Litewskie dodatki do piwa

[becik]

W prawie kazdym kraju znajdzie się coś ciekawego czym mozna zagryzać piwo, mniej lub bardziej znanego.
W litewskich barach/restauracjach/ knajpach jest to na dwojako podawany smażony chleb z serem i czosnkiem.

1. krojony, jasny na bardzo cieniutkie plasterki (ok 2-3mm) i smaży się go na oleju, najlepiej na patelni) jak się zacznie rumienić dokłada się sera aby się stopił na chlebku oraz pokrojonego w plasterki lub poszatkowany czosnek, oczywiscie solony do smaku. Oczywiscie koniecznie musi byc chrupki.

2. krojony ciemny chlebek w prostokąty (krojony jak na kanapkę i ten jeszcze jest krojony w podłuzne pasy), te pasy identycznie jak w poprzednim przypadku, na olej i smażymy aż będzie chrupki, na koniec ser, żeby sie stopił na chlebku wraz z czosnkiem.

3. Kolejna przystawka, mniej znana cudzoziemcom ale popularna wśród litwinów (choc rozumiem doskonale brak tego w menu) to są wędzone świńskie uszy krojone w cienkie ok. 3 mm pasy.
Początkowo czułem obrzydzenie ale że staram się dość dokładnie zgłębić kuchnie danego kraju spróbowałem, no i później sam po nie sięgałem
Ale to juz oczywiście kwestia gustu, wędzone świńskie uszy można dostać paczkowane w sklepach, w domu wystarczy tylko pokroic i doprawić do smaku

[kot_z_cheshire]

Odważnyś. Raz w życiu dostałam świńskie ucho jako przysmak...Popłakałam się i uciekłam, żeby rzucić psu.

[becik]

Kwestia podejścia, jak je zobaczyłem w miseczce wypełnionej po brzegi to od razu wiedziałem,że kiedys jak jadałem salceson to tam były, poznałem po tych cienkich białych chrząstkach, smakowały identycznie.

[jerzy]

Odważnyś. Raz w życiu dostałam świńskie ucho jako przysmak...Popłakałam się i uciekłam, żeby rzucić psu.

A świńskiego tyłka nigdy nie jadłaś?

Kiedyś dostałem w prezencie takie smażone paluszki chlebowe (ciemny chleb, twardy, ale chrupiący, 3 mm × 3 mm × kilka centymetrów). Sam próbowałem takie coś zrobić, ale mi się nie udało.

[kot_z_cheshire]

A świńskiego tyłka nigdy nie jadłaś? .

Raczej nie jadam śwniny Już jak muszę (np. w gościach).

Jerzy, dostaniesz kiedyś świńskie sparzone ucho z włoskami i się na pewno będziesz zajadał. Bo ja takie dostałam

[adam16]

Raczej nie jadam śwniny Już jak muszę (np. w gościach).

Jerzy, dostaniesz kiedyś świńskie sparzone ucho z włoskami i się na pewno będziesz zajadał. Bo ja takie dostałam

Trza było kupić golarkę i piankę do golenia Albo depilator

[kiszot]

Odważnyś. Raz w życiu dostałam świńskie ucho jako przysmak...Popłakałam się i uciekłam, żeby rzucić psu.

Moja Nora bardzo lubi świńskie uszy.

[mgiełka26]

Widze że wszyscy skupili się na świńskich uszach a tam był jeszcze jasny chlebek i ciemny

[kot_z_cheshire]

Przyznasz, że chlebek tak obrzydliwy nie jest jak te świńskie klapiaki

[Marusia]

Ja lubię różne rzeczy ze świni, nóżki, golonki, szynki itp. A uszu jeszcze nie jadłam, no, opórcz tych w salcesonie
Świnki smaczne są, moje ulubione mięsko, no po za polędwicą wołową w postaci tatara lub befsztyka

[mgiełka26]

Jej.. jak tu się smacznie zrobiło
czas na obiad.....
ale raczej nie uchmanta

[adam16]

Ja lubię różne rzeczy ze świni, nóżki, golonki, szynki itp. A uszu jeszcze nie jadłam, no, opórcz tych w salcesonie
Świnki smaczne są, moje ulubione mięsko, no po za polędwicą wołową w postaci tatara lub befsztyka

No co Ty... tatar jest pyszny. Mniam!