Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika abernacka
Wyświetlenie odpowiedzi
Ekstremalne ostrości
Collapse
X
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika abernacka Wyświetlenie odpowiedzi(...) 357 Mad Dog Hot Sauce . Bardzo smaczny, treściwy, ale do piekielnego ognia daleko mu było. Uwaga, po tym sosie dostałem czkawki
Drugi, no to w moim mniemaniu to inna liga. Widow Hot Sauce to naprawdę palący sosik. Niestety po za ostrością nie wyczułem w nim żadnych aromatów.
Jeśli chcesz poczuć średniowieczny rozżarzony pręt w ustach do tego porządne kopnięcie z glana w splot i w żołądek poprawione uderzeniem bokiem siekiery na oklep w głowę z poczuciem, że Indianie na żywca ściągają Ci skalp i sypią na ranę sól, do tego czkawka taka, że nie możesz złapać tchu i poczucie, że oczy wystrzelą Ci jak na amerykańskim trzecio-klasowym horrorze to spróbuj zjeść cokolwiek polanego sosem mającym ponad 1 500 000 jednostek.
Jak tak się własnie czułem po opisywanej mojej ostatniej wizycie w Spoco Loco, dodatkowo ból brzucha 24 godziny po.Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedziMad Dog tytułow ma 357 000 jednostek w skali Scoville'a, a Widow Hot Suace ma zaledwie 87 000 jednostek....czegos tu nie rozumiem...
Comment
-
-
Panowie takie były doznania. Po MadDogu poczułem przyjmną pikantność a Widow Hot Suace lekki ból.
Comment
-
-
Osobiście posiadam 357 Mad Dog Hot Sauce w edycji 600k SHU muszę przyznać słuszny ogień, kosztowałem też 1 mln SHU Mad Dog Revenge. Do tego z Ostrej Kuchni polecam paczkę chili bird eye 250 g za niecałe 30 zł starcza na długo ok. 150-200k SHU idealne do potraw wszelakich i kakao"Jak tam było, tak tam było,
Ale jeszcze nigdy tak nie było,
Żeby jakoś nie było."
Comment
-
-
Jakiś czas z temu, będąc na głodzie, zdecydowałem się w jakiś sposób wykorzystać suszone chilli, które kiedyś dostałem od matki. Nie używałem go, bo zawsze miałem w lodówce coś świeżego lub przynajmniej jakiś wypalający sos.
Ale przyszła kryska na Matyska. Zalałem chilli wrzątkiem, coby zmiękło, po czym wrzuciłem sobie kilka do spaghetti, a resztę zasłoikowałem w oliwie. No i świetna sprawa - chilli zawsze pod ręką bez zmartwień, że zacznie gnić. A najlepsze, że oliwa nabrała porządnej pikanterii i po spożytkowaniu chilli miałem wspaniały dodatek na szybko do różnych potraw.
Z innej beczki, kupiłem sobie dziś Laysy o smaku wasabi. Samego wasabi oczywiście w tym nie ma ani grama (skład czyta się jak zadanie z chemii), ale uch, idzie przez nos aż do oczu, jak prawdziwy chrzan. Pewnie nie umywa się do chipsów z tego sklepu z ostrościami, ale przyjemnie kopie i nawet smakuje, jak na chipsy.
Comment
-
-
Spróbowałem te Laysy wasabi. Ostre, owszem, ale przez nos mi daleko nie zawędrowały
Fajnym "ostrym" miejscem dla Warszawiaków jest odwiedzona przeze mnie w sobotę tajska restauracja "Little Thai Gallery" na pl. Dąbrowskiego 2/4. Mają sporą liczbę potraw oznaczonych od 1 do 3 papryczek. Wypróbowałem czerwone curry z warzywami (2 gwiazdki) i wprawdzie szkliwo z zębów mi nie zeszło, ale było fajnie. Sporo potraw jest zarówno w wersjach mięsnych, jak i warzywnych.
Comment
-
-
Po czipsy sięgam bardzo rzadko, ale te Wasabi nawet mi zasmakowały. Brakuje mi tego przyjmnego wiercenia w nosie jaki doznaję podczas spożywania wasabi np z tubki.
W Chorzowie jest taka jedna z popularniejszych restauracji, nazywa się Szuflada. Serwują tam zupę o nazwie Sopa de Nopal, w karcie jest to przetłumaczone jako rosół meksykański z kaktusa.
Obsługa przestrzega że zupa jest naprawdę ostra i że reklamacji nie przyjmują .
Jadłem kilkakrotnie i jej smak zależy od kucharza, czasami była całkiem delikatna ale częściej była odpowiednio doparwiona. Zlewałem się potem a policzka się znieczulały jak przy zastrzyku u dentysty, czułem tylko mrowienie. Do tego jest bardzo smaczna i aromatyczna. Próbowałem w domu coś w tym stylu zrobić ale nie osiągnałem tego aromatu, co najwyżej tępą pikenaterię.
Katusa w puszcze kupiłem w Bomi, były tam jeszcze pędy bambusa, kurczak posiekany, papryka słodka, conajmniej dwa rodzaje papryk jalapeno i (chyba) hubanero, marchewka, pieczarki... groszek ptysiowy do posypania przed spożyciem.
Comment
-
-
Zna ktoś z was sklep, w którym mógłbym się zaopatrzyć w Chipotle, Serrano, i Ancho w wersjach suszonych, bez żadnych zalew i dodatków? Internetowy lub stacjonarny w Warszawie. Sprawdzałem już ostrakuchnia.pl, tam mają tylko Chipotle.JEDNO PIVKO NEVADI!
Comment
-
-
Posiadam i używam Mad Dog Inferno 90 000 jednostek.Czytałem że ma dużo nagród w USA ,dzięki swojemu składowi(melasa) nie tylko jest ostry i octowy ale ma swój ciekawy smak.Dla mnie to już granica między ostrością a czuciem smaku potrawy.Nie rozumiem po co są sosy o skali 1 milion jednostek.Wtedy wystarczy jedna kropla i można jeść gazetę czy torebkę foliową ,wszystko jedno
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
Dla zobrazowania jej ostrości: np pepperoni ma 100 ~ 500 jednostek Scoville'a (stopień poziomu ostrości), papryczka Jalapeno posiada 2.500 ~ 8.000 jednostek, Tabasco ma 30.000 ~ 50.000 jednostek ostrości
Znalazłem na stronie Ostra Kuchnia ,że tradycyjne Tabasco ma 2140 jednostek a nie 30.000 - 50.000? Gdzies jest błąd ?
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mason Wyświetlenie odpowiedziZna ktoś z was sklep, w którym mógłbym się zaopatrzyć w Chipotle, Serrano, i Ancho w wersjach suszonych, bez żadnych zalew i dodatków? Internetowy lub stacjonarny w Warszawie. Sprawdzałem już ostrakuchnia.pl, tam mają tylko Chipotle.Last edited by żąleną; 2012-06-26, 10:33.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika supersklep Wyświetlenie odpowiedziZnalazłem na stronie Ostra Kuchnia ,że tradycyjne Tabasco ma 2140 jednostek a nie 30.000 - 50.000? Gdzies jest błąd ?
Co do sosów o ostrości ok 1mln jednostek to zależy od podniebienia. Ja Jersey Death bardzo lubię na czysto i w potrawach, również ba bardzo przyjemny smak, taki jak Habanero, tylok, że bardziej skoncentrowany, więc przy używaniu papryki nie uzyskamy tak intensywnego efektu w potrawie.
Comment
-
-
Ja dzis probowalem wypic piwo "Ghost Face Killah" z browaru Twisted Pine, ktore zostalo uwarzone z dodatkiem szesciu roznych papryczek chilli.
Serrano, jalapeno, habanero, fresno, anaheim i ostatniej najostrzejszej na swiecie Bhut Jolokia znanej rowniez jako Ghost Pepper, ktora jest 200 razy ostrzejsza od jalapenos.
Jako ze moje doswiadczenie z wybitnymi ostrosciami jest znikome, wypalenie ryjka bylo straszne i nie dalem mu rady
Ale pewnie kilku forumowiczom by sie udalo5450 kapsli z wypitych piw
874 nowe piwa opisałem na forum (w tym 774 z USA).
"Beer is proof that God loves us and wants us to be happy."- Benjamin Franklin
https://sites.google.com/view/latarniknj-galeria/strona-główna
Freedom is the right to tell people what they do not want to hear– George Orwell
https://sites.google.com/view/ety-z-...trona-główna
Comment
-
-
A to mój ostatni nabytek, wypatrzony na bazarku. Sprzedawca nie miał pojęcia, co to za gatunek, mnie wygląda trochę jakby jalapeno. Kopie przyjemnie, choć chyba mniej od tych, które na zlot zabieram. Zobaczymy, jak wytrzyma na parapecie jesienią i w zimę.
PS Dziwne, u mnie na kompie zdjęcie wygląda ostro i porządnie, a tu jak przedwojenną komórka cyknięte.Last edited by żąleną; 2012-09-15, 13:31.
Comment
-
Comment