Na innym forum (paintball'woym ) został poruszony temat wspomnianego owocu. Ktoś może z nim eksperymentował? Nie powiem, że mocno mnie zainteresował w kwestii ostrych potraw czy ciemnych piw. Dwa linkacze:
Było o tym owocu w jakimś programie na TRAVEL. Pokazywali japońską kawiarnię specjalizującą się w nieznośnie kwaśnych ciastach, które stają słodkie po 2 minutowym żuciu tego owocu. Efekt ponoć utrzymuje się przed godzinę (cytryny można jeść jak pomarańcze) .
Wybacz ograniczone zaufanie, to nic osobistego, taki już mam stosunek do pierwszopostowców, jeśli zamieszczają od razu odnośniki do sklepów, aukcji, czy też innych witryn. Proponuję najpierw wypełnić profil, przedstawić się, poudzielać się w tematach piwnych (tak, to temat przewodni BrowarBizu ) a potem polecać różne sprawy.
Było o tym owocu w jakimś programie na TRAVEL. Pokazywali japońską kawiarnię specjalizującą się w nieznośnie kwaśnych ciastach, które stają słodkie po 2 minutowym żuciu tego owocu. Efekt ponoć utrzymuje się przed godzinę (cytryny można jeść jak pomarańcze) .
Prawie genialne, ale tylko prawie. Właściwie idiotyczne. Jeśli mam zjeść cytrynę i zakąszać tym g..., żeby się wydawało, że to pomarańcza, to wolę zjeść pomarańczę.
Dajcie znać, jak znajdziecie owoc, po którym wczorajsze kartofle będą smakowały jak golonka z chrzanem.
Ostatnia zmiana dokonana przez becik; 2009-04-07, 20:30.
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
A tak serio: widziałeś gdzieś w polskim sklepie duriana? Chętnie bym spróbował.
Z durianem miałem "styczność" jedynie na programie discovery, gdzie prowadzący o mało nie zwymiotował przy próbie jego zjedzenia
Ponoć to niezły afrodyzjak. W Polsce jeszcze nie spotkałem.
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Z durianem miałem "styczność" jedynie na programie discovery, gdzie prowadzący o mało nie zwymiotował przy próbie jego zjedzenia
Ponoć to niezły afrodyzjak. W Polsce jeszcze nie spotkałem.
To podobnie jak ja
Ponoś duriany bardzo szybko się psują, więc ich eksport jest znacząco utrudniony. Ale z drugiej strony, podobno w Niemczech czasami bywają. Tak słyszałem.
Kolejny mikrus, który założony został w małej wiosce to Pivovar Balik i jest kontynuacją pasji piwowara domowego Tomáša Balíka. Browarek funkcjonuje na prywatnej posesji, a na jego ulokowanie przeznaczono starą stodołę.
Rekonstrukcja jej rozpoczęła się wiosną 2022 roku i w prace...
Aromat - po otwarciu nuta chmielowa (kwaskowe nuty, ale niekoniecznie cytrusy, bardziej czerwona porzeczka), po przelaniu lekka kwiatowość, a owoce coraz mniej. Chmiel nieco dominuje, i początkowo...
Znany browar z frankońskiego Bayreuth w ramach swojego projektu Maisel & Friends już od dobrych paru lat z zaprzyjaźnionymi piwowarami bardzo mocno już rozkręcił ten udany projekt, szczególnie limitowanych piw:
Comment