Więcej o marynatach

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Marusia
    Marszałek Browarów Rzemieślniczych
    🍼🍼
    • 2001.02
    • 20221

    #16
    O, nalewka na renklodach? Podaj dokładny przepis - proporcje, jakieś przyprawy?
    No i czemu żona się srogo patrzyła na te śliwki - ja w pokoju trzymam obecnie słoik z malinami po nalewce malinowej i tak po łyżeczce....
    www.warsztatpiwowarski.pl
    www.festiwaldobregopiwa.pl

    www.wrowar.com.pl



    Comment

    • bayern71
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2006.06
      • 1004

      #17
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia
      O, nalewka na renklodach? Podaj dokładny przepis - proporcje, jakieś przyprawy?
      No i czemu żona się srogo patrzyła na te śliwki - ja w pokoju trzymam obecnie słoik z malinami po nalewce malinowej i tak po łyżeczce....
      Żona generalnie srogo patrzy na moje przygody z alkoholami mocniejszymi. Zresztą w związku z dość długim okresem przechowywania cześć była w stanie rozkładu
      przepis:
      Śliwki pokrojone na 6 części (w celu zwiększenia powierzchni kontaktu) w ilosci do połowy pojemnika (5 litrów).
      0,5 kg cukru
      100g cukru waniliowego
      drobna ilość cynamonu i goździków (nie ważyłem ale chyba za mało bo nie czuć - ale też za bardzo nie żałuję bo lubię podstawowe smaki)
      garść startych skórek cytrynowych
      1,0 litra alkoholu amerykańskiej, nieznanej mi marki (szwagier - pilot przywozi w b.dobrych cenach - podobno tam macki mafii nie sięgają, więc jest nadzieja, że nie podrabiany) 70%.
      0,5 litra wódki Zawisza Czarny
      dopelnione wodą do pełna.
      Po 2,5 miesiąca zlew płynu znad osadu (dekantacja)
      Pozostałość została uzupełniona 1l rakiji z Chorwacji o nieznanym mi stężeniu oraz 0,5 litrem wódki Zawisza Czarny. Po kolejnym miesiacu kolejna dekantacja i wyciśnięcie ze śliwek tyle ile się dało. Oba zlewy wymieszane i do butelek na początku grudnia lub w końcu listopada. Teraz leżakowanie. Ale jedna butelka już padła. Pyszne, zero smaku alkoholu, a ślad w głowie zostaje. Znaczy się trzeba uważać bo zdradliwa.
      I ważne jak sądzę. Owoce zbierałem zgodnie z zasadami winiarskimi (najlepsze tuż przed zgniciem - dobrze zcukrzone)

      Comment

      Przetwarzanie...
      X