Taki najbardziej lubię:
- słonina
- cebula
- czosnek
- jabłko (szara reneta)
- sól, pieprz, majeranek
Słonina najlepiej niskosojowa, niestety, tego się nie wie, póki na patelnię nie wrzuci. Zazwyczaj trafiam na słoninę, z której nie chcą się wytapiać skwarki - na koniec mam mało smalcu i duże grudki "słoniny" - pewnie napakowali świnie soją, stąd moja propozycja nazwy słoniny
Dziś trafiłam na niskosojową
Wytapiamy skwarki. Na osobną patelnię odlewamy trochę już wytopionego smalcu i wrzucamy cebulę do uduszenia. Po uduszeniu dodajemy do smalcu ze skwarkami, dodajemy szarą renetę. Na sam koniec doprawiamy i dodajemy czosnku.
Wszystko oczywiście pokrojone w kostkę, czosnek drobniutko.
Mniam, mniam, cholera, jeszcze nie zastygł...
- słonina
- cebula
- czosnek
- jabłko (szara reneta)
- sól, pieprz, majeranek
Słonina najlepiej niskosojowa, niestety, tego się nie wie, póki na patelnię nie wrzuci. Zazwyczaj trafiam na słoninę, z której nie chcą się wytapiać skwarki - na koniec mam mało smalcu i duże grudki "słoniny" - pewnie napakowali świnie soją, stąd moja propozycja nazwy słoniny
Dziś trafiłam na niskosojową
Wytapiamy skwarki. Na osobną patelnię odlewamy trochę już wytopionego smalcu i wrzucamy cebulę do uduszenia. Po uduszeniu dodajemy do smalcu ze skwarkami, dodajemy szarą renetę. Na sam koniec doprawiamy i dodajemy czosnku.
Wszystko oczywiście pokrojone w kostkę, czosnek drobniutko.
Mniam, mniam, cholera, jeszcze nie zastygł...
Comment