Ekstremalne ostrości

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • żąleną
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2002.01
    • 13239

    #46

    Comment

    • żąleną
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2002.01
      • 13239

      #47
      U Marusi i Slavoya miałem okazję raczyć się After Death i Possible Side Effects. Pierwszy ma ostrość optymalną, drugi wymaga odpoczynku co 2-3 plasterki sera posmarowane, yyy, sobą. I trzeba uważać, gdzie się łapy wkłada. Właśnie mija mi pieczenie nosa, a co mnie piekło w Piotrowicach, to nie będę wyszczególniał

      Tak czy siak, mam ochotę zmierzyć się z czymś jeszcze ostrzejszym. Kusi mnie Jersey Death, 800.000 z hakiem plus, jak pisze Marcin, dobry smak. After Death i Effects są jednak dość octowe. Może jacyś warszawiacy szykują się do zamówienia z wrocławskiego sklepu? Taniej by wyszła przesyłka. A jeśli ktoś ma obawy, że nie wyczerpie swojego mordercy przed upływem terminu ważności, to chętnie przyjmę co łaska.

      Comment

      • piotry
        Kapitan Lagerowej Marynarki
        • 2005.08
        • 761

        #48
        niedawno dostałem od mojej lepszej polowy Blair's Jersey Death i powiem że rzeczywiście jest smaczny - mało octowy (jezeli w ogóle) ale ostry totalnie, kropla starcza na zaostrzenie kilku łyzek musztardy w taki sposób ze jest to dość mocne a jednoczesnie smaczne - a usta palą potem przez godzinę

        jadłem także sam na kawałku chleba i powiem ze to niesamowite uczucie trudne do opisania

        co do sosów Marusi to prubowałem Possible Side Effects i też mi dał do wiwatu i tak serio to nie wiem który ostrzejszy - musiałbym mieć je obok siebie aby móc to stwierdzić

        jak coś to zabiorę swojego sosa na zlot, bo wiem ze bedziem w jednym domku

        pozdrawiam
        piotry

        Comment

        • żąleną
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2002.01
          • 13239

          #49
          Liczbowo wychodzi, że Jersey jest 3 razy ostrzejszy.

          Do czasu zlotu pewnie już sobie zamówię, ale w razie czego będę pamiętał

          Comment

          • tfur
            Major Piwnych Rewolucji
            🍼🍼
            • 2006.05
            • 1311

            #50
            masłochiści, normalnie...
            nam wyszło zbyt ostre leczo i będziemy rozcieńczać pomidorami i papryką. he he...
            a tak w ogóle bardzo ciekawy wątek. okazuje się, że wszystko można opisać naukowo, nawet pieczenie w język.
            veni, emi, bibi

            Comment

            • becik
              Generał Wszelkich Fermentacji
              🍼🍼
              • 2002.07
              • 14999

              #51
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną Wyświetlenie odpowiedzi
              Tak czy siak, mam ochotę zmierzyć się z czymś jeszcze ostrzejszym. Kusi mnie Jersey Death, 800.000 z hakiem plus, jak pisze Marcin, dobry smak. After Death i Effects są jednak dość octowe. Może jacyś warszawiacy szykują się do zamówienia z wrocławskiego sklepu? Taniej by wyszła przesyłka. A jeśli ktoś ma obawy, że nie wyczerpie swojego mordercy przed upływem terminu ważności, to chętnie przyjmę co łaska.
              Zapraszam na Mad Dog Collector's Edition

              Chciałem sobie ostatnio kupić z 10 paczek chipsów ale jak zobaczyłem że zdrożały do ponad 10 zł odpusciłem sobie
              Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

              Comment

              • Maidenowiec
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2004.07
                • 2287

                #52
                Jersey Death nie ma aby 650.000? Powiem Ci, że to już jest przesada, mam Mega Death i to już ostro kopie po twarzy.
                Surowce i akcesoria piwowarskie i serowarskie - Piwodziej.pl

                Thou shallt not spilleth thy beer!

                Przy wysokim stężeniu alkoholu organizm człowieka znajduje się blisko śmierci i instynktownie dąży do przedłużenia rodu.

                Comment

                • żąleną
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2002.01
                  • 13239

                  #53
                  A ile ma Mega Death?

                  Comment

                  • Maidenowiec
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2004.07
                    • 2287

                    #54
                    Pół milijona. I to już wg mnie jest granica czucia jakiegokolwiek smaku potrawy
                    Surowce i akcesoria piwowarskie i serowarskie - Piwodziej.pl

                    Thou shallt not spilleth thy beer!

                    Przy wysokim stężeniu alkoholu organizm człowieka znajduje się blisko śmierci i instynktownie dąży do przedłużenia rodu.

                    Comment

                    • żąleną
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2002.01
                      • 13239

                      #55
                      Nie ma bata, muszę spróbować.

                      Comment

                      • Maidenowiec
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2004.07
                        • 2287

                        #56
                        Nie spodziewaj się jakiegokolwiek smaku, tylko bólu i zimnego potu w takim razie
                        Surowce i akcesoria piwowarskie i serowarskie - Piwodziej.pl

                        Thou shallt not spilleth thy beer!

                        Przy wysokim stężeniu alkoholu organizm człowieka znajduje się blisko śmierci i instynktownie dąży do przedłużenia rodu.

                        Comment

                        • kloss
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2003.03
                          • 2526

                          #57
                          Znacznie mniej przyjemne od konsumpcji pikantności jest pozbywanie się ich z organizmu.

                          Comment

                          • petrus33
                            Gość
                            • 2008.01
                            • 888

                            #58
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kloss Wyświetlenie odpowiedzi
                            Znacznie mniej przyjemne od konsumpcji pikantności jest pozbywanie się ich z organizmu.
                            Ałć !!!!!!!!! W pażdzierniku jadę do Londynu na 3-4dni, mam nadzieję, że spróbuję wreszcie surowej papryczki Bhut Jolokia, wiem, gdzie ją tam kupić. Próbowałem większości sosów do 800.000, ale ta papryczka to killer, ma ponad 1.1mln. Wiem jak szybko i skutecznie zneutralizować ból w ustach i gardle, obawiam się niestety o drugi koniec, to zawsze są męki.

                            Comment

                            • mark33
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2005.04
                              • 3283

                              #59
                              Sposoby pomiaru ostrości, znalezione w sieci: http://www.focus.pl/newsy/zobacz/pub...tatorem-chili/

                              Comment

                              • becik
                                Generał Wszelkich Fermentacji
                                🍼🍼
                                • 2002.07
                                • 14999

                                #60
                                W knajpce "Mała Gruzja" w W-wie na Nowogrodzkiej można zakupić trochę regionalnych gruzińskich produktów. Zakupiłem ostrą pastę Ajika (Adzika). Jest naprawdę ostra, dobra i ma swój specyficzny smak, który nadaje jej oryginalności. Oprócz ostrych papryczek, drugi podstawowy składnik to kolendra. naprawdę polecam, mały słoiczek kosztuje 15 zł
                                Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X