasu do czasu ją wypić dla smaku.
        MM961
        4:-)

        Comment

        • cyborg_marcel
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2003.03
          • 3467

          #5
          mjp> a pijesz kawę razem z jakąś dobrą fajeczką, czy się nie da? to musi być ciekawy smak...

          nie mogę: facet z Białej Podlaski zadaje pytanie, a odpowiadają tylko ludzie z Wrocławia
          Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...

          Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.

          Comment

          • may
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2002.01
            • 1508

            #6
            cyborg_marcel napisał(a)
            nie mogę: facet z Białej Podlaski zadaje pytanie, a odpowiadają tylko ludzie z Wrocławia
            Dzisiaj to ja zadaję pytania

            Comment

            • cyborg_marcel
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2003.03
              • 3467

              #7
              za to hurtowo
              chodzi tylko o to, że sami Wrocławianie odpowiadają...
              Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...

              Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.

              Comment

              • adam16
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                • 2001.02
                • 9865

                #8
                Ja odpowiem krótko ale jednak na temat. Nie lubię kawy. I piję może raz - dwa razy w miesiącu. I to tylko w sytuacji kiedy jestem już przyciśnięty do muru, czyli chcę, ale nie mogę spać.
                Browar Hajduki.
                adam16@browar.biz
                Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D

                Comment

                • cyborg_marcel
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2003.03
                  • 3467

                  #9
                  adam16> w zamian za dotrzymywanie mi towarzystwa w samotne wieczory proponuję Ci przyrządzoną własnoręcznie kawę i obiecuję, że polubisz degustację tego napoju
                  Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...

                  Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.

                  Comment

                  • Małażonka
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2003.03
                    • 4602

                    #10
                    No dobrze - to i ja odpowiem. Kocham kawę - i to bardzo - niech świadczy o tym fakt, że średnio pijam ją 7-8 razy dziennie. Czasem rozpuszczalną (tą koniecznie z mlekiem), częściej parzoną. Czasem jest to kawa smakowa - Irisch, Kokosowa, z cynamonem, czasem nie (ostatnio zasmakowała Nam oryginalna Sati). Najbardziej kocham mocną kawę z ekspresu ciśnieniowego i powoli się zbieram, co by taki zakup poczynić. Kawa w moim mniemaniu powinna być gorąca (chyba żeby mrożona, ale dla mnie to produkt kawopodobny - podobnie jak Capuccino) i koniecznie gorzka. Dopiero wtedy czuć pełnie jej smaku.

                    Comment

                    • djot
                      Kapitan Lagerowej Marynarki
                      • 2001.05
                      • 621

                      #11
                      W biurze - zalewajka - i raczej do popijania przy pracy. Niestety często letnia.
                      W domu - bywa i tydzień (albo dłużej) bez kawy. A jeśli piję w domu to tylko espreso i często własnoręcznie zmieloną.
                      Jeśli jestem częstowany - w zasadzie każda kawa (z wyjątkiem Jacobs Kronung ), ale nie w każdym przypadku można mówić o smakowaniu.
                      Cukru do kawy nie używam, a mleczka dodaję w niewielkich ilościach do kawy z cynamonem (jeśli na taką kawę się zdecyduję).

                      Comment

                      • becik
                        Generał Wszelkich Fermentacji
                        🍼🍼
                        • 2002.07
                        • 14999

                        #12
                        A ja jestem barbarzyńcą i piję codziennie 3-5 kubasy z dwóch czubatych łyżeczek, zawsze gorzka, zawsze mocna, bez żadnych dodatków w postaci mleka czy wkładek.
                        Lubie rózne smaki i rodzaje, ostatnio polubiłem "whisky" ale uwielbiam też kawę z kardamonem (do dostania w W-wie m.in. w Samirze, libańska).

                        We wszelakich knajpach jak proszę to o mocną lavazzę w maciupkich filiżankach takich na dwa łyczki

                        aha, rozpuszczalnej kawy nie pijam bo rozpuszczalna kawa to jak rozpuszczalna herbata, chemia i popłuczyny
                        Last edited by becik; 2005-01-05, 10:40.
                        Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                        Comment

                        • bury_wilk
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2004.01
                          • 2655

                          #13
                          Lubię kawę, właściwie, to nawet bardzo. W pracy piję jedną, za to solidną i głównie po to, żeby przetrwać, ale na przykład na urlopie, kawusia po śniadanku, to już rytuał. Do tego chętnie fajeczka. Tak zwaną "kawę rozpuszczalną" pijam tylko jak nie ma nic innego, a mnie ssie. Kawy bez kofeiny nie uznaję wogóle. Po za tym nie używam cukru, nie uznaje mleka, ani śmietanki, a kawa musi być jak siekiera. Czasem dodaję rumu, albo whisky. Dobra jest też z cynamonem. Do gatunków się nie przywiązuje, wolę testować różne różności. Miło wspominam Lavazzę (różne) i czekoladową Sati.
                          Last edited by bury_wilk; 2005-01-05, 10:44.
                          Lubię kiedy się zieleni
                          Lubię jak się piwo pieni...

                          ...najlepiej z Browaru Szlacheckiego!

                          Comment

                          • iron
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            • 2002.08
                            • 6717

                            #14
                            A ja piję to, co akurat jest w domu (czasem w pracy, ale nie za często), choć nie ukrywam że z wielu kaw, które przetoczyły się przez BIGB-ę najbardziej przypadły mi do gustu orginalna Sati (jaka różnica w porównaniu do tych u nas konfekcjonowanych - te nasze to chyba zmiotki z podłogi ) i kupiona w "Świecie kawy" Irlandzka.
                            Rozpuszczalna tylko wyjątkowo i zawsze z mlekiem. A do kawusi cukier - tak ze 2-3 łyżki zależnie od mocy. No i jeszcze chętnie papierosek, ale to już niedługo
                            Last edited by iron; 2005-01-05, 10:58.
                            bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
                            Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
                            Rock, Honor, Ojczyzna

                            Comment

                            • adam16
                              Pułkownik Chmielowy Ekspert
                              • 2001.02
                              • 9865

                              #15
                              cyborg_marcel napisał(a)
                              adam16> w zamian za dotrzymywanie mi towarzystwa w samotne wieczory proponuję Ci przyrządzoną własnoręcznie kawę i obiecuję, że polubisz degustację tego napoju
                              Przez ponad 30 lat ( trochę oczywiście przesadzam ale odpowiedź przez to będzie barwniejsza) nikt nie był w stanie przekonać mnie do kawy. W tej samej skali czasowej do piwa przekonywano mnie tylko 15 lat. Wcześniej pijałem tylko niewielkie ilości piw karmelowych.
                              No ale zobaczymy.
                              Last edited by adam16; 2005-01-05, 11:02.
                              Browar Hajduki.
                              adam16@browar.biz
                              Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                              Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X