Kiszone ogórki

[jacer]

Ogórce zakupione. Sezon na małosolniaki czas zacząć.

ha, to się nazywa wyczucie. Dokładnie dwa lata temu napisałem to co powyżej. Dziś też zakupiłem ogórce, będą małosolniaki.

[Cez]

U nas na "placu", jak to się mówi w Krakowie, małosolne są od już jakiś 2 miesięcy, ale to nie ten smak. Jutro jadę na działkę, a tam ogórki z Powiśla...już nastawione na małosolne....z czosnkiem i liśćmi chrzanu...ech ten zapach i aromat!

[żąleną]

Jakaś plaga, u mnie też od wczoraj stoją dwa słoje.

[natalka]

ze swoich obserwacji moge powiedziec ze im mniejszy i twardszy ogorek tym mniejsza szansa na niewypał. zazwyczaj kiepskie wychodza te duze. a jak juz jest lekko żółty to masakra gwarantowana.

z woda nigdy nie eksperymentowalam bo zawsze wypijam i zagryzam czosnkim ukiszonym

[KasiaZ]

dobry ogórek nie jest zły ale świetnie nim zagryzać chlebuś z domowym smalczykiem .....mniam tu się trochę wyłamie bo po takim objedzeniu czerwone wytrawne wino pomoże wrócić do równowagi

[Mirabella]

zgadzam się, nie ma to jak chlebuś ze smalczykiem a na to ogóras kiszony!! mniam!

[Marusia]

Też nastawiłam, póki co 2 słoiki do bieżącego przerobu, ale chyba znów skuszę się na zakiszenie na zimę zapasiku.

Mam pytanie - czy ktoś ma jakiś pomysł, dlaczego część ogórków mi się psuje, a część nie - zakrętki wymieniam na nowe, a i tak sporo słoików jest do odstrzału. Gdzieś popełniam jakiś błąd, ale nie mogę go namierzyć. A to roboty szkoda

[anteks]

Też nastawiłam, póki co 2 słoiki do bieżącego przerobu, ale chyba znów skuszę się na zakiszenie na zimę zapasiku.

Mam pytanie - czy ktoś ma jakiś pomysł, dlaczego część ogórków mi się psuje, a część nie - zakrętki wymieniam na nowe, a i tak sporo słoików jest do odstrzału. Gdzieś popełniam jakiś błąd, ale nie mogę go namierzyć. A to roboty szkoda

W tym samym "nastawie " czy różne ?

[fans]

Też nastawiłam, póki co 2 słoiki do bieżącego przerobu, ale chyba znów skuszę się na zakiszenie na zimę zapasiku.

Mam pytanie - czy ktoś ma jakiś pomysł, dlaczego część ogórków mi się psuje, a część nie - zakrętki wymieniam na nowe, a i tak sporo słoików jest do odstrzału. Gdzieś popełniam jakiś błąd, ale nie mogę go namierzyć. A to roboty szkoda

Ogóraski są kupione na targowisku(w sklepie),czy z własnego ogródka?.Jest teoria że ogórki z upraw przemysłowych są zbyt często pryskane preparatami przeciw grzybowymi,i to jest przyczyną takiego stanu rzeczy.Albo spisek wiadomych sił.W tym roku spróbuję ukisić cukinię.

[Marusia]

W tym samym "nastawie " czy różne ?

W tym samym nastawie. Ogórki kupuję w sprawdzonym sklepiku i problem właśnie polega na tym, że to ja muszę coś chrzanić, bo ogórki z tego samego nastawu w jednym słoiku się psują, a w innym nie. Pewnie jakaś oczywista oczywistość, której nie widzę

[aMarcin]

http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=1872

Dotyczy to raczej produkcji przemysłowej, ale myślę, że warto przeczytać.

[jacer]

A ciepłą wodą zalewasz czy zimną?

[Cez]

A ciepłą wodą zalewasz czy zimną?

Ciepła woda przyspiesza kiszenie.

[Marusia]

Ciepłą. Generalnie problem pojawia się, gdy któryś ze słoików zaczyna syczeć i cieknąć. No już nie wiem, jak szczelniej można je zamknąć.

Przy obecnej próbie wyeliminowałam jeden błąd, którego nie zauważyłam, bo nie w każdym przepisie widnieje takie info - żeby pierwsze kilka dni trzymać w cieple, w CIEMNYM miejscu. Teraz stoją w szafie Zanim zakręciłam nakrętki przykryłam słoiki folią alu - w razie, gdyby to jednak nakrętki bruździły. No i zobaczymy - póki co jeden słoik syczy, ale nic nie śmierdzi

[Seta]

My rok temu kupiliśmy złe nakrętki - poszliśmy na marketing i wybraliśmy takie fotką ogóra. Okazało się, że są z cieńszej blachy niż "łyse" - nie były zbyt szczelne.