Ser - domowa serowarnia

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • e-prezes
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2002.05
    • 19261

    Ser - domowa serowarnia

    Mam co prawda doświadczenie jedynie w produkcji sera białego, ale czytając zagraniczne strony dla piwowarów natknąłem się również na dział "produkcja serów". Kilka chwil i na Allegro znalazłem gościa, który sprzedaje podpuszczkę do produkcji serów, czy zatem wzorem innych (piekarnia, masarnia, wędzarnia) ktoś prowadzi w domu serowarnię?
  • Cez
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.01
    • 1789

    #2
    "kuzynostwo" mojej żony wytwarza we własnym zakresie ser żółty. miałem okazje próbować, dostałem mały krążek. kolor bladożółty (bez dodatków barniwków), konsystencja twarda, miejscami drobne dziurki. zapach podobny do sera topionego. smak łagodny z delikatną ostrością.

    jakby co moge poprosić, żeby napisali przepis
    masło też robią
    Masz stare niepotrzebne rzeczy, to napisz.

    Comment

    • e-prezes
      Generał Wszelkich Fermentacji
      🥛🥛🥛🥛🥛
      • 2002.05
      • 19261

      #3
      Dawnymi czasy, gdy jeszcze wyjeżdżałem na wieś do rodziny to pamiętam z tamtych czasów właśnie domowy ser żółty z kminkiem. Niestety kontakty się urwały, większość tych osób już nie żyje, więc nauka będzie od podstaw.

      Comment

      • Cez
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2003.01
        • 1789

        #4
        w takim razie mam nadzieję, że niedługo zamieszczę przepis
        Masz stare niepotrzebne rzeczy, to napisz.

        Comment

        • CarlBerg
          Kapitan Lagerowej Marynarki
          • 2003.09
          • 968

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes
          (...)Kilka chwil i na Allegro znalazłem gościa, który sprzedaje (...)
          Paczka do mnie idzie - a kolega Borysko też nie próżnuje i również zakupił
          Piwo łączy ludzi, lecz poglądy na jego temat ich dzielą ....
          Wiejski Browar Domowy "Garns 'n' Roses"

          Comment

          • e-prezes
            Generał Wszelkich Fermentacji
            🥛🥛🥛🥛🥛
            • 2002.05
            • 19261

            #6
            no, no... nie jest źle! to czekam na opinie już po.

            Comment

            • huanghua
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2005.10
              • 1910

              #7
              Widze, że sekcja gastronomiczna nie zasypuje gruszek w popiele

              Dla dopowiedzenia wspomnę, że nie jest to podpuszczka w pełnym tego słowa znaczeniu, "jeno" preparat mikrobiologiczny o własciwościach podpuszczki o nazwie handlowej prawdopodobnie "Fromase".

              Serowi ortodoksi się skrzywią, natomiast wegetarianie ucieszą

              CarlBerg, pochwal się wkrótce jak szczegółowa jest załączona tam instrukcja.
              W trakcie aktualizacji: Moje receptury (na razie brak casu)

              Comment

              • endrio
                Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                • 2004.10
                • 222

                #8
                Właśnie przed chwilą dodałem podpuszczkę do mleka, bedzie to mój czwarty serek " oscypek".

                Postanowiem sobie, że w lato nie warzę i uprawiam następne "szajby"- w międzyczasie pekluje się moja pierwsza szynka.

                Jak narazie spodobało mi się robienie serków.

                Comment

                • Wielki_B
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2005.02
                  • 1968

                  #9
                  Dzisiaj w pracy zapytałem czy ktos widział ostatnio kogoś z prawdziwą krową, taką co daje niesklepowe mleko, bo może uwarzę domowego sera.
                  Pomijając ubaw jaki wywołałem, kobieta, która z dzieciństwa pamięta wyrób serów, powiedziała mi, żebym dał sobie spokój, bo to "smierdząca" robota (brzydko pachnie w pomieszczeniu). Toteż darowałem sobie, choć w ub.r. jadłem przepyszny twaróg, który gospodyni z Brennej zrobiła ponoć z mleka nadojonego dwa dni wcześniej...

                  Endrio, i co śmierdzi to pieroństwo? Warto sie skusić? Kupiłes sobie może krowę?

                  Comment

                  • endrio
                    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                    • 2004.10
                    • 222

                    #10
                    Narazie próbuję wkręcić sąsiada w zakup krowy, ale się nie daje- dziwny jakiś

                    Żadnych nieciekawych zapachów nie stwierdziłem, po prostu zapach mleka ew. twarogu.
                    Czytałem o "śmierdzących" sposobach wyrobu serków, ale to zupełnie inna technologia.

                    Trochę można poczytać tutaj http://www.wedlinydomowe.pl/forum/vi...er=asc&start=0

                    Wszystkim smakowały moje wyroby, nie jest to jeszcze pełnia szczęścia ,ale walczymy dalej.
                    Pierwszy ser zrobiłem tylko biały, dwa następne wędziłem i powoli coś z tego wychodzi, oczywiscie biały też był smaczny.

                    Comment

                    • endrio
                      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                      • 2004.10
                      • 222

                      #11
                      Czy warto się skusić?

                      Napewno warto, jeżeli ktoś ma za dużo wolnego czasu , a my musimy mieć, bo inaczej nie warzylibyśmy piwa

                      A na poważnie, to doszło do tego, że moja żonka po kilku dniach bez serka zaczyna się domagać jego, a podchodziła do sprawy bardzo sceptycznie, to dla mnie autentyczny znak, że coś w tym jest.

                      Comment

                      • Wielki_B
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2005.02
                        • 1968

                        #12
                        No dobra, ale skąd wziąć mleko???!!!
                        No i jak długo robi się ser na podpuszczce?

                        Comment

                        • endrio
                          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                          • 2004.10
                          • 222

                          #13
                          Ja korzystam z układów sąsiada z rolnikami i dostarcza mi on do domu porcje 10 litrowe po 1 zł. za litr, pewnie jak się zainteresujesz to się zdziwisz , że można dość łatwo zakupić mleko, niektórzy z rolników nie mają przyznanych limitów czy jakoś tak i chętnie sprzedają z domu.

                          Serek , który ja robię narazie zajmuje mi kilka godzin, dzisiaj do nocy muszę go włożyć do solanki, a pózniej ew. wędzenie.
                          Last edited by endrio; 2006-08-07, 20:48.

                          Comment

                          • e-prezes
                            Generał Wszelkich Fermentacji
                            🥛🥛🥛🥛🥛
                            • 2002.05
                            • 19261

                            #14
                            Nawet jak się mieszka w mieście jak ja nie ma z tym problemów. Jeszcze trzy-cztery lata temu widziałem u nas na zieleńcach przy blokach wypasane krowy z sąsiednich gospodarstw. Dziś już tego nie ma, ale bez problemu znalazłem gospodarza, króry hoduje świnie i mogę mu oddawać wysłodziny czasem dostając za to "domowe" jajka. Z pewnością da się też znaleść hodowcę krowy.

                            Comment

                            • Cez
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2003.01
                              • 1789

                              #15
                              a dałeś już sąsiadowi piwo? jak zanosiliśmy mu wysłodziny, to wspominał Ciebie
                              Masz stare niepotrzebne rzeczy, to napisz.

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X