skoro został juz poruszony ten temat... wątek założony, aby rozwodzić się nad tym, jak można przyjemnie spożyć papu w sprzyjających okolicznościach przyrody
np. truskawki prosto z krzaka, które jem o poranku stojąc w piżamie, albo powolne jedzenie czekolady, która z tego braku tempa spożywania rozpływa się w palcach... albo knysza z warzywami jedzona na środku wrocławskiego Rynku wiosennym wieczorem
np. truskawki prosto z krzaka, które jem o poranku stojąc w piżamie, albo powolne jedzenie czekolady, która z tego braku tempa spożywania rozpływa się w palcach... albo knysza z warzywami jedzona na środku wrocławskiego Rynku wiosennym wieczorem
Comment