Czekam na kurczka ze słonia.
potrawy godne śmiechu
Collapse
X
-
"Spotkałem się z kolegą / Bo kolega jest od tego / I wypada czasem spotkać się z nim"
Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
Bractwo Piwne
Skład Piwa
Piszę poprawnie po polsku!
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika cielakJadłem ostatnio "steki sojowe"
Comment
-
-
[QUOTE=emes]Taka, że jak potrawa wegetariańska nie jest jakimś rarytasem smakowym, to widocznie wina złego przyprawienia lub nie przyprawienia. [QUOTE]
Zaraz, sugerujesz, że każde żarcie, które nie zawiera w sobie mięsa, jest z definicji niesmaczne?
Nie wiem, kto Ci gotuje, ale serdeczne wyrazy współczuciaOstatnia zmiana dokonana przez Marusia; 2005-01-28, 11:07.
Comment
-
-
[QUOTE=Marusia][QUOTE=emes]Taka, że jak potrawa wegetariańska nie jest jakimś rarytasem smakowym, to widocznie wina złego przyprawienia lub nie przyprawienia.
Zaraz, sugerujesz, że każde żarcie, które nie zawiera w sobie mięsa, jest z definicji niesmaczne?
Nie wiem, kto Ci gotuje, ale serdeczne wyrazy współczucia
Kol. emes na pewno tak nie myśli - np. naleśniki są pycha.
Comment
-
-
Też jestem typowym wszystkożercą (choć z wyraźną przewagą mięsiwa ) i wcale nie uważam, że potrawy bezmięsne są niesmaczne. Problemem może być, a i owszem , doprawienie owych, ale to już problem Emesa, skoro tego nie potrafi
Wracając do potraw śmiesznych: również czekam na kurczaka ze słonia, bo takiego z soi już widziałam
Comment
-
-
[QUOTE=grzech][QUOTE=Marusia]Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika emesTaka, że jak potrawa wegetariańska nie jest jakimś rarytasem smakowym, to widocznie wina złego przyprawienia lub nie przyprawienia.
To nie tak. Moim zdaniem emes sugeruje, że cyborg_marcel sugeruje...
Kol. emes na pewno tak nie myśli - np. naleśniki są pycha.
Comment
-
-
[QUOTE=Marusia][QUOTE=emes]Taka, że jak potrawa wegetariańska nie jest jakimś rarytasem smakowym, to widocznie wina złego przyprawienia lub nie przyprawienia.
Zaraz, sugerujesz, że każde żarcie, które nie zawiera w sobie mięsa, jest z definicji niesmaczne?
Nie wiem, kto Ci gotuje, ale serdeczne wyrazy współczucia
Nigdzie też nie twierdzę , że potrawy bezmięsne są niesmaczne, więc dziekuję za współczucie chociaż nietrafne Jedynie co mogę sugerować, że potrawy mięsne są przynajmniej dla mnie smaczniejsze.
Raczej jestem smakoszem i miłośnikiem dobrej kuchni, tak więc współczucie do tego co jem raczej nie pasuje
Comment
-
-
[QUOTE=emes][QUOTE=Marusia]Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika emes
Kompletne niezrozumienie przekazu
Comment
-
-
Ja tam i kraszone zjem, i z postem - zupełnie jak Ziutek Kaziuków
A jak z postem to mogę i soję, i ciecierzycę, i soczewicę i inne takie ale broń Boże nie w formie kotletów. Chyba że te kotlety to falafele, ale falafel to falafel, a nie kotlet z tłuczonej fasoli.
A ze śmiesznych potraw / produktów to wczoraj widziałem w sklepię "polędwiczankę"
Comment
-
-
Jak to fajnie odkryć temat sprzed miesiąca, ostatnio często mi się to zdarza.
Dlaczego potrawy sojowe nazywają się po mięsnemu? Bo nazwa ma sugerować, przybliżać smak, a że ten jest często odległy od mięsa jak Antypody od Polski, to inna sprawa. Z drugiej strony, mięsożercy są skłonni rezerwować część nazw tylko dla potraw mięsnych, ale ja osobiście nie rozumiem, dlaczego z mięsa to kotlet, a nie z mięsa to od razu falafel, czy inna nazwa własna. Kotlet to kotlet, a z czego zrobiony, to jego sprawa. Oczywiście można dyskutować, gdzie kończy się kotlet, a zaczyna placek, ktoś chętny? To samo tyczy się pasztetu (notabene, dobre jadłem jedynie od dwóch producentów, z czego jeden jest od dłuższego czasu niedostępny). Flaki sojowe - ktoś robił wiwisekcję, widział że soja nie ma wnętrzności? Dobra, akurat ta nazwa jest zupełnie bez sensu. Co do etymologii - lista wyrazów, które rozszerzyły swoje znaczenie przez wieki rozwoju języka, jest taaaaka a może nawet taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaka. Dkrasnodębskiemu kiełbasa kojarzy się wyłącznie z mięsem, ale raczej nie dlatego, że wie, skąd ów wyraz bierze swój początek... Jeśli się mylę, odszczekam.
Są plusy i minusy mięsnego nazwenictwa potraw wege. Plusem jest przybliżenie smaku potrawy i w tym kontekście szynka sojowa oznacza po prostu wędzonkę sojową w plastrach. Osobiście nie lubię jej na kanapkę, natomiast usmażona z jajecznicą jest ekstra. Minus - potrawy wege aspirują do miana mięsnych, zamiast tworzyć własną kategorię. Trochę asertywności w nazewnictwie i pojawią się schabowe a' la sojowe.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika KrzysiuSmaczne to może i bywa, ale co z tego, skoro zaraz jestem głodny?www.collections.pl
Forum Kolekcjonerów Rzeczy Najróżniejszych
Comment
-
Comment